Chciałbym usłyszeć waszą opinie i podejście do tej historii (ja do tego podchodzę z wielkim przymrużeniem oka)
Niedawno babcia opowiadała mi o jej wujku, który jeszcze przed I w.ś mieszkał w Zofiborze. I wujek jak to wujek opowiadał różne historie - i w jednej było jak to on słyszał od sąsiadów o "skarbie" Że ten skarb jest jeszcze z czasów napoleońskich - gdzie uciekający żołnierze ukryli całą skrzynię z różnymi wartościowymi rzeczami z epoki.
No i teraz element z którego ja osobiście się śmieje - ale babcia mówi że jej matka (moja prababcia) była przy tym, jak wujek z rodziną udali się do WRÓŻKI. Tak, wróżki! I wg rodzinnych opowieści wróżka wskazała im miejsce tego "skarbu". Pani wróżka podała konkretne miejsce jego zakopania, jednak powiedziała że nie każdemu pisane jest go wykopać (!!!) Powiedziała że jest on około 2-3 m pod ziemią. Ale, że wujek był sprytny i nie chciał dać się nabrać, postanowili sprawdzić wróżkę. Następnego dnia przynieśli do niej 2 worki z ziemią, jedna ziemia z tego miejsca która wyznaczyła i druga ziemia z pobliskiego lasu. No i wskazała dobrą...
No to wujek wziął pradziadka, innego wujka i kuzynów, wszyscy z łopatami i poszli kopać wieczorem (wróżka kazała wieczorem albo nawet w nocy).
No i teraz element wg mnie najbardziej fantazjujący: Gdy zaczęli kopać, zaczęło padać, i po 10 minutach piorun uderzył w promieniu 20 metrów od nich. Wystraszeni uciekli z tamtego miejsca, i nazajutrz udali się do wróżki - tym razem odparła im - że ktoś inny musi go wykopać (!) i skarb osunął się niżej w ziemi (!) ...
Wiem, że zabrzmiało to jak jakaś opowieść z serialów o wilkołakach itp. Ale taką wersję usłyszałem od babci, która sama też chodzi po wróżkach i wierzy w takie rzeczy. Ja podchodzę do tego bardzo sceptycznie.. ale ta część że praprzodkowie wujka widzieli żołnierzy idących do lasu ze skrzyniami może być prawdziwa.
No i teraz jak sądzicie, czy w tamtej miejscowości (ZOFIBÓR, POW. ŁUKOWSKI, WOJ. LUBELSKIE) mogli przechodzić żołnierze (napeoleońscy, żeby ktoś nie wyskoczył z niemcami z 2 wś) i coś zakopać? Od razu mówię, żebyście nie pouczali mnie że to bzdurne opowieści jakieś wróżki itp. JA ODRZUCAM TĄ CZĘŚĆ MAGICZNĄ. Jeśli slyszeliście cokolwiek o tej wsi, proszę o porady.
I czy opłaca się tam wybrać z wykrywką (babcia może pokazać to miejsce gdzieś tak +/- 200m.)
Pozdrawiam.
|