https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=153648
Strona 1 z 1

Autor:  ufok [ poniedziałek, 18 maja 2015, 12:51 ]
Tytuł:  Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Mam swoją pewną miejscówkę gdzie były kiedyś domy na wydmach wśród bagien. Po orce teren przypomina plażę tak że można sitkiem czesać byle sucho było. Przeszedłem te pole krokiem gejszy cm przy cm z AT PRO a wcześniej kanarkiem. Zastanawiam się czy nie warto byłoby przejść jeszcze raz bez dyskryminacji. W zamiarze tym umocniła mnie informacja od pewnego starszego archeologa, który powiedział że podobno tylko 15% monet wychodzi przez włączoną dyskryminację i on zawsze najpierw zbiera żelazo. Ktoś był na tyle uparty i dokonał takiego ponownego przeszukania terenu? Jak efekty?

Autor:  Selim [ poniedziałek, 18 maja 2015, 13:42 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Z tym 15% to archeolog przesadził, chyba że ma taki wykrywacz?
Najlepiej przekonaj się sam, zwykle wychodzą jeszcze jakieś drobiazgi. Jeśli teren jest zaśmiecony żelazem a spodziewasz się tam np cienkich sreberek, trzeba go najpierw oczyścić z żelaza, oczywiście wiele zależy od sprzętu i umiejętności.

Autor:  ufok [ poniedziałek, 18 maja 2015, 14:07 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Selim napisał(a):
Z tym 15% to archeolog przesadził, chyba że ma taki wykrywacz?
Najlepiej przekonaj się sam, zwykle wychodzą jeszcze jakieś drobiazgi. Jeśli teren jest zaśmiecony żelazem a spodziewasz się tam np cienkich sreberek, trzeba go najpierw oczyścić z żelaza, oczywiście wiele zależy od sprzętu i umiejętności.


Też sądzę że przesadził ale nawet gdyby było odwrotnie (czyli wychodzi 85%) to chyba warto przynajmniej w celach badawczych.
Żelaza jest sporo. W czasie I i II wojny domy były spalone a obok nich przechodziły okopy, dodatkowo sporo takich grudek "żużli" które dają sygnał na granicy żelazo/kolor. Co do gwoździ to widać je gołym okiem niestety. Pole ma 2ha, ja czesałem 0,5ha na dyskryminacji w 8h. Sygnałów teraz będzie ze 20x więcej.
Przed 1800 rokiem teren był niezamieszkany a mimo to wyszło kilkanaście boratynek, 3 łezki, szeląg krzyżacki z XVw i co najważniejsze wszystko w pięknych stanach. Liczę głównie na te łezki.

Póki co żyto rośnie, czekać trzeba do sierpnia.

Autor:  Selim [ poniedziałek, 18 maja 2015, 16:32 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Jeśli chodzi o łezki to jednak trzeba oczyścić teren z żelaza i zaczną wychodzić, koledzy ze wschodu właśnie tak robią. Może postaraj się na podstawie ceramiki, boratynek i ogólnie starszych rzeczy zlokalizować miejsce starszego osadnictwa (jeśli to możliwe) i poświęć trochę czasu na wyjęcie z ziemi żelaza. Przepalone w pożarze żelastwo niestety silnie maskuje i drobnych sreberek po prostu nie widać, "nie ma ich" Ćwiczyłem to z denarkami jagiellońskimi, po wydłubaniu żelaznych sygnałów nastąpił wysyp.

