Jak jest u was ze średnią km na wyjazd i jaki mieliście najdalszy wyjazd na miejscówkę. Ja kopię od niedawna i jak na razie najdalej to 15 km, a średnią to tak do 4 km. Czy z czasem to się zmienia i średnia km rośnie?

u mnie mała, bo szukam w moich okolicach około 3 km od domu.

Ja tez chodze w obrębie domu,w promieniu 5km.Wszystke miejsca znam ;)

Witam
A ja jak gdzieś wyjeżdżam to zawsze zabieram zabawki i jakaś piaskownica do zabawy zawsze się znajdzie, a jak jestem na miejscu to tak do 50 km od miejsca zamieszkania biegam - pozdrawiam

Ja poruszam się w promieniu 20 km, ale i 250 też nie jest mi obce.

Jakieś 100-200 metrów. Choć raz szukałem 10 km od domu, ale to się nie liczy bo to był rekonesans na polu bitwy, a wykrywacz zabrany tylko przy okazji :)

Mam tego farta, że moja średnia to 300-400 metrów :) jak na razie najdalsza "wyprawa po złote runo" :ang to 13 km.Pozdrawiam Walbor62.

U mnie max 50km ale czasem skacząc i objeżdzając w poszukiwaniu miejscówki człowiek w jeden dzień robi 200-300km :D

U mnie max do 8 km jeśli mi się nie chce jechać autem. A najdalej do 50 km jeździłem w jedną stronę :)
Najlepsze miejscówki jednak są pod nosem :lol:


Pozdrawiam Mario :dnc

U mnie 3-4 km. Oczywiści zdarzy się gdzieś wybyć dalej ale to też zamyka się w 100 km :)

Jeżdze często rowerem , wszędzie wiedziesz ,do lasu ,na pole ,drużki itp..Nic go nie zastąpi nie musisz wracać ciągle do samochodu tylko jedziesz przed siebie Jeżdzę 2-55km .nieraz planuję wypad - wyprawę ale częściej improwizuję ,co z reguły przynosi najlepsze efekty .Jadę wtedy i zatrzymuję się przy ciekawych miejscach .Wyprawy 2-4 w tygodniu ,całodniowe .Jeżdzę sam i jestem samowystarczalny ,chociaż nieraz brakuję kolegi nie zawsze może jechać .Co zauważyłem to jeżdząc sam, zaostrzają się wszystkie zmysły i wychwytuję to z terenu czego inni nie zauważają .Zabieram ze sobą plecak ,termos, konserwy ,czekoladę,metalowy kubek ,niezbędnik ,mapy, latarkę ,zapasowe baterie,bagnet ,dużą saperkę ,pałatkę i neodyme ,dwie torby na artefakty i worek często się przydaję i jest na czym usiąść. Często szukam w takim trójkącie Radzyń Podlaski -Międzyrzec Podlaski - Łuków oraz Siedlce nieraz Stoczek Ł. :1

My z kumplami mamy podobnie, planujemy wypad na 20-30 km czasem dalej ale dziennie to się uzbiera jak miejscówka okaże się słaba tak bywa :roll:
Jednak spontaniczne wypady są zawsze koło domu max 10 kilosów :zb

Mój najdłuższy wypad to 15km piechotą w jedną stronę i potem z powrotem również piechtą

U mnie podobnie jak u większości - zazwyczaj bliska okolica, do 6 km w jedną stronę rowerkiem. Jeśli nastawiamy się głównie na machanie wykrywką to szkoda czasu i sił na długie wojaże. Chyba że ktoś woli pokręcić i zwiedzić okolicę a wykrywkę zabiera przy okazji.

Mój "rewir" leży w promieniu 10 km.Po prostu jestem w stanie przeglądając stare mapy zweryfikować niejako '' z za biurka" jaki jest stan terażniejszy i czy warto się pokusić o szukanie.
Zdarzają się dalsze wypady,ale sporadycznie.
Zgadzam sie z Mario że "najlepsze miejscówki jednak są pod nosem".

Pozdrawiam