Teraz jest piątek, 19 września 2025, 00:03

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 19:57 
Offline
Plutonowy
Plutonowy

Dołączył(a): czwartek, 18 kwietnia 2013, 12:02
Posty: 42
Mam takie pytanie odnośnie zdarzenia którego nie było, ale jest duże prawdopodobieństwo ze taka sytuacja lub temu podobna może zaistnieć w moim czy w waszym przypadku.

Na wejściu piszę o nie krytykowanie czemu pytam o coś czego nie doświadczyłem czemu to czemu tamto.
Odpowiadam przed pytaniem, lepiej zaleczać niż leczyć ( z krytyką na pytanie na dział wędlin do biedronki!!!!)



-Pole nie zasiane, zaorane.
-pole niewpisane do rejestru
-Pozwolenia brak.
-Właściciel nie znany

kopię już dobre 3 godzinki zaczyna się ściemniać,zimno ponuro.
ostatni sygnał i wracam,2 pola dalej jeździ ciągnik przez cały czas co chodzę po polu i ora czy coś tam. Wykopuje sygnał 40 cm jest!!! garnek gliniany.
Próba wyjęcia! rozlatuje się w powietrzu, wysypują się monety ZŁOTO!!!
serce wali jak oszalałe, biorę jedną do ręki czuję jej wagę i ten piękny kolor . najprawdopodobniej 16xx
Nagle krzyk za moimi plecami zostaw to to moje wy#@&^%$ mi z pola!!!
ktoś łapie mie za ramie i podnosi z lekką siłą do góry i majta mną z lekkością od dołka 2 metry.(ręka wielka jak u wikinga), (ściska jak imadło na warsztatach szkolnych)
Szybkie spojrzenie na faceta, nie jest sam.
2 najprawdopodobniej synów.
jeden dziabka w ręku do dziabania ziemi w ogródku.
drugi sztacheta.
facet zbiera monety śpieszno wraz ziemią do reklamówki.

-samochód 1 km od miejsca zdarzenia
-telefonu Bak, został w samochodzie dla nie za kucania wykrywacza
-saperka nie naostrzona została wraz z wykrywaczem przy dołku
-najbliższe zabudowania jakieś 2 km
-najbliższy posterunek 8 km
-ciągnika co jeździł 2 pola dalej już nie ma (brak pewności czy to właśnie nie ten facet mnie obserwował przez cały czas co chodziłem i kopałem)


I tu moje pytanie co wy byście zrobili w takiej sytuacji.


Oświadczam ze zdarzenie nie miało nigdy miejsca, jest tylko wymysłem autora. Fotka zapożyczona z grafika GOOGLE


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 20:02 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): piątek, 18 maja 2007, 16:23
Posty: 205
Ja bym próbował się obudzić :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 20:02 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 23:50
Posty: 1130
Dlatego zawsze w teren biorę ze sobą jakiegoś "gnata" :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 20:04 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): wtorek, 23 sierpnia 2011, 20:41
Posty: 946
Lokalizacja: Częstochowa
ja proponuje zrobic dzial "watki zimowe" , bo coraz bardziej widac,ze zima przyszla :h


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 20:07 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): niedziela, 18 sierpnia 2013, 20:29
Posty: 25
dla wikinga łamie obojczyk i nogę a dla jego syna tylko nogę.... spokojnie pakuje złoto do bluzy (związane rękawy) odchodzę gasząc ich spojrzeniem terminatora :h


