Witam, wiedziałęm w jakim miejscu było w latach 1850-1940 na pewnej posesji kibelek;).

Dziś pogoda ładna, słoneczko, więc wyruszylem z piszczalka w to miejsce, fakt faktem ze faktycznie kibelek tam byl, :) oczywiscie pod ziemia, bo rozpadl sie podobno kolo 1940r. Za nim mial sie znajdowac dom wlasciciela posesji ktory wykupil to od żydów w latach 1900 +/-.

Kibelek wykopałem (a raczej to co w ziemi czyli prostokatna blache?z jakas papa jak na dach sie kladzie czy cos, i oczuwiscie blacha ta miala otwor:)))) wiadomo na co, wszystko fajnie ale nic po za tym nie znalazlem, i moje wlasnie pytanie brzmi:) Czy macie z takimi miejscami doswiadczenia? wychodzi cos fajnego z takich miejsc?

Oczywiscie ten dom o ktorym mowa byl podobno drewniany i lata do tylu sie rozpadl jak i kibel:) czy wychodek jak kto woli.

Ziemia jest po żydach,m wykupiona przez Plaka który nawet grał jedną scenę w filmie Potop.
Spory kawał tego terenu ale dosc zarosniety drzewami i krzakami, są tez dwa spore i stare sady ale tez ciezko szukac, myslicie ze ktos cos gdzies mogl w ziemi ukryc:)? jak cos to rozrysuje schematem jak to wyglada i okreslic mozna jakies ciekawe miejsca itp.

No nic, za duzo pisania, pozdrawiam i czekam na Wasze spotkania III stopnia z WC:)

tam są na pewno panie cuda, ale trochę głębiej trzeba pokopać :666

kierowalem sie tym ze czesto wrzucano do szamb roznosci jak uciekano w czasach wojennych:)

Oj bywa ,bywa :D ale pokopać trzeba i nie tam jakieś metr-dwadzieścia w kapeluszu.

w tamtym roku z szamba w Poznaniu na fortach mój brat wyciągną 270 polskich bagnetów w super stanie niestety wszystkie zniemczone tzn oksyda numery niemieckie
więc warto szukać w szambach

Jeśli są ku temu warunki (dosyć czasu,miejsca i chęci,a jeszcze lepiej pomocnik),to warto grzebać :).
Kupy juz tam nie ma,raczej taki jakby ,,torfik'-miły do kopania.BARDZO trzeba uważać,aby się nie skaleczyć wyszarpując żelastwa itp.(Chodzi o niebezpieczne infekcje) .
Następna sprawa,to sposób szukania.Dużo wygodniej niż machać w dziurze jest wykopać szpadlem urobek :),następnie (lub w trakcie wybierania) grabkami rozciągnąć na większej powierzchni.Dopiero wtedy jest sens machać cewką-precyzyjnie i wygodnie.
Grubsze fanty same wyjdą w trakcie kopania-o ile ich kupy nie zeżarły w międzyczasie...

Goowno ( pardon my french) i jego produkty pochodne :lol: , ma, o dziwo, właściwości konserwujące.

Jedynie to stare przetrawione przez mikroorganizmy,taka kupa szlachetna....,,młode'' złoża to bardzo agresywna mieszanina,ulubione środowisko wszelakich ,,postarzaczy'' .

jakoś fotek nie widziałem :?

no nie widziałeś , a czy na każde słowo na ty forum trzeba mieć fotkę? brak wiary w ludzkie słowo....

Dziwisz się? Niecodziennie wyciąga się tyle bagnetów za jednym razem. Ja też chętnie zobaczyłbym fotkę. Ale nie żeby uwierzyć, tylko żeby popatrzeć i "ponapalać" się.

poproszę brata to mi prześle kilka to wrzucę a naprawdę robię wrażenie

znaczy fotek nie będzie ;)

Warto jeszcze przeszukać miejsce z tyłu "sracza" ponieważ tam najczęściej znajdował się obornik a także kupa wypływająca ze sracza. Z tego co kojarzę to najczęściej były kwadraty 4x4 ale mogę się mylić. Może jak ktoś coś chciał wyrzucić w pośpiechu to nie wbiegał za drzwi z serduszkiem tylko sru z podwórka w bagno

Zdarzają się nawet kilka razy dziennie co nie oznacza że w nim grzebiemy :lol: :lol: