Witam
Dzisiaj chodząc po lesie natknąłem się na dość dziwne małe dołki o rozmiarach ok 1,5m x 0,5m o głębokości od ok 40 do 80 cm. Większość z nich była w równych rzędach i niektóre porozrzucane. Wie ktoś czemu mogły służyć takie dołki oraz te drewniane konstrukcje ? : :8)

Cześć!!!
co do dołków, mam kilka domysłów:
1. Widziałem zdjęcie po ekshumacji cmentarza wojskowego w okolicach Arnhem - wyglądało podobnie. Tu zdaje się - widzę, że dołki są jakby na sztucznym wzniesieniu, to mogłoby potwierdzać tę hipotezę. Nie są zbyt stare, bo niezbyt zarośnięte i krawędzie nie zerodowane (do 20 lat?)
2. jeśli to teren byłego poligonu - dołki strzeleckie (nie pamiętam regulaminowych wymiarów).
3. Może jakieś pozostałości gospodarki leśnej.
Sfotografowałeś także studnię, tym ciekawszą, że obudowaną drewnem. Szyb to raczej nie jest (no chyba że ;) ), gdyby byłoby ich więcej, to warto się zastanowić.
Trochę informacji o stronach w których się to znajduje, mogłoby rzucić światło na sprawę, ale nie chcę ciągnąć za język.
Pozdrawiam!!!

U mnie w lesie są identyczne. (lubel.) I obite drewnem, i same pozostałości po dołkach. I też zastanawiam się co to jest?

Ważne jest powiązanie tego z historią regionu.Gdzie to jest? , przynajmniej ogólnie.
W kopaniu takich pojedynczych dołków strzeleckich specjalizowali się Rosjanie podczas 1 wojny światowej.Doktryna parcia do przodu powodowała że nie opłacało się kopać całego ciągu okopów.

Są to okolice Nieporętu, a odległość pomiędzy tymi dołkami a tym drewnianym wejściem wynosi jakieś 150m.
Ten drewniany dół nie może być studnią ponieważ znajduje się na górce o wysokości 10 metrów, a jakieś 20 metrów obok znajduje się drugie takie wejście. To prawdopodobnie jest jakiś drewniany bunkier który się zawalił.
Na tych lasach były prowadzone ekshumacje :idea

Robi się coraz ciekawiej :1 . Jeśli "szyby" prowadzą do "bunkrów", lub bardziej ziemianek, to raczej nie do zawalonych, bo byłyby obok wgłębienia - zapadliska. Na "bunkrowe" jednak wydają mi się być zbyt głębokie i niepraktyczne w działaniach wojennych (strome i wąskie). Może coś tam wydobywano, może jakiś obóz jeniecki / pracy, partyzantka???
Pozdrawiam!!!

30 lat temu byłem w wojsku w tych okolicach ,kazali nam kopać na czas podobne dołki w ramach ćwiczeń.

Pomiędzy tymi wejściami jest zapadlisko o głębokości ok 2 metrów

No to sprawa jasna, że była komora. Ale co w niej???? Znalazłem adresik z Nieporętem i AK w tle:
http://i100.cba.pl/historia/historiaregionu.php?go=38.
Nie wiem, czy partyzanci dysponowali "mocami przerobowymi" na kopanie, b. głębokich ziemianek. Jeśli był tam teren poligonowy, może wykonano coś rękami wojaków ze służby zasadniczej.
Pozdrawiam!!!

Kolego @asd , wystarczy , że skontaktujesz się z leśniczym- "władcą" tych włości i wszelkie domysły będą rozwiane.Zapewniam Cię ,że będzie wiedział... i raczej udzieli info :D

dołki na szyszki?

Czasem bywa, że idziesz eksplorować tajemniczy bunkier, a wchodzisz do starego szamba.
Pozdrawiam!!!

wg mnie dołki bez desek to miejsca w których przechowywano sadzonki

Te wszystkie ,,dołki ,, to sa tzw -
rowy graniczne które oddzielają granice lasów różnych własności.

Nadal takowe istnieja, a przed wojną między lasami Arcyksięcia Żywieckiego Habsburga a innymi własnościami.

Tu też-
http://start.lasy.gov.pl/web/woziwoda/19

Pozdrawiam...

[quote="jenny"]Te wszystkie ,,dołki ,, to sa tzw -

Pracuję w geodezji już ponad 10 lat i nie wygląda to na rowy graniczne, rów to rów, powinien biec równomiernie, a tu mamy dołki a nie linie ustalone rowem.

Pozdrawiam.