Ciebie Sowa chyba temat nie dotyczy ?
Widząc poziom agresji jaki reprezentujesz w swoich wpisach na Forum , nawet wściekły pies nie zbliży się na mniej niż 100 metrów.

Mnie nie dotyczy, Sowa to nie pies. Temat jest o bezpańskich psach. Może Ciebie dotyczy?

Nie masz wrażenia, że przegiąłeś ??? Chyba czym innym jest powiedzenie, że się kogoś psy boją, a czym innym porównanie kogoś z psem ? Jest tu jakiś mod ???

"Mnie nie dotyczy, Sowa to nie pies. Temat jest o bezpańskich psach. Może Ciebie dotyczy?" hahaha

Ja tez powtorze, ze rozmawiamy o ekstremalnych warunkach. Te wojenki i podjazdy sa niepotrzebne, sznujmy sie nawzajem. Szczegolnie jesli tak ochoczo ktos staje w obronie zwierzat prosze pomyslec wpierw o ludziach.
Wkleilbym kilka zdjec (z pewnego forum ale sa drastyczne), gdy w sytuacji wydawaloby sie bezpiecznej i kontrolowanej pies urwal sie ze smyczy i pogryzl dotkliwie przechodnia i jego mala corke a nawet probowal pogryzc wlasