milo gratuluje

A wszyscy bredzą ,że Mierzeja taka przekopana. Gratulacje dla składu :1

Gratulacje...idę o zakład że wykopał cibolką..

Kuba nie bredzą to prawda, tylko my wiemy gdzie kopać :D HSmętek, PRIZM (to ja :D) , Minelab, a spustoszenia dokonuje MIDAS

Witam,



To z reguły bzdura rozpowiadana głównie przez miejscowych, co w sumie logiczne z ich punktu widzenia.
Fantów coraz mniej, więc warto zniechęcać ewent. "odwiedzających".

Ja mam tam ponad 600km, ale i tak co najmniej dwa razy do roku się tam udajemy. I zawsze jest ten sam problem - jak to potem wszystko zmieścić do auta :666

Pozdrawiam.

''Żuławy i mierzeja'' dodatek do'' Dziennika Bałtyckiego'' 11.03.2011
Paulina Strzałkowska
''Wzmożone patrole lasów Wierzei Wiślanej mają ograniczyć działalność nielegalnych poszukiwaczy militariów.
Ich wykopaliska są niebezpieczne dla ludzi i środowiska.
Dla poszukiwaczy przedwiośnie to początek sezonu poszukiwań.Ziemia rozmarza,tym samym łatwiej jest kopać.
-Skala tego zjawiska jest bardzo duża,pojawiają się nie tylko hobbyści z detektorami ale też doświadczeni kolekcjonerzy,wyposażeni w kosztowny sprzęt do poszukiwań-stwierdza Wojciech Woch z Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana.-Możemy ich karać za niszczenie roślinności,bo takie mamy uprawnienia.A zniszczenia lasu spowodowane kopaniem nie są małe.Niektóre wykopy mają kilka metrów kwadratowych i sięgają dwóch metrów głębokości.Będziemy organizować dodatkowe patrole.
Na Mierzei Wiślanej poszukiwacze szczególnie upodobali sobie obszar od Stegny przez Sztutowo do Kątów Rybackich,w tym rejon wokół Muzeum Stutthof.-Tacy poszukiwacze porzucają na miejscu wszystko,co jest im niepotrzebne,w tym wykopany wojenny arsenał-opowiada Marcin Owsiński z Muzeum Stutthof.-To dodatkowe zagrożenie.
Inną sprawą jest łamanie prawa,jakim jest nielegalne wydobywanie skrytych pod ziemią przedmiotów-zabytków,często cennych i unikatowych.Zgodnie z prawem wszystko,co leży w ziemi,stanowi własność Skarbu Państwa i znalazca nie ma do tego żadnych praw.Tym samym wszyscy ,którzy prowadzą poszukiwania,nawet jeśli to tylko entuzjaści,działają w szarej strefie.Złapanym kolekcjonerom za nielegalne posiadanie broni i amunicji oraz z przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami grozi kara do 8 lat więzienia.
-Bez wątpienia Mierzeja Wiślana to jeden z najatrakcyjniejszych terenów w Polsce dla poszukiwaczy-stwierdza Maksymilian Frąckowiak, archeolog z Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu,prowadzący badania na ten temat.-Tzw. detektoryści opierają się na wątku wielkiej ucieczki Niemców po koniec II wojny światowej,której trasa wiodła przez mierzeję.Właśnie w tym miejscu ludność uciekająca przed frontem miała zakopywać cenne przedmioty,kosztowności.Ten obszar przeszukują nie tylko militaryści,którym zależy na odznaczeniach,elementach dawnego umundurowania,ale też osoby szukające tzw. skarbów.''

Co do artykulu to niestety racja , że sporo poszukiwaczy zostawia po sobie istny burdel, bo wielu znam którzy nawet w lasach i bagnach zasypują po sobie dziurki a nie mówiąc już o pozostawieniu butelki po napoju albo czymś podobnym ; p Ale niestety i są ludzie którzy etyki nie przestrzegają . I zawsze jak czytam słowa cytuję " Zgodnie z prawem wszystko,co leży w ziemi,stanowi własność Skarbu Państwa i znalazca nie ma do tego żadnych praw " podnosi mi się ciśnienie ; / Osobiście mam może z 150km do Mierzei jednak nie kopałem tam nigdy ; D

Wyobraźcie sobie Panowie że tak jak napisali tak zrobili-- :cry: zielone ludki hasają sobie po lesie i to naprawdę często ,zdecydowanie za często :666

Poczekaj na uaktywnienie zjawiska pod tytułem "słomiany zapał" w korelacji ze zjawiskiem- "dziura budżetowa" :lol: :666

Spox.
Raz na parę lat mogą sobie hasać przez dwa trzy tygodnie :h ,w końcu ruch to zdrowie [nawet za kółkiem :lol: ]

Dlatego zamiast do lasu to się na pola przenoszę... Niech hasają w końcu im się znudzi jak nikogo nie znajdą :)

Długo to i tak nie pociągnie jak koledzy wyżej mówią, kwestia tygodnii . na razie z wyjazdami tam trzeba się wstrzymać; D Ale jak będzie bardziej zielono, wiecej krzaków, to i bardziej zakamuflowanym się będzie w otoczeniu, wtedy mozna latać. Teraz to z 100 metrów widać Cię w "gołym lesie" .

Dzisiejszy wypad.....nie, nie na Mierzeję. Postanowiłem odwiedzić pobliskie tereny.

Piecu daj zblizenie odznaki i rewersu.

:roll: