Teraz jest poniedziałek, 21 lipca 2025, 19:26

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Watachy dzikich psów
PostNapisane: piątek, 17 listopada 2006, 22:34 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): niedziela, 8 stycznia 2006, 00:22
Posty: 117
Lokalizacja: Górny Śląsk
Witam
Dośc często słyszy sie bądź czyta o watachach dzikich psów napadających na ludzi/zwierzeta leśne, domowe.
Wynik porzucania psów jako niechcianych, nietrafionych prezentów (ludzka głupota :gun: :gil którą należy tępic).
Czy zetknął sie kiedyś Ktoś z was z taką sfora :que Jak sie wtedy zachowac, co robic (na na odludziu) gdy za późno na ucieczke.
Ja osobiście nie chciałbym sie znaleźc w takiej sytuacji no ale każdemu sie może zdarzyc.Podzielcie sie swoimi doświadczeniami, co wybyście
zrobili (tak samemu w lesie, na totalnym zad...iu)

Pzdr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 17 listopada 2006, 23:17 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): niedziela, 9 kwietnia 2006, 18:16
Posty: 725
Lokalizacja: Gliwice
Podobno do takich bestii można strzelać 200m od zabudowań...jeśli sie ma z czego oczywiście... To prawda ?


Ostatnio edytowano piątek, 17 listopada 2006, 23:39 przez Tross, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 17 listopada 2006, 23:38 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): piątek, 27 sierpnia 2004, 22:58
Posty: 1600
Lokalizacja: EU
Tross napisał(a):
Podobno do takich bestii można strzelać 200m od zabudowań... jeśli sie ma z czego oczywiście.... To prawda ?

Coś takiego było, ale chyba zostało zabronione. A stada zdziczałych psów są niestety poważnym problemem :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 00:16 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): wtorek, 29 sierpnia 2006, 23:22
Posty: 571
Lokalizacja: Gniezno
Indiana Jones napisał(a):
Tross napisał(a):
Podobno do takich bestii można strzelać 200m od zabudowań... jeśli sie ma z czego oczywiście.... To prawda ?

Coś takiego było, ale chyba zostało zabronione. A stada zdziczałych psów są niestety poważnym problemem :(


mój znajomy mysliwy mówił mi, że strzela do takich bez zastanowienia. Trudno się dziwić, opowiadał nie raz jakie są skutki działalności takich watach. Zagryzają wszystko co się rusza, są też niebezpieczne dla ludzi. Prawo jednak zabrania takiej samowolki. Taka możliwość istnieje, ale chyba musza mieć jakieś zgłoszenie i pozwolenie do odstrzału.

Raz miałem spotkanie z dwoma czarnymi wilczurami...byłem wtedy na rowerku...prędkość miałem nie małą :o :x
ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :D

