https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
| Motywacja = sukces;) https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=106920 |
Strona 1 z 5 |
| Autor: | front247 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 18:31 ] |
| Tytuł: | Motywacja = sukces;) |
Witam Postanowiłem założyć ten wątek ponieważ od kilku wypadów nie znajduję prawie nic. Oczywiscie czynny wypoczynek plus rózne dziwne przygody sa bezcenne ale z fantami krucho:) Dziś byłem 6 raz z rządu ,zakopałem się autem,potem wpadłem w błoto po kolana,pole na którym chciałem chodzić okazało się gliną 100% :h ,a znalazłem kilka dziwnych rzeczy,8 PRl-ów i jedne 20 gr z 1923 roku(u mnie niespotykane)...jestem troszkę zmęczony... i chyba przetrenowałem :1 Chodzi mi o to żebyście opisali w tym temacie chwile waszego zwątpienia i drogę do triumfu...czyli moment kiedy znaleźliście coś powiedzmy wartościowego. Ja przechodzę lekkie zwątpienie ,bo trzaskam kilometry po polach i naprawdę marnie. Dodam ze wykrywacz działa wyśmienicie i na pewno to nie jego wina. Ludzie dajcie trochę motywacji ! :) pozdrawiam |
|
| Autor: | Fortus [ niedziela, 6 stycznia 2013, 18:35 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
A przed eksploracją terenów szukasz jakiś historycznych informacji o tychże? Czy sprawdzasz nałożenie starych map na te współczesne. A może poszukaj Ci podobnych i wspólnie poszukajcie. Jeśli i Oni nic nie znajdą to nie zmieniaj Ich :ang , zmień miejscówkę. Płytkich i owocnych dołków życzę, F. |
|
| Autor: | sprota [ niedziela, 6 stycznia 2013, 19:23 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
front247 napisał(a): od kilku wypadów nie znajduję prawie nic. Nie martw się nie jesteś sam, u mnie ostatnio też kiepsko. |
|
| Autor: | MIRAS2009 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 19:48 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
Niestety ale fantów jest coraz mniej,nie kocą się w ziemi :( |
|
| Autor: | rufa [ niedziela, 6 stycznia 2013, 19:55 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
front247,nie przejmój się.ja też w poczatkach poszukiwań,miotałem się z pola do lasu i z lasu na polne drogi.fanty były bardzo mizerne,ale tylko dlatego że chciałem szybko coś znaleźć.postaraj się chodzić wolno i systematycznie,to nawet na słabo wydajnym polu,trafisz coś ciekawego.poszukiwania bez konkretnych namiarów,to taki totolotek,ale i w totka ,ludzie wygrywają.połaź po polach w pobliżu jakiegoś miasteczka lub wioski,ale relaksowo,bez nastawienia na skarby.powodzenia. |
|
| Autor: | than [ niedziela, 6 stycznia 2013, 21:00 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
może technika czesania u Ciebie jest zła ? a z innej beczki to czasem bywa tak, że jedziesz na pewną miejscówkę i nie znajdziesz nic ciekawego, czasem przypadkiem wpada fajny fant. Mam swoje pole gdzie fajnie wyskakują guziki i monety, śmieci bardzo mało, a to że po nim chodzę to akurat przypadek bo po prostu jest najbliżej domu. Może tam gdzie chodzisz jest duże nagromadzenie poszukiwaczy, a ty chodzisz po terenie po którym już ktoś kopał? Niestety jest to takie hobby czy pasja, że żadne reguły już nie obowiązują co do zasobności terenu w fanty, za dużo czynników można znaleźć, które wpływają na brak znajdek. Też wiele razy traciłem nadzieję, jak nic nie wyskakiwało, ale zawsze choć jedna fajna rzecz wyszła. Szczególnie depresyjne są wypady gdzie nic ciekawego nie znajdziesz i jeszcze pogoda jest kiepska, ale takie uroki hobby, wędkarz też cały czas czeka na taaaaaaką rybę. Pozdrawiam |
|
| Autor: | MIRAS2009 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 21:03 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
Własnie wędkarstwo nauczyło mnie cierpliwosci :) than napisał(a): może technika czesania u Ciebie jest zła ?
