Namierzyłem grodzisko wczesnośredniowieczne ale nie ma o nim słowa na stronie konserwatora .
Czy jeżeli potwierdzę u konserwatora telefonicznie że nie jest ono wpisane w rejestr to mogę tam śmiało i bez obaw śmigać za dnia ? Dodam że miejsce jest raczej dobrze widoczne z okolicznych domów więc na pewno mnie ktoś zobaczy .W nocy się tam nie wybiorę bo noga w kostce co najmniej złamana a i dzikiej zwierzyny nie brakuje .
Jakie macie doświadczenia w kopaniu w takim miejscu ? To będzie moja taka pierwsza miejscówka

tu nikt nie ma doświadczenia w kopaniu na grodziskach bo my tego nie robimy to jest nasze hobby a nie szabrownictwo

Nie musisz się unosić i moralizować .
Po to jest właśnie ten post żeby nie narobić bałaganu ani sobie ani w miejscu do którego się wybieram dlatego Twój komentarz uważam za zbędny .
Wokół grodziska sporo pastwisk .

:roll:

hahahaaaa :lol: ale żeś wymyślił tel do konserwy,czy wie coś o grodzisku,a jak nie to siup,z wykrywką i łopatą po artefakty, :lol: totalne szabrownictwo :lol:

Żeby było jasne ja nie chce kopać na terenie grodziska , tylko wokół jak powiedziałem jest dużo pastwisk i łąk a nie chce przypadkiem wejść na zakazany teren

Albo robimy tyle tylko ze po cichu ? :D

Coś w tym jest... byłem (bez wykrywacza) w paru miejscach oznaczonych jako stanowiska - po prostu ciekawią mnie takie miejsca, ciekawiło mnie czy zobaczę jakieś ślady wałów itp. Byłem też na dwóch grodziskach z ładnie zachowanymi wałami. W paru takich miejscach widziałem na własne oczy wyraźne ślady charakterystycznych pozasypywanych dołków. A że przy niektórych z nich na wysypanej ziemi wciąż leżały np kapsle i inne wykopane metalowe śmieci, to...

Tego nie powiedziałeś tylko to, czy możesz szabrować w dzień, bo w nocy złamiesz nogę i wilki cie zjedzą. Przynajmniej ja to tak odczytałem. I jeszcze zadzwoń do konserwy - tu jest grodzisko, ale nie macie na mapach, czy mogę sobie coś stad wziąć ? Nie, nie możesz. Skoro wiesz, że to grodzisko, to reszta też powinna być jasna.

Myślę, że wśród poszukiwaczy wielu jest ludzi, którzy mają wywalone na "nasze" prawo. Łażenie w nocy, po stanowiskach archeo, albo u rolnika co zakazał. Ale po jaką ch. chwalicie się tym na forum ogólnopolskim lub zadajecie głupie pytania ? Tym samym psuje się obraz wszystkich kolegów.

Przecież są tacy co nie tylko się tym chwalą, ale zyskują wielkie poparcie z tego powodu, a i gratulacje sypią się dla ich "zaradności i pomysłowości".

Na grodziskach przeważnie nie ma nic co by mnie interesowało.Po ziemi wala się masa skorup a po przeszukaniu terenu okazuje się ,że nie ma praktycznie sygnałów na kolor ,same zardzewiałe strzępy jakiś gwoździ itp.Dużo też zależy z jakiego okresu jest grodzisko ,na tych z do Xw przeważnie nie ma nic.Natomiast jak się trafi takie z XI-XII to mozna się zakręcić za jakimś denarkiem.Ale te przeważnie są już mocno przetrzepane.

hahahahahaha, raz na jakis czas ktoś się wysuwa na czoło tak pomysłowym postem :h jak Kolega . A odnosnie pomysłowosci to chyba jest róznica w chodzeniu nocnym po polu tam gdzie gania nas rolnik od wykopywania archeo ze stanowisk:)Tak mi sie wydaje

Tu jest prosta sprawa,Konserwator może udzielić takich informacji,ale też zastrzeże że łażenie w takich miejscach jest zabronione,znając życie autorowi tematu się wydaje że coś odkrył a w rzeczywistości już to miejsce zostało dawno wpisane,przykład: w okolicach mojej miejscowości są 24 miejscówki wpisane ale tylko trzy posiadają namacalne znamiona że coś tam było,reszta to punkty zniwelowane,nieistniejące ale wpisane i trzeba mieć nie lada szczęście żeby się nie wpakować w coś czego nie widać,a wiadomo że nieznajomość prawa nie daje nam prawa do łamania go,nie wiesz,włazisz,licz się z problemami :cop ,ja chodzę po takich stanowiskach ale za zgodą Archeo,bez nich dokonując tylko zdjęć,pomiarów, a z wykrywką tylko z nimi gdy są wykonywane tam jakieś prace , jako pomoc za free,i tu jest cały pies pogrzebany że jeżeli Konserwator Ciebie zna i współpracuje już dłużej jest w stanie dużo podpowiedzieć bo Ci ufa,wie że sprawy nie spieprzysz bo kierujesz się jakimiś zasadami,podpowie ile metrów od stanowiska możesz chodzić ( a odległość ta jest bardzo plastyczna zależna od widzimisię Konserwy),często widać w takich miejscach że już ktoś bezczelnie je przekopał bez kwitów a to działa na archeo jak płachta na byka ,więc do Autora:jeżeli nie masz wypracowanej pozycji to wystawisz się na celownik i nie dziw się jak ktoś ciebie zwyczajnie wsypie jeżeli się tam znajdziesz ;)
Ps. Na stronie Konserwatora nie wszystko znajdziesz co zostało wpisane,często po ponownych spisach numery działek ulegają zmianie i jest cały ambaras że nie wiadomo co gdzie jest tak naprawdę,w Gminie są bardzo okrojone lakoniczne wpisy nie ujmujące większości miejsc chronionych acz nieistniejących wizualnie,jak nie masz dojść to sobie odpuść bo będziesz łaził w miejscach o których nie masz żadnej świadomości,no i taka prawda jak to już ktoś zauważył,tam wychodzą przedmioty o dużej wartości historycznej,nie materialnej,z reguły poza zasięgiem wykrywacza,więc to kopanie po grodziskach ma tylko sens gdy prowadzi się tam wykopy,niestety wielu szabrownikom się wydaje że całe skarby zaraz tam znajdą,najlepiej gold :lol:

Jak mówiłem nie miałem zamiaru nigdzie szabrować tylko pokręcić się po okolicy która jest poprzecinana starorzeczami i pełno tam zwalonych pni o które można się zabić . Ja nie biegam z piszczałką dla zysków tylko swojej przyjemności i do tej porynawet pół fanta nie puściłem na allegro .

Jakoś Ci nie wierzę, co do tego że nie chciałeś pochodzić z wykrywaczem po "nieodkrytym do tej pory grodzisku" :)