Pzdr.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 00:24 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): środa, 28 maja 2003, 00:00
Posty: 1363
Lokalizacja: Gliwice
taa... wojskowe saperki (LWP) są lepsze pod tym względem niż ta, która kopię ostatnio... :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 04:03 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 31 grudnia 2005, 00:00
Posty: 249
Tak... skąd ja to znam... wakacje, godzina 5 rano jestem na miejscu... miejscówka teoretycznie nie schodzona, a jak już, to schodzona w małym stopniu, najpierw ogólny rekonesans... a że teren dość spory, zarośnięty i pozbawiony jakichkolwiek ścieżek troche czasu zeszło... wg relacji miejscówka wolna od ludzkiego oka- ot odludzie... Okazało się inaczej... dochodze do wydeptanej parceli a tu... szczeniaczek... malutki merdoli ogonkiem i wykazuje chęć zabawy... no nic, ide dalej- doszedłem do zabudowań teoretycznie opuszczonych przez WP w latach 90. Niestety- zza budynku wybiegł pies pokroju doga... wielkie toto i chude, odskoczyłem kilka metrów i miałem szczęście- łańcuch był dość długi, ale jednak zbyt krótki by psisko mnie dopadło. Widze że chałupsko zamieszkałe „na lewo” to się oddalam, ale ujadanie słysze coraz wyraźniej i wyraźniej- ktoś kto koczował spuścił półdzikie psiska, a te leciały prosto na mnie. W takiej gęstwinie jakakolwiek ucieczka przed psami nie zdała by egzaminu... hop na drzewo- udało się. Sprzęt został na ziemi a ja 2 metry nad nią. Pieski pokręciły się po okolicy jakies 10 minut i dały spokój. I tu nasuwa się następne pojęcie- watahy półdzikich psów i ich „panów” którzy wybrali „wolny” tryb życia... Co jak co ale spacer po lesie tak kończyć się nie powinien. Tak, że ktoś zajmuje teren bezprawnie i spuszcza na ludzi psy nie dokońca udomowione miejsca mieć nie powinno. Mam nadzieje, że z tematem się nie minąłem. A już na pewno do niego nawiązuje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 09:05 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): piątek, 3 listopada 2006, 17:50
Posty: 6
Lokalizacja: Kościerzyna
pod Kościerzyną myśliwi zastrzelili w lesie owczarka kaukazkiego który gonił sarnę.
wymoderowałem polityczną "wycieczkę kolegi" pzdr 111:)
w takim przypadku myśliwy miał prawo zastrzelić


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 13:15 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): niedziela, 8 stycznia 2006, 00:22
Posty: 117
Lokalizacja: Górny Śląsk
Cytuj:
Mam nadzieje, że z tematem się nie minąłem. A już na pewno do niego nawiązuje.

Nie na pewno Fidel nie miął sie z tematem. Zachęcam do wpisywania swoich doświadczeń na ten temat.
Temat interesujący (jak dla mnie) i może komuś podpowie jak zachowa sie w takich sytuacjach.
Bo problemu nie należy lekceważyc.Wieczorem u siebie pod domami latają psy bez właścicieli.
Z tego co zauważyłem niektórym ludzim nie chce sie z psami wychodzic i puszczają je bez kagańca i opieki
(raz musialem ostro spie...c na rowerze ale człowiek w takich sytuacjach dostaje takiego speeda że
przegonił by niektórych kolarzy na Tour de France :he
I nie można za ten stan rzeczy obwiniac psów ale włascicieli którym powinno sie ekhm .... :strz za takie nieodpowiedzialne zachowanie
które są naprawde poważnym problemem,W niektórych miejscach są reakcje odpowiednich służb odpowiedzialnych za to a nieraz
spotyka sie z całkowita ignoracją.Ludzie czy naprawde musi stac sie tragedia żeby wreszcie zaczęto dostrzegac ten problem :que :que


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 15:04 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): niedziela, 9 kwietnia 2006, 18:16
Posty: 725
Lokalizacja: Gliwice
A czy istnieje taki ktoś w naszym państwie jak Chycel ?? czy istniał on w ogóle ? czy jest tylko pokazywany na tych hamerykanckich filmach ?
Przecież takie "brygady" rozwiązały by całą tą teraźniejszą sytuację! A o bezrobociu niewspomnę! Tak jak mówil kolega Bovver, u mnie jest to samo, połowa mieszkańców ma w d... smycze i kagańce, bo ich "Pieski nie gryzą". Niewychodzą z nimi na spacer, a jak wychodzą to tylko wypuszczają "żeby sobie pobiegały". A Taki chycel krążył by sobie po osiedlach i łapał za piątaka od sztuki, do jakiegoś żuka z klatkami, po czym zawoził do tymczasowego schroniska, a właściciel jak pieska chce z powrotem to niech przyjdzie i zapłaci... jak nie przyjdzie po miesiącu, pieska uśpić i gotowe! Czyste zyski, a i problem rozwiązany!
Tylko u nas za pewne brak funduszy na taką działalność...no i po co przecież "pieski nie gryzą".... :wq