a z innej beczki to czasem bywa tak, że jedziesz na pewną miejscówkę i nie znajdziesz nic ciekawego, czasem przypadkiem wpada fajny fant. Mam swoje pole gdzie fajnie wyskakują guziki i monety, śmieci bardzo mało, a to że po nim chodzę to akurat przypadek bo po prostu jest najbliżej domu. Może tam gdzie chodzisz jest duże nagromadzenie poszukiwaczy, a ty chodzisz po terenie po którym już ktoś kopał? Niestety jest to takie hobby czy pasja, że żadne reguły już nie obowiązują co do zasobności terenu w fanty, za dużo czynników można znaleźć, które wpływają na brak znajdek. Też wiele razy traciłem nadzieję, jak nic nie wyskakiwało, ale zawsze choć jedna fajna rzecz wyszła. Szczególnie depresyjne są wypady gdzie nic ciekawego nie znajdziesz i jeszcze pogoda jest kiepska, ale takie uroki hobby, wędkarz też cały czas czeka na taaaaaaką rybę. Pozdrawiam |
|
| Autor: | than [ niedziela, 6 stycznia 2013, 21:12 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
ja również czasem wędkuję, ale jak przez 2-3 godziny nic nie bierze to pewnie w ogóle nie weźmie, a fant życia można trafić w każdej chwili dlatego więcej czasu spędzam w terenie :) |
|
| Autor: | varo [ niedziela, 6 stycznia 2013, 21:30 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
Jest niestety coraz trudniej o porządne znaleziska, ale nadzieja zawsze umiera ostatnia,trzeba łazić,łazić a w końcu efekty będą.Pamiętam,jak 2 lata temu byłem na zlocie detektorystów w Anglii - pierwszy dzień poszukiwań i nic,drugi dzień - i podobne efekty,parę klepaków, ale wymarzonych rzymków czy srebrnych "hammerków" ani śladu.Około godziny 19 tej,zmęczony i zniechęcony, powoli kierowałem się w kierunku pola namiotowego.Gdy zostało mi ok 100m postanowiłem dopić niesione w plecaku piwko.Usiadłem pod drzewem na skraju pola,od którego wszyscy zaczynali poszukiwania i smętnie gapiłem się na wracających do obozu kolegów.Po chwili wstałem i juz mialem zejść na asfaltówkę,gdy coś mnie tknęło - odpaliłem wyłączoną już wykrywkę,stanąłem na skraju grubo zaoranego pola i machnąłem pod nogami - sygnał,charakterystyczny dla tzw denarów myśliwskich :) ,czyli dupek od łusek.No nic,ostani raz, bez specjalnych nadziei kopię i ...o kurna,coś się w tej glinie błyszczy!Przecieram paluchem i nie wierzę własnym oczom - piękny srebrny denarek,jak się później okazało monetka z XIIIw,stan rewelacja,jedna z najładniej zachowanych monetek znalezionych na zlocie!Jeden ruch łopatą sprawił,że całe moje zmęczenie i zniechęcenie zniknęło jak kamfora,pamiętaj o tym kolego - każdy sygnał może odmienic Twój poszukiwawczy los,jestem przekonany,że tak się w końcu stanie - trzeba ryć do bólu :D ,pozdro |
|
| Autor: | walker1980 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 21:37 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
Ja jeśli dysponuje wolnym dniem, to czasem coś mnie natchnie i wpełzam w miejsca do niczego nie podobne. I tak np. podczas zeszłorocznego grzybobrania upatrzyłem sobie kilka polanek w lesie, z dala od wioski. Sporo trzeba się było nachodzić aż trafiłem na kilkumetrowej szerokości pas, który zaowocował w monetki,guziki i średniowieczny grot, więc jak koledzy piszą- loteria, cierpliwość, instynkt ;) . A bardzo często mi się zdarza, że gdy robi się ciemno lub żona za mną wydzwania to w drodze do auta zaczyna sypać fantami...jak na złość. |
|
| Autor: | rebok26 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 21:44 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
walker1980 napisał(a): A bardzo często mi się zdarza, że gdy robi się ciemno lub żona za mną wydzwania to w drodze do auta zaczyna sypać fantami...jak na złość. To jest najlepsze. Nie poddaj się. Moje początki też takie były, chciałem jak najwięcej w najkrótszym czasie i nie. A na tym samym polu po opanowaniu nerwów chwili spokoju fikumiku i moniaki same wyskakują już od 2lat i to nie byle jakie. To samo pole te same dołki. Pozdro |
|
| Autor: | saper83 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 23:06 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
Varo ma rację. Kiedyś we 3 z kolegami przez cały dzień chodziliśmy po ciekawych polach. Efekty zerowe nie licząc kapsli i innych śmieci. Zniechęceni wędrowaliśmy w stronę samochodu i miałem chęć wyłączyć wykrywacz ale machałem nim tak od niechcenia. I nagle sygnał. Myślę: pewnie kolejny śmieć ale co mi tam, wykopie. I co się okazało? Carski guzik artylerii z literami SZ.K.Z. (pisanymi cyrylicą oczywiście). W jednej chwili nabrałem znowu ochoty do szukania. Wniosek jest z tego taki że nie można się poddawać. Trzeba chodzić, szukać, szukać i jeszcze raz szukać. A efekty w końcu przyjdą :) |
|
| Autor: | arek2202 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 23:35 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
than napisał(a): ja również czasem wędkuję, ale jak przez 2-3 godziny nic nie bierze to pewnie w ogóle nie weźmie, a fant życia można trafić w każdej chwili dlatego więcej czasu spędzam w terenie :) Tym sposobem mam cierpliwość siedzieć i czekac na branie nawet kilka dni w dodatku nie zmieniając kulek na włosie ;) Na pewnego karpia 16,5 kg czekałem tylko 5 dni ;) Tak samo i tutaj - na początku człowiek chce chyba zbyt szybko coś fajnego znaleźć ;) |
|
| Autor: | szymon22 [ niedziela, 6 stycznia 2013, 23:41 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
Ku pokrzepieniu serc.Wczoraj 2 godz.chodzenia: kawałeczek blaszki i 20 gr.PRL. :cry: |
|
| Autor: | szczupakrc [ niedziela, 6 stycznia 2013, 23:48 ] |
| Tytuł: | Re: Motywacja = sukces;) |
ja przeważnie trafiam fanty "falowo"kilka wypadów coś trafiam ,kilka nic nie trafiam.dla przykładu, w grudniu 8 razy z rzędu z tego 4 razy byłem z kimś nic nie trafiłem, a kompani zawsze coś mieli, ostatniego grudnia trafiam 3 monetki nic specjalnego ,w tym 2 sreberka jedna to 1/6 thaler 1815b.pewnie by nie było takich emocji,gdybym zawsze cos trafiał. zdążyłem się przyzwyczaić do wypadów bez fantowych po prostu tak to u mnie wygląda.pozdrawiam i bez załamki :P |
|
| Strona 1 z 5 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|