Cześć,
jestem nowy na forum :)
Proszę o jakąś podpowiedź dotyczącą gdzie warto pochodzić z wykrywaczem metali, mieszkam pod Warszawą w okolicach Raszyna. Próbowałem już kilka razy w okolicach Raszyna ale niestety bez sukcesu :(
Pozdrawiam
Karol

Ja w Twoich okolicach miałem zawsze dobre wyniki.

Co według Ciebie będzie sukcesem?

Witaj.

Ha ha :lol: ,dobre pytanie,jak myślisz???,że ktoś Ci podsunie pod nos gotowca gdzie u sąsiadki pod płotem leży kupa srebrniaków czy może zaczniesz najpierw od wywiadu co w twoim regionie się działo? :idea ,na to pytanie nie ma odpowiedzi niż inna niż napisałem,literatura,intuicja,otwarty umysł i umiejętność wyobrażenia sobie tego co mogło być tam lata temu,a efekty przyjdą same,no chyba że.........uprzedziły ciebie już całe tłumy :roll:

Zależy co rozumiesz przez skarb. Jak ja znajdę monetkę, guzik lub plombę jestem już zadowolony :) A najlepiej wszystkie na raz.

Gdzie szukać skarbu. Hmm...
Każdy z Nas zadaję to pytanie. Ja już 3 rok szukam...
Z drugiej jednak strony jak to mówią "lepiej gonić króliczka, niż go złapać".

I jeszcze pojecie słowa "skarb" dla każdego może być inne. Większość z Nas cieszy się z pojedynczego guzika, monety, etc. I to są Nadze skarby.

Bardzo ładnie powiedziane. Pozdro.

W ziemi :D

http://hgis.cartomatic.pl/#2320226.3498 ... dwr,51,100
Można na różne sposoby, np. ze starą mapą. Są inne strony z podobnymi mapami/przenikaniem. Czytaj Forum, bo jak poprzednicy napisali, nikt nic Ci pod nos nie podsunie, może za jakiś czas, jak dasz coś od siebie na Forum. Porównujesz stan obecny z przeszłością, może na dzisiejszym polu przebiegała droga do nieistniejącego gospodarstwa, warto zlokalizować jej przebieg. stare nieistniejące młyny i drogi dojazdowe do nich, przeprawy,trakty komunikacyjne itp., itd.. Fakt ,że to pierwsze miejsca odwiedzane przez poszukiwaczy, ale nie ma miejsc przechodzonych. Stare mapy, żródła tekstowe,wydarzenia historyczne,wszystko do kupy razem i masz potencjalną miejscówkę. A i jeszcze rozmowy z tubylcami, żeby wskazali zatopiony czołg czy skrzynię ze szwedzkim żołdem ;) z kilku bajek jedna może dać Ci ,,skarb,, Czasem spontan i trafiasz na fajne miejsce. Dobra opcja to podłączenie się do jakiejś grupki na wspólny wypad, w kupie raźniej plus inne korzyści. Przetestuj wykrywacz na ukrytych przez siebie różnych przedmiotach, sprawdź odczyty i czy nie szwankuje sprzęt, skoro wyników nie masz. Miejscówki typujesz poza sezonem w domku a nie dzień przed wypadem.

Pokręć się z wykrywaczem po okolicy a zawsze się znajdzie jakiś przechodzień-spacerowicz który zacznie opowiadać o zakopanych skarbach, karabinach czy czołgach w bajorkach. Ja mam bardzo często takie sytuacje, ale nie wiem czemu traktuje je z przymrużeniem oka...

Jak z Warszawy , to chyba najbliżej Muzeum Narodowe ... Można też pojechać na Wawel albo Jasną Górę - ale to już dalej . Zostają jeszcze sklepy jubilerskie :)

PS. Nie wiem czy ochrona nie będzie marudzić na wykrywkę i szpadel - ale spróbuj ...