Ps. Jeśli ktoś już sie upewnił że ten interes to żyła złota, i ma żuka i klatki, i przedewszystkim fundusze na rozkręcenie, to jestem chętny do współpracy. :) :1 Bo i to czym łapie się te psy, do wykrywki podobne :luv


Ostatnio edytowano sobota, 18 listopada 2006, 15:11 przez Tross, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 15:11 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): wtorek, 29 sierpnia 2006, 23:22
Posty: 571
Lokalizacja: Gniezno
Bovver napisał(a):
I nie można za ten stan rzeczy obwiniac psów ale włascicieli którym powinno sie ekhm .... :strz za takie nieodpowiedzialne zachowanie które są naprawde poważnym problemem


Dokładnie! Tutaj nie chodzi tylko o dzikie psy, buszyjące w lesie. Raz byłem świadkiem wypadku na terenie pewnej wsi. Spowodowała go właśnie zgraja psów, która wyskoczyła z gospodarstwa prosto pod koła roweru. Kobieta, która go prowadziła spanikowała i rozłożyła się na asfalcie a zaraz za nią jechał samochód. Na szczęscie kierowca w pore wymanewrował. Nieźle się kobiecina poturbowała, tak że nie była w stanie dalej jechać. Widzieliśmy to razem z ojcem. Ojciec jak to zobaczył, to tak z....ał właściciela, że od razu psy uwiązał i przepraszał chyba z 10 minut.

Ludzie na prawde nie mają wyobraźni :wq [/i]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 15:29 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 20 lipca 2005, 19:50
Posty: 4663
Lokalizacja: Gútþiuda
Na takie zgraje dzikich psów podobno dobrze pomaga pistolet hukowy albo gaz. Na szczęście nie musiałem na razie z tego korzystać.
Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 16:41 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): czwartek, 3 sierpnia 2006, 18:00
Posty: 103
Lokalizacja: Toruń
Dobre są petardki wielkości zapałki no i oczywiście saperka zaostrzona również na bocznych krawędziach. Strzelać myśliwy może do wałęsających się psów i kotów. Nie wolno strzelać w odległości mniejszej jak 200m. od zabudowań. Na terenie prywatnym np na 100ha pies może biegać luźno (za zgodą właściciela) ale tylko w zasięgu głosu właściciela. m.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 17:12 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): wtorek, 29 sierpnia 2006, 23:22
Posty: 571
Lokalizacja: Gniezno
A oto "druga strona" medalu:
http://wroclaw.naszemiasto.pl/inne/spec ... 32039.html

Cytuj:
Myśliwi strzelają do psów

Jakim prawem na moim terenie myśliwi zastrzelili dwa psy - pyta Edwarda Wojciechowska. Jeśli pies wałęsa się w odległości 200 m od zabudowań, to mamy prawo do niego strzelać - mówią myśliwi.

Edwarda Wojciechowska z rodziną mieszkają na uboczu. Mają kilka psów.
- Mamy 100 h ziemi, 75 krów i zrozumiałe, że każdy pies jest wytresowany do innych zadań - mówi rolniczka. - Dwa pilnują i zaganiają krowy, inny pilnuje obejścia, bo mieszkamy na odludziu.
Wojciechowscy, podobnie jak inni mieszkańcy Wiśniowa Ełckiego nie mogą zrozumieć, że myśliwym wolno bez zgody właściciela wejść na prywatny teren i zabijać psy.

- Była godz. 20, kiedy usłyszałam strzał - wspomina Edwarda Wojciechowska. - Na drugi dzień rano syn znalazł nasze dwa psy zabite na ziemi ogrodzonej pastuchem, jakieś 350 m od domu.

Zgodnie z ustawą, jeśli pies wałęsa się w odległości 200 m od zabudowań, to myśliwy ma prawo do niego strzelać.

Leśniczy z Dąbrowskich Tomasz Mańczuk twierdzi, że aby odłowić bezpańskie psy, to trzeba dwa tygodnie wcześniej powiesić ogłoszenie w tej sprawie.


