Witam,
Kiedys do miejscowości mojej babci przyjechał jakis pan z zamiarem znalezienia..(no wlasnie czego? Skarbu?) wiem ze szukał dęba i kapliczki (miał ze sobą mapke). Znalazl, ale niestety nie zgadzaly mu sie kroki od dęba do kapliczki, było to 50m. A tak sie składa ze niedaleko mojej babci jest inna kapliczka a także był wielki dąb pomiędzy terenem mojej babci no i wlasnie... W czasie wojny obok mieszkała bogata Żydówka. W czasie kiedy ten facet tego szukał dąb był ścięty, wiec nie mógł tego znaleźć. Odległość pasuje, jest to mniej wiecej 50m.
No i teraz pytanie czy warto to sprawdzic? Jaki wykrywacz polecacie?
I jesze jeden problem, jest to zaraz przy ruchliwej drodze no i jeszcze sąsiedzi, lepiej sprawdzać w nocy czy za dnia?... Pozdrawiam:)

Szukać i kopać :) .
Mi w niczym nie przeszkadza ruchliwa droga ani sąsiedzi, a w nocy bardziej zwracałbyś na siebie uwagę .
Decyzja należy do Ciebie.

skarbowy :666

...a następnym razem, jak coś napiszesz to wpierw dobrze się zastanów i porządnie przemyśl.

Dobrze :d

Masz pewną miejscówkę więc co to za pytanie czy szukać :) Jasne że tak tylko czymś w miarę głebokim takie sprzęty do 30cm mogą się okazać nie przydatne...

Jak to kanka czy skrzynia to i kanarek z metra złapie a więc spoko, tylko kopać :1
Tylko znając życie to historia niestety nigdy nie doczeka się happy endu a przynajmniej nie na forum.
ile to już takich tematów było tu zakładanych, a później cisza, autora wątku tyle widzieli :h

Wiesz, ja o tym juz wiem pare lat ale do tej pory nic z tym jeszcze nie zrobilem. A tak w ogole to jaki detektor najlepszy?
Obiecuje, ze jak sprawdze to powiem czy cos bylo czy nie :d

Może lepiej jakbyś znalazł tu na forum kogoś ze sprzętem z Twojej okolicy? Łup podzielilibyście sprawiedliwie :666

Tez wlasnie myslalem o tym;)
Jak ktos z malopolski niech sie odezwie :)

Ooo to ja :D Napisz Kolego na PW ;)

Dzwon do Niemca i za 10 % mu pokarz :lol: a widać tam zasypany wjazd do tunelu :ups: :usta

No wlasnie, moze pociag wykopie!:d

Jeśli historia z Niemcem jest prawdziwa to jak najbardziej wierzę, że tam coś było/jest zakopane.
Aż Ci się dziwie, że wiedząc tyle czasu o tym nie szukałeś!

Nie napisalem ze to byl Niemiec, nie wiem jakiej narodowsci byl ten facet ale ze byla taka osoba to prawda;)
Sam sie sobie dziwie;d
Moze cos tam jest i czeka na swojego znalazce :p

Śmiać się chce.Jest skarb to trzeba szukać a nie siedzieć przed kompem i zwierzać się co byście polecili i takie bzdury.