Łaziłem po polu wielkim i pustym jak step. Nagle ZNIKĄD (wiadomo, nie patrzy się w pole tylko pod nogi to i z kilometra może ktoś niespodzianie zajść) pojawia się za moimi plecami dziadek i pyta:

- Nie widział pan mojej kury?

Monty Python wysiada...

Aż muszę zaspamować w swoim dziale, Random, kapitalna opowiastka :za
Uśmiałem się :lol:

Też się śmieje do dziś jak sobie przypominam :) Miałem wiele dziwnych spotkań (prawie każdy gada o tym oczyszczaniu złota i srebrem za stodołą) ale takiego kolesia to się nie zapomni do końca życia. "To jest kura, panie generale" :D

Kiedyś ze szwagrem łaziliśmy po polu On wszedł do lasku i tam chwile pochodził po czym wyszedł i mówi:
On"idziemy do domu bo tu nic nie ma"
ja"wejdź na pole to coś pewnie znajdziesz"
Więc wszedł przeszedł może 3 metry i jest sygnał wyciągnął 24 część talara i mówi"jak ja bym jej nie znalazł to ty byś ją znalazł bo ty wszystko wyciągasz idziemy do domu"
Nie dałem rady go przekonać żeby zostać :x

Często chodząc z innymi użytkownikami wykrywacza albo ze znajomymi którzy chcieli by spróbować po 20min słyszę, że tu nic nie ma idziemy do domu, a CZOP to jest mistrzem pojechał ze mną 80km na miejscówkę poznaną dzięki innym znajomym gdzie moniakiem sypie wspaniale po 3h stwierdził, że ma tylko 15monet i on musi do domu tu nic nie ma to ja pojechałem ale on już tam nigdy nie pojedzie. Niech sobie kopie w tym Rynie do bólu za karę a tam to jest dopiero monet, że ulala. Pozdrawia m.

"...palimy stąd gume...sam polmos.."
"tu chyba same biedaki mieszkali"
Wychodzące łuski,monety z jednego miejsca...
"..tu sie chyba hu...przewrócił,..."
Porozrzucane calaki,i guzik gaciowy...
"srał,i rzucał w nich calakami..."
"tu jest dopiero zryte..lipa jedziemy stąd.."
"łe..tu nic nie bedzie..nie ma budynków.."
Wał Pomorski?
''..szkoda paliwa i baterii,na bank nic tam nie ma juz..."
Pole ''obsiane''monetami...Panie po co pan tam łazi..tam nic nie ma juz nie z takimi wykrywkami tu byli...."

Jedziesz na wykopki? Nie dzisiaj nie pije. :luv

- Tu nic nie ma, tylko dwa sreberka!......

Ja z kumplem mamy następujący zestaw:
"Kulko pozwól ryć" (szrapnelowe pola)
"Hugo Von Blaschke wyłazi" (masa blaszek niewiadomego pochodzenia)
"BORland, Kraina BOROstworów" (wysyp boratynek) w tym miano "Dziada BORowego" dla szukacza z największą ich ilością jeśli kopie się w kilka osób
"Płk Nofant przybył" - koniec kopania, nic nie wychodzi
"Przeor wizytował" - pole przeorane, można kopać - kiedyś, jak długo nie orali, kumpel wymyślił "Uwolnić Orkę" :D

Co do monet stricte:
"Janek Na Koniu" - boratynka litewska
"Stasiek" - August Poniatowski
"Grubas" - August Mocny
"Zigi" - ZIII Waza
"Boruc" - Fridericus Borussorum

"To nie Nasz wina, to wina tych co tu nic nie zgubili"

-co tam masz?
-coś od czegoś

"Przekopane już dawno"

Schyleni nad dołkiem, słyszymy z boku głos .. "panowie co tu robicie.. ?" nim zdążyliśmy coś sensownego odpowiedzieć gość sam sobie dośpiewał ".. aaa wiem robaki kopiecie.." i pojechał dalej...

Pytam kumpla co siedzi przy dołku co tam masz ? a on mi tak "Bżdyle od bulgotnicy" :666

Ja miałem sytuacje taką, że chodziłem po polu przy łące, na której pasły się krowy.
Patrzę idzie babcia o lasce po te krowy no i zagaduje .
- Panie to będzie ten gaz? :D