Afas, daj spokój, nie znęcaj się nad kolegą. Przecież ma wszystko
(dobre tereny, dobry sprzęt, czas) nie ma tylko SZCZĘŚCIA! Przecież może jeszcze zostać szczęśliwym filatelistą, akwarystą, birofilem, bibliofilem.....przecież możliwości jest dużo. A jak po kolejnej próbie się całkiem załamie, czy weźmiesz to na swoje sumienie Afasie?

No to kup sobie chinczyka za 100 zł..przeciez ,,to nie sprzet łapie ryby,, :1 ,tez się kiedyś takich bzdur nasłuchałem.
A jesli chcesz przykładów i analogii to moze pociągniemy wątek sportowy: Może kup sobie malucha i wystartuj w GP F1...przecież to nie sprzęt tylko kierowca jest najważniejszy
pzdr

Szczęściu trzeba pomóc :) może kolega tego potrzebuje a wy starzy wyjadacze go dołujecie, zamiast wspomóc dobrą radą :)

front247 nie irytuj się bo słowa nie były do Ciebie skierowane.
Zacytowałem do tego bardzo ładne Twoje zdanie które też zaznaczyłem w swojej wypowiedzi. Chciałem autora postu pocieszyć i pchnąć do działania...

Temat chińskich wykrywaczy i Fiata 126 P pomijam bo nie ma o czym pisać :8)

Kol.slobodzinski za

slobodzinski nie poddawaj się otwórz google map i zobacz ile jeszcze koło Ciebie obszaru którego jeszcze nie sprawdziłeś.
To że będzie trudno i nakopiesz się jak żółtodziób lub ktoś Cię wyprosi z działki tym się nie zrażaj. Idź do przodu :idea
Nowe krajobrazy nowe zaskakujące wrażenia czekają na Ciebie. W pewnym momencie zapomnisz o irytacji nie myśl tylko
o fantach i skarbach których się naoglądałeś w internecie. W pewnym momencie w najmniej niespodziewanym czasie w dołku
znajdziesz swój skarb i będziesz się śmiał na cały głos a później tu na forum mi przyznasz rację że warto było szukać.
Szczęścia Życzę :h

Koledzy ja tak szybko nie zrażam się do takich rzeczy już nie raz miałem sytuacje że na początku było ciężko no ale czas i nabieranie doświadczenia zaowocowało.
Także w sobotę jak pogoda pozwoli ruszam dalej kopać mam upatrzone super miejsce posterunek policji y bardzo duza dzialka prawie w centrum mojej wsi kiedys pole obok zabudowan

Życzę koledze dużo cierpliwości i wytrwałości bo tereny wokół Miedzna czy Ostrów mocno przetrzepane, ale
szukac zawsze warto. Ja ostatnio na kiedyś bardzo obfitych polach na obrzeżach Częstochowy(obecnie
schodzone tysiace razy) wyjąłem 3 medaliki w niedalekiej odległości od siebie.

Santino ,zero irytacjii z mojej strony,mój przekaz dla kolegi był jasny: Najpierw zrób to na co masz wpływ -wykrywacz,sprawdz czy nie jest uszkodzony,porównaj z innymi itp. ,dopiero kiedy bedzie 100% pewności że wykrywacz jest stabilny,ma zasięg i wszystko działa można szukac miejscówek,a na końcu liczyć na łut szcześcia,a nie odwrotnie.
Pamietam dobrze jak rok temu czytałem że lubuskie jest przetrzepane i w ogóle słabe biedne tereny...to były informacje tu na tym forum,dziś się z tego smieje bo okazało sie że to nieprawda.Nie ma nic gorszego niz bieganie kilometrami i brak fantów,tylko dlatego że wykrywacz okazał się być do dupy.
pozdrawiam

Jak uważacie. Tylko żeby znów nie było kolejnych tematów, jakich wiele było w zeszłym roku "KOLEJNA TRAGEDIA!" :666

Front247, patrząc na znaleziska lubiszan można odnieść wrażenie iż lubuskie jest wręcz dziewicze ;)

A jak ktoś ma wątpliwości co do jakości swojego sprzętu to niech dorwie kolegę który takowych nie ma, pochodzi z nim i sprawdzi każdy jego sygnał swoim sprzętem - szybko się przekona w czym problem.

Zdaję sobie sprawę z tego że terenu wokół miedźna i ostrów były już wielokrotnie sprawdzane ale wydaje mi się że to tak samo jak z grzybami jeden idzie coś przyniesie po nim idzie następny i również coś przyniesie. Hm a nie wydaje mi się żeby te tereny były aż tak mocno przechodzone tzn cm po cm każdy coś za sobą zostawi.
Pozdrawiam.

Ja się nigdy nie zrażam tym,ze teren był schodzony przez kolegów poszukiwaczy,nie wierzę że wszystko znależli i mam efekty. Często chodzę po terenie już przez siebie spenetrowanym i jeszcze coś ciekawego wyjmę.

Po zakupie 250 wszedłem na pole na którym chodzili z T2, At Pro, Deus etc.
Śmiali się, x
Gadali, pouczali...a tu grosz praski, sreberko w stanie ideal !
I co i jajco, :lol:

Adam, ja Cię bardzo proszę... czytaj ze zrozumieniem.
Jak możesz pomóc temu czego nie posiadasz?

O to to :1 ,właśnie odniosłem podobne wrażenie dosłownie natychmiast po zmianie sprzętu.

Pamietam zamierzchłe czasy jak swoją psychikę katowałem deltą ...a przekaz był jasny: studiuj historie swojego regionu,osłuchaj sie z wykrywaczem,studiuj mapy i duzo biegaj. Dopiero po czasie zadałem sobie pytanie czy naprawdę musze to wszystko robić zeby znależć garść fennigów? No way :lol: ...teraz obojetnie gdzie nie wejde to sie fenole sypią garsciami,a studiowanie map i historii regionu owszem jest super bo poszerza wiedze i pomaga w namierzeniu tyle że tych bardziej wartosciowych fantów :1
pozdrawiam

:)nie nastawiaj się na znaleziska- postaraj się tak jak ja na początku czerpać przyjemność z samego skanowania pól w celu potwierdzenia ze tam nic nie ma:)Jak to polubisz to się nie zniechęcisz brakiem monet a czasami jak coś wpadnie to Cie ucieszy.
Zawsze łaź tam gdzie przeszło 10 przed Tobą, i w pierwszym rzędzie najciemniej jest pod latarnią, pochodź w miejscach, które Twoja podświadomość wypiera z głowy mówiąc, że szkoda czasu:)
Jeżeli masz stare polne drogi obleć granicę pola wzdłuż przy poboczu na parę metrów wgłąb- jest duża szansa ze jak był jakiś budynek niedaleko drogi to na jego wysokości przy samej drodze będą chociaż śmieci z epoki- wtedy zagłębiasz się dalej w pole.
Jeżeli samym celem w sobie będą fanty to się szybko zniechęcisz do hobby- weź najgorszą zołzę ze wsi za żonę, wtedy będziesz łaził kopać codziennie by pobyć samemu i odpocząć bez względu na wynik:)