może ktoś kto ma/miał styczność z pogotowiem, opowie o tym co odpowiadają niedoszli wisielcy z klamek, kaloryferów itp na pytanie, dlaczego podczas zadzierzgnięcia nie podparli się nogami :que
relacje są zadziwiająco podobne... :ntp

Ja słyszałem ze wtedy widzi sie :666

Właśnie miałem się zabrać za angielski, i pomyślałem zobaczę jeszcze co na forum.Z angielskiego nici. :lol:

Wracając do tematu,ojciec ma znajomego któremu jakiś rok temu, powiesił się syn.Znajomy się załamał , wiadomo szkoda człowieka:(. Jak w większym stopniu doszedł do siebie, zaczął rozmawiać z odratowanymi wisielcami.Podobno po ,,zawiśnięciu" widzi się wtedy diabła który kuje czymś w oczy.

pierwszy raz usłyszałem to od znajomej lekarki pogotowia, zadała to pytanie jeszcze podczas praktyk (czemu, odruchowo, wisielec z klamki lub kaloryfera nie wstanie) jej prof. odpowiedział: "może mi pani nie uwierzyć, ale dowie się kiedyś w pracy o nim".
no i pojechali kiedyś do odciętego, który zawisł na futrynie, zapytała:
-dlaczego nie wyprostował nóg?
chłop na to:
- bo czarny trzymał...
kiedyś trafiłem nawet na ten temat na forum karetkarzy, "racjonaliści" tłumaczyli to jako zablokowanie dopływu krwi, zaciśnięcie tętnicy szyjnej powodujące obraz czarnych plam.
wzmianka o tym jest też w "Lud polski, jego zwyczaje i zabobony" wyd. 1830 Ł. Gołębiewskiego

To kwestię tajemniczych zadzierzgnięć mamy wyjaśnioną . A kto z Was słyszał o tajemniczej poświacie unoszącej się tuż nad ziemią widocznej nocą w miejscach gdzie jakoby złoto się oczyszcza? Posiadłem nawet dokładne namiary jednego z tych miejsc i powiem , że korci mnie by niezwłocznie względnie jeszcze szybciej zbadać ten mit , przy czym nie omieszkam poinformować brać o wynikach sondażu.

Trafilem na ten watek i wlasnie mialem dokladnie o to samo sie zapytać :)
Mówił o tym mieszkający na wsi znajomy kumpla z którym chodzę na wykopki. Dokładnie to mówił nie o poświacie, ale że w miejscu w ktorym zakopane jest złoto czasami widać pełzające ogniki po ziemi. Mamy XXI w. i to "wierzenie" musi być mocno zakorzenione skoro nadal ludzie na wsi opowiadają takie rzeczy.

Bieda juz dawno by spowodowala to, ze ktos za tym zlotem by kopal, wiec mozna sobie to brednie darowac. Fakt, faktem wierze w czarownice, ba nawet w stado czarownic, dwie nawet mi po domu biegaja.

Z tym złotem to totalna bzdura nie przesadzajmy :lol:

Bzdura czy nie ale fakt , że chłopi owe zjawisko od dawna widywali i opisywali a pierwiastek złota dorobili mu ludzie poniekąd nam podobni . Być może są to opary wydobywające się z ziemi w miejscu gdzie rolnikowi krótko mówiąc sypło się nawozów lub emisja jakiegoś gazu np. opary chloru. Pojęcia nie mam i wymyślam tak na szybko ale mam ochotę to zbadać .

Widywali chyba na ‰ :ups: :lol:. No ale szanuje ludzi interesujących sie tym i owym.
Pozdrawiam :1

A nie słyszeliście nigdy o ognikach na bagnach? Coś tam kiedyś w szkole mówili, z tego co pamiętam to gaz się spalał, który się wytworzył w bagnach, ale jak doszło do zapłonu? Tego mnie nie pytajcie, chyba nie byłem na tej lekcji :lol: . Być może w innych miejscach też się gromadził i od czasu do czasu się uwalnia?

Jest coś takiego na tym świecie jak samozapłon, niektóre substancje w kontakcie z powietrzem w odpowiedniej temperaturze ulegają samozapłonowi stąd te ogniki. ;)

te dawne opowieści o ognikach na polach,to był zwiastun gazu łupkowego.a teraz na poważnie-mój dziadek też opowiadał że widział takie ogniki na polu i też mówił że to "przepala" się złoto.opowiadał też o spadającej "gwieździe",która rozbiła się na polu,rozsypując iskry.oba zjawiska były w tym samym rejonie,obszar tego miejsca to 1kmx500m.przeczesywałem już trochę ten obszar,jednak jak do tej chwili to tylko "cycek" ze szrapnelowca carskiego,trochę kulek szrapnelowych,2 kule muszkietowe i trochę monet oraz śmieci typowych na polach.

Ludzie od zawsze niezrozumiale dla siebie rzeczy tlumaczyli diablami itp.
Wisielec nie moze podniesc nog z powodu odplywu krwi, a te ognie to moga byc np pioruny kuliste. Na prawie kazdy zabobon jest jakies wytlumaczenie naukowe ;).

Ogniki na polach i nie tylko ,tzw ognie świętego Elma (patrz Google).