Autor:  Pinky [ wtorek, 19 maja 2015, 03:36 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Generalnie na paru wykrywaczach które nie posiadały dyskryminacji kiedyś chodziłem, potem były już te z górnej półki czyli moda na Whitesy (nieprzemijająca) i jakoś strasznie wielkiej różnicy nie zaobserwowałem, jeśli już to na plus Whitesów. Dopiero różnicę mam teraz kiedy po 3,5 letniej przerwie od wykrywki chodzę na zabawkowym Ace 250 z standardową cewką. I tak jest różnica wielka w ilości, sukcesywnie od lat 8 przeszukuję poletka pobliskiej wioski która rodowodem sięga późnego średniowiecza. Pole przeczesane z dyskryminacją na Jewelery i dwie kreski z czułości zdjęte dało 5 destruktów i jednego grosika z 1823 r. (tzw Polska Miedź). To samo pole które przeszedłem z nudów dokładnie po tych samych śladach na All Metall i pełną czułość, oprócz metalowych fantów dało jeszcze krzyżyk mosiężny z małą zawartością cynku (utlenił się) z XVII w. dość głęboko (mam wrażenie że dyskryminacja na Kanarku zmniejsza zasięg), oraz cztery następne destrukty moniaków do tego odłamek nożyka z brązu. Jednak nie wiem czy to fakt że chodziłem na pełnej czułości, czy po prostu trafiłem na to co ominąłem poprzednio nie zaważył bardziej niż ustawienie bez dyskryminacji. Mimo wszystko Kanarek to plażowa zabawka na standardowej cewce, i nie wyciągał bym z tego jakiś wysoko idących wniosków.

Autor:  Santino [ sobota, 6 czerwca 2015, 10:11 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Od pewnego czasu chodzę bez dyskryminacji widzę oczywiście śmieci po numerach na wyświetlaczu jak i po tonie
dzwięku. Ameryki tym nie odkryłem :h Między innymi bez dyskryminacji znalazłem swoje pierwsze złotko które
wcześniej- rejon przeszukałem na dyskrymie. Może to efekt tego że mój Minelab 35 nie jest orłem na AU ;)
Mój pierwszy rzymianin też został znaleziony w opcji all metal.
Należy więc jak najbardziej wrócić się w tereny gdzie biegało sie wcześniej tylko na dyskryminacji.

Autor:  Sheffield [ sobota, 6 czerwca 2015, 18:50 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Uważam, że warto chodzić bez dyskryminacji, jeśli chcemy wyciągnąć z miejsca jak najwięcej. Na, jak to określamy starej miejscówce, po wyłączeniu dyskryminacji wyjmowałem monety z dość głęboka, co prawda nie było tego dużo, ale jednak. Wykrywacz sygnalizował żelazo, ale skakał po skali, nie wchodząc na kolor.

Autor:  Pinky [ sobota, 6 czerwca 2015, 22:08 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Właśnie kolega z Ukrainy mi powiedział że jak wyjdzie jeden albo dwa druciaki kopiejki, to on chodzi bez dyskryminacji, i kopie wszystko dosłownie. Potem operacje powtarza i za drugim razem wyciągnie ich jeszcze parę. Jak on to ujął dosłownie robi tak poletko żeby wykrywacz potem już nie pisnął nawet. Następnie za dwa latka przychodzi na to samo pole i znów zazwyczaj kilka albo kilkanaście druciaków się trafi. Ale on jest hardcorem. W ten sposób zresztą na wyczyszczonym przez niego polu po dwóch latkach, wykopałem dwa Delfinki Greckie (moje jedyne w życiu). Jak widać chyba się jednak opłaca.

Ps. Za drugim razem zmienia cewkę na snajperkę.

Autor:  ADAM2 [ niedziela, 7 czerwca 2015, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Ponowne poszukiwanie bez dyskryminacji.

Ja od dłuższego czasu chodzę bez dyskryminacji po terenie gdzie wcześniej szukałem z kolegą .
Nie patrzę nawet na identyfikację .Wolę się nakopać wczesniej zmęczyć i przyjść następnego dnia i robić to samo.
Są efekty.Koło starego gwożdzia pojawia się ciekawa moneta z zacnego kruszcu lub coś innego równie ciekawego.Przez zafałszowaną identyfikację lub dyskryminację nie kopałem.Dodatkowo dochodzi mi więcej ruchu .
W nocy spię jak zabity.Śnią mi się dukaty. :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/