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 20:14 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): poniedziałek, 1 lipca 2013, 23:05
Posty: 1721
Ciężko powiedzieć... Najpierw na pewno dyplomacja - coś w stylu "pół na pół". Byłoby uczciwie, no i lepiej jakby co ujść z chociażby połową niż z niczym. A jeśli nie dałoby to skutku... nie wiem czy z czasem nie poszłaby w ruch saperka albo prędzej gaz pieprzowy który zawsze wożę na psy :D No niestety, ale garniec monet i do tego jeszcze złotych... :luv :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 20:34 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): piątek, 17 października 2014, 10:49
Posty: 1155
Lokalizacja: Podlasie
Masz chłopie wyobrażnie ,mógłbyś kręcić dobre filmy bo nasi dawno nic ciekawego nie wyprodukowali a z takim wątkiem na pewno bym go nie ominoł.Gratulacje za wyobrażnię. :fon :fon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 21:03 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): poniedziałek, 25 marca 2013, 12:36
Posty: 447
Lokalizacja: warszawa
No kolego pojechałeś po całości :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 21:08 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 4 marca 2010, 19:50
Posty: 2212
Lokalizacja: laski,piaski i karaski
Moja przygoda ze złotem,to nie wymysł ani żaden sen.Byłem na wakacjach u mojej babki i z ciekawością,przyglądałem się jak babka karmi drób na podwórku a ja byłem w kuchni i opierając się na stole,wyglądałem przez okno.Na parapecie okna i częściowo na stole,stały doniczki z kaktusami,bo pracodawca babki,miał kota na punkcie kaktusów a działo się to w jego [no może nie całkiem,jego domu].Jakoś tak rozpychałem się,po tym stole,że strąciłem doniczkę z kaktusem,która rozbiła się na podłodze.Wiedziałem że za zasłoną,okrywającą stół,była półka pod stolem a na niej,puste zapasowe doniczki.Złapałem pierwszą z brzegu,doniczkę i zacząłem zbierać z podłogi,ziemię z tej rozbitej a tu,nagle widzę skórzany woreczek i do tego,pełny.Ciekawość zwyciężyła przed strachem i zaglądam do woreczka a tu 5 i 10-cio rublówki.Nie liczyłem i szybko włożyłem do nowej doniczki,woreczek,kaktus i przysypałem zebraną z podłogi ziemią a następnie,postawilem doniczkę z kaktusem w miejsce,rozbitej.Po powrocie do domu rodzinnego,opowiedziałem rodzicom o zdarzeniu i moja matka zaśmiała się i powiedziała,że jestem frajer,że nie wziąłem,chociaż jednej monetki.Nadmienię że wcześniej,uczono mnie,przy pomocy solidnego bicia-że co nie twoje,to nie rusz.Nawet za to ze nie odniosłem,znalezionej na ulicy,podkowy,dostałem solidne bicie pasem z siniakami na kilka dni.Na szczęśliwe zakończenie,dodam że babka dała mi jedną pięciorublowkę z przeznaczeniem na obrączkę ślubną.Podczas tej przygody,miałem 12 lat i teraz na widok złota,nie dostaję małpiego rozumu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 21:16 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): piątek, 17 października 2014, 10:49
Posty: 1155
Lokalizacja: Podlasie
A co z resztą złota zrobiła babcia ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 22:26 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): poniedziałek, 17 października 2011, 20:36
Posty: 372
Ja to niestety przeżyłem w realu.Może kiedyś opiszę to zdarz :zb enie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 22:56 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): niedziela, 13 listopada 2011, 20:03
Posty: 1805
silent_hill napisał(a):

I tu moje pytanie co wy byście zrobili w takiej sytuacji.


I co , teraz się zastanawiasz czy dobrze zrobiłeś że zwiałeś ? ;) Moim zdaniem dobrze , życie i zdrowie jest ważniejsze od złota :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: środa, 3 grudnia 2014, 23:25 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2014, 22:09
Posty: 195
A ja zostawiłem na styczeń i luty trochę zdjęć fantów, których nie dawałem na forum do tej pory . Uniknę dzięki temu opowieści o swoich snach . W mazowieckim zapowiadają temperaturę na plusie w najbliższych dniach ,to może w niedzielę wyskoczę i coś wpadnie . Bez urazy ,nie jestem przeciwnikiem takich opowieści :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: czwartek, 4 grudnia 2014, 02:41 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): piątek, 31 grudnia 2010, 12:12
Posty: 374
Lokalizacja: Hlohov
Zmiana di... niektórym wyjdzie na zdrowie :D pozdr..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Przygoda której nie było, Gorączka złota!.
PostNapisane: czwartek, 4 grudnia 2014, 18:49 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): środa, 20 sierpnia 2014, 10:29
Posty: 244
Lokalizacja: Dach
No nieźle. Moja dyplomacja wyglądała by trochę inaczej od atylli.
50/50 to nie fair. Mój detektor ja znalazłem więc 70/30 ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL