Odkąd chodzę na spacerki (bardzo rzadko, ale jednak), zastanawiam się; co zrobię, gdy znajdę coś "odlotowego" i mimo, że poluję tylko na "drobniaki", natykam się czasami na różne, niechciane niespodzianki (odpukać - mało groźne). Przyznam, że nie raz, po przypadkowym odszukaniu wojennych okopów w okolicach (poprzez lidar) miałem chęć i tam nieco polatać, ale najzwyczajniej w świecie mam zbyt duże obawy (co mnie totalnie zniechęca). Wiem, że wielu szuka stricte "tego czegoś", nie boicie się? Jak często Wy (pasjonaci militarki) natykacie się na prawdziwe (w pełni realne) zagrożenia?

Ile znasz przypadków wybuchu czegokolwiek podczas zwykłego kopania? Bo ja zero (poza 2 wypadkami podczas prac saperskich, ale chodziło o współczesne wynalazki).

Dopóki nie zaczynasz grzebać i kombinować przy urwiłapkach to nic Ci się nie stanie.

Ja kiedyś waliłem łopatą w ziemię aż miło, jakoś tak bez zastanowienia.
Teraz jakoś tak ostrożnie kopię (na wszelki wypadek) i wbijam lekko pod skosem.

Od czego wzięło się powiedzenie "urwiłapki"? :lol:

Wymyślili je ci co grzebali i kombinowali :lol:

Może czas po prostu zmienić hobby - znaczki albo hodowla jakiegoś paskudztwa w klatce ? ;)

Czy to jest realne zagrożenie to raczej nie, chyba że gumówką zaczniesz przy tym majstrować; kiedyś w takim lasku wykopałem chyba ze 20 pocisków takie po 30 cm, niektóre w prawie idealnym stanie błyszczące :)
A tak na marginesie, to zawsze trzeba delikatnie kopać, nie tylko po to by "łapek nie urwało" ale żeby nie zniszczyć tego co wykopiemy.

To nie tylko urwiłapki , a też rozrywki :( .

Amunicja była transportowana, przerzucana, ładowana do luf i nic się nikomu nie stało...
Moim zdaniem najgorsze paskudztwo to ogórki do moździerzy... Jak jeszcze mają bakelitowe nakładki na zapalnikach to być może są sprawne...
Jeżeli chodzi o miny to raczej zapalniki nadgryzione przez ząb czasu... przynajmniej te przeciwpiechotne...
Ale nigdy nie masz pewności...
Najlepiej unikać tego badziewia...

Jak zbierasz drobnice a trafiasz na rozrywkę to nie ruszać i zakopać z powrotem :1 albo zgłosić , wiedza przede wszystkim , Koledzy zajmujący się militarką tak jak i ja ,uwierz przestudiowali i przeczytali nie jedną lektóre a i zapewne nie wszystko targają z ziemi.

PS Mam taką nadzieje :D

A niby jak ma tego '' unikać '' ? Przez nasz piękny kraj przetoczyło się tyle wojen , bitw , potyczek , że próżno szukać miejsca nie pamiętającego tych wydarzeń. Obok średniowiecznego denarka wychodzi nabój od mosinka , przy szóstaku - łódka od mauserka itd , itp. Tak jak zapodał Lipek - nie grzebać i tyle. Geniusze o których czasami słyszymy , to inna kategoria. Jak coś wygrzebie - pierwsze co strzela mu do łba : '' hmmmm... ciekawe co jest w środku i jak to działa ?... zobaczmy ...'' Ot co.

Nie da się takich znajdek uniknąć
Nie w Polsce tyle razy front się przetoczył .
Masę tego żelastwa zostało
Najlepiej nie podejmować tego z ziemi .
Niebezpieczne i nie doceniane przez
poszukiwaczy są zapalniki saperskie
takie małe jak ołówek wykonane z aluminium
Miedzi z tyłu wystają dwa druty
Albo lont .

Nie mów nieprawd.

Proponuję zacząć od czegoś takiego, jak kwestie definicyjne i podstawowe: http://eksploratorium.eu/niewypal-niewy ... os-innego/ (złośliwa autopromocja) i ogólne stosowanie się do zasady "nie znam, nie dotykam".

Kiedyś pracowałem przy kładzeniu kabli średniego napięcia,Koparka wbiła się dosłownie łychą w kilkadziesiąt sztuk pocisków moździerzowych rozczłonkowując je,,lotki były osobno.. i żaden nie wybuchł Takie sytuacje zdarzały się często jak koparka wykopywała różne pozostawione po żołnierzach rzeczy Nigdy nie słyszałem nawet żeby coś kiedyś wybuchło podczas podobnych prac Więc myślę że kopiąc fant saperką nie uszkodzimy w żaden sposób konstrukcji pocisku co mogłoby doprowadzić do eksplozji

Bywa różnie... http://goldap.wm.pl/308724,Eksplozja-ni ... z3x7TJYaRZ

Kopię zawsze ostrożnie (i dookoła znajdki), nigdy nie grzebię (i nie mam zamiaru) w tego typu znaleziskach, ale świadomy (może za bardzo?) niebezpieczeństwa, na razie (mimo, że jest ciekawość) odpuszczam militarkę (choć wiem, że nie raz sama mnie znajdzie :roll: ). Będzie więcej dla innych. ;)