Witam wszystkich forumowiczów .Mam pytanko ...co warto zabrać na poszukiwania ...w co się zaopatrzyć ???? Ruszam w tym tygodniu .Może macie jakieś podpowiedzi co się przyda .Pozdrawiam. :D :)

Worek na skarby.
M

Ja bym zaczął od wzięcia wykrywacza ... :D
wykrywacz .... szpadel :)
A jak chcesz szukać w nocy to weź latarkę ... :lol:

he he ........nie no spoko ...wiem że sitko się przyda ......ręczny wykrywacz metali również ...jakiś nóż ....i co jeszcze ??????

Zapasowe baterie lub akumulatory na wypadek gdyby zainstalowane padły, latarka oczywiście i to najlepiej "czołówka", coś do picia ;) może % ale nie prowadzić auta później, rękawiczki, później zdecydowanie łatwiej domyć ręce ;). Jak wybierasz się na długo to może jakiś mały plecak, do którego można włożyć wszystko co może się przydać (bo w plecak można na przykład włożyć kurtkę przeciwdeszczową, skarpety na zmianę, papier do... toaletowy, a bywa że się przydaje podczas wypadów :D, trunki, coś do zjedzenia, lub kiełbachę na ognisko po poszukiwaniach albo żeby przekąsić w trakcie)

... ale najpierw poczytaj o okolicach i poogladaj mapy terenow, ktore chcesz eksplorowac. Pzdr

aparat żeby pochwalić się zdjęciami fantów :) i zestaw małego medyka czyli jakiś plaster, wodę utlenioną, bandaż itp. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda a odkażanie rany piwem, coca colą tudzież inną mineralną niewiele pomoże

płyn na komary i kleszcze :)

kobite, ktoś musi dołki kopać :lol:

a tak na poważnie to sprzęcik , często ubranie zapasowe , koniecznie napój (w jakiejkolwiek postaci :P ) i co u mnie najważniejsze psiaka :)

Możesz również zabrać ze sobą trochę monetek z PRL-u żeby pokazać ludziom po drodze,kiedy spytają czego szukasz Ty pokazujesz monetki i idziesz dalej z workiem pełnym złota :D

Suchy prowiant , zapałki , kompas . Jak byś zgubił się w lesie .

Zapasowe baterie, telefon w razie "W", jakiś nożyk/scyzoryk. Co do sitka to moim zdaniem nie warto, no chyba, że na plażę idziesz. Na polu sitko będzie się zapychać. A jak będzie po deszczu i gleba będzie wilgotna to już w ogóle nic z tego sitka nie wyleci. Nie wiem czy się pojawiło, ale weź oczywiście coś do kopania - łopata/saperka.

moja podstawa na wypadzik hehe

1.zapasowe bateryjki (podstawa bo nic tak nie w.....a jak batrryjki na wykonczeniu jak dzionek długi)
2.czteropak na głowe nie wiecej (chyba ze to jest integracja lub po sobotnim kacu trzeba się podleczyc )

3. papier do .......heh( bo niewiadomo kiedy i gdzie człowieka dopadnie potrzeba :lol: )
4..kanapeczki ( najlepiej robione przez żonke tak koło 8 rano takie najlepiej smakuią :D )
5.cos na kleszcze i inne badziewie
6. nozyk (bo to norma np; jak sie nam nasza wykrywka zaplącze w krzaczkach po 6 piwku a kolega nie pomoze bo lezy w dołku obok )
7. i zawsze jakis sprey na łobuza (choc mi sie nie zdazyło uzyć,jakos ludzie zawsze podchodza na luzie )
8.DOBRE SAMOPOCZUCIE JAK NIE WYKOPIESZ WIĘCEJ NIRZ WŁASNE DU.....O

TO CHYBA TYLE JAK ZE MNIE

a ja jako wieloletni wedkarz proponuje zabierac rzecznik i mydlo, po co chyba nie musze tlumaczyc :h

1. Humor - i nie wolno się zrażać.
2. Mam 2 pojemniki przypięte zawsze do paska - jeden na śmieci (polmosy, blaszki itp), drugi na znaleziska.
3. Nożyk (scyzoryk)
4. Picie! (i niekoniecznie %) :)
5. Papier toaletowy
6. Latarkę (głębsze dołki mogą wymagać (omiatanie np. boków)
7. Rękawice do kopania
8. Kompas (dobra rzec na długi wypad)
9. Komórka!
10. Kartkę papieru i długopis (zdarzyło mi się spisywać relacje, tudzież miejsce znalezienia)

Nie wiem co jeszcze ;).

Długie spodnie, chyba, że chodzisz tylko po łące, ale i tak robale i jakieś chwasty denerwują.