- Największy problem powstaje wtedy, kiedy dzieci karmią bezpańskie psy, a za którymś razem pogryzą one dziecko - mówi leśniczy. - Wtedy to tragedia dla rodziców. Uznaję zasadę "jest pies - jest właściciel", wtedy uniknie się problemów.

Leśniczy uważa, że na wsi wiele psów nie ma obowiązkowych szczepień, a wiele z nich jest głodna, a obrazek sarny, która ucieka przed głodną watahą jest wstrząsający.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 17:21 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): wtorek, 29 sierpnia 2006, 23:22
Posty: 571
Lokalizacja: Gniezno
Oto kilka kwestii prawnych dotyczących tamtu, według których do odstrzału nie wystarczy aby pies czy kot znalazł sie 200m od zabudowań:

Zarządzenie nr 6
zarządu głównego Polskiego Związku Łowieckiego
z dnia 9 września 2002

w sprawie realizacji niektórych przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 o ochronie zwierząt (Dz. U nr 111 poz 724 z późn. zmianami)

Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego działając w oparciu o § 61 pkt. 6 Statutu PZŁ uwzględniając wprowadzone ustawą z dnia 6 czerwca 2002 roku o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, rozwiązania w zakresie możliwości redukcji zdziczałych psów i kotów, stanowi, co następuje:
Zobowiązuje się zarządy kół łowieckich do uregulowaia w drodze uchwały sprawy związanej ze zwalczaniem na terenach dzierżawionych obwodów zdziczałych psów i kotów.

Uzasadnienie

Ustawą z dnia 6 czerwca 2002 o zmianie ustawy o ochronie zwierząt wprowadzono możliwość zwalczania na terenach obwodów łowieckich zdziczałych psów i kotów. W związku z faktem, iż ustawa w art 33 a ust. 3 możliwość taką daje - w przeciwieństwie do ustawy z 1959 roku - nie indywidualnym członkom PZŁ lecz dzierżawcom bądź zarządcom, koła łowieckie winny uregulować te kwestie we własnym zakresie. Pamiętać należy, że art 33 a ust 3 zawiera określone znamiona (psy i koty muszą być zdziczałe, muszą przebywać bez opieki i dozoru człowieka, odległość od zabudowań mieszkalnych musi być większa niż 200 m i dalej - psy i koty muszą stanowić zagrożenie dla zwierząt dziko zyjących). Dopiero wystąpienie wszystkich znamion upoważnia do dokonania odstrzału.

Przed podjęciem uchwały zarząd winien dokonać oceny stanu zagrożenia ze strony zdziczałych psów i kotów i podjąć decyzję czy na terenie dzierżawionego obwodu istnieje konieczność stosowania rozwiązania przewidzianego w art 33 a ust.3. W przypadku jeśli istnieje realne zagrożenie ze strony zdziczałych psów i kotów, zarząd powinien podjąć decyzję, kto w imieniu dzierżawcy winien mieć prawo do odstrzału zdziczałych psów i kotów; czy mają to być wszyscy członkowie koła, czy jedynie członkowie miejscowi bądź też jedynie strażnicy łowieccy, o ile posiadają pozwolenie na broń myśliwską.

Uchwała zarządu winna regulować szczegółowe zasady - poza polowaniami - przebywania w łowisku myśliwych realizujących przepis art. 33 a ust. 3, a także zasady postępowania z odstrzelonymi psami czy kotami. Wskazanym byłoby aby koła prowadziły ewidencje strzelonych psów i kotów.

Zarządzenie wchodzi w życie z dniem 28 września 2002 r.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 18 listopada 2006, 18:56 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): niedziela, 20 listopada 2005, 20:13
Posty: 213
Lokalizacja: Września, Wielkopolska
kolega jechal kiedys przez wies rowerem z kims tam i z jakiegos gospodarstwa wyskoczylo 5 owczarkow kaukazkich ale naszczescie sie rowerem zasłonil ale jeden go ugryzl dobrze ze akurat pan był przy domu a od tamtego czasu teraz bierze ze soba gaz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL