Nocka jest spoko. Można wejść na pastwiska ( oczywiście dołki zakopujemy bo krówki mogą nóżki połamać ). Latarkę używam do odnajdywania fantów albo drogi powrotnej. Fajna sprawa.

Tylko uważajcie żeby leśnicy któregoś nie poszczelili bo wiadomo słyszałem że nie którzy ostro tankują na nockach .

jak na razie nie słyszałem jeszcze o jednym przypadku postrzelenia detektorysty w Polsce...mam nadziejeze nie bede pierwszym :D :D :D

Z reguły w nocy chodzi się w pobliżu dróg ,domostw a tam jak wiadomo myśliwi nie polują.Więc nie ma obaw.

nocki są superrrrrrrrrrrrrr zwłaszcza z kolegą rebok26 jak kolo cmentarza pare minut po północy w blasu księżyca włazi na pastucha :lol: :lol: :lol:
a co do myśliwych to jeżeli nie mają pewności że to zwierzyna to nie mogą strzelać muszą być pewni do czego strzelają

No a jak zdobędzie się na pewność, że jednak Ty, człowiek, jesteś zwierzyną? :?
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... l?cookie=1

Witam.
Bo do nierozpoznanego celu nie wolno myśliwemu strzelić!!
Sam niejednokrotnie siedząc w nocy na ambonie widzę chłopaków ryjących w ziemi :D
Ale jak widząc "strzelaczy" nie brakuje w naszej braci tak że,,,,ja przynajmniej staram się nie kopać w nocy,zwłaszcza w pobliżu ambon:-)
Pozdro

Po północy...ja bez swiatła w ciemnym polu....kilkaset metrów od cmentarza wojskowego...zaczynam wyciagac łuski od których pocisków ci żołnierze leżący tam gineli...cisza i noc daje szanse na przemyslenia. Zawsze najpierw pale tam znicz jak ide na noc

Z "szychty z saperką" można też... nie powrócić.... :roll:

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... F130809369

smutne ale takie jest życie jak będziemy z taką myślą wychodzić t nawet do sklepu nie wyjdziemy

znalazł skarb nie chcial oddac... jedna ofiara wykrywacza metali na 10 tys ofiar wypadków aut. Mamy bezpieczne hobby... a co do szychty to uderzam dzisiaj :D .Tyle ze gumiaki chyba trzeba wziać, bo mokro

I koniecznie onuce! W onucy nogi się nie pocą i nie obcierają - onuca jest jak matka!!
:D

Witam,na ostatniej nocnej szychcie miałem przygodę.Już się zwijamy Kompan otwiera bagażnik,wykrywacze wyłączone na ziemi.I podjeżdża dyskoteka.Okazało się że :cop też chodzi z wykrywką.Przyjechali bo ktoś zadzwonił że samochód na polu stoi.Więc mała rada samochód lepiej gdzieś dalej zostawić.Choć z drugiej strony też trochę do kitu nie widzieć fury .Kiedyś w dzień nad Bzurą ktoś nam przebił oponę w aucie...Darz Dół!

jako, ze kopie pare km od domu dziewczyny to ona mnie w nocy zawozi, wypuszcza i wraca na umówioną godzine :D , wtedy jest najdyskretniej..a wracając do wczorajszej nocy to czas zmienic miejscówke bo tu sam złom wychodzi juz

A ja po ostatniej nocce mam stracha. Chodziłem na polach przy śmietniku i spotkałem agresywne sarny które straszyły dziwnymi odgłosami, chyba próbowały coś zjeść na śmietniku ale brama była zamknięta.

A już nie wspomnę o autach które stawały na siusiu przy drodze, jeden kierowca prawie narobił mi na cewkę a ja myślałem, że to panowie :cop .

Następny wypad bliżej zabudowań.

Takie foto z przygotowań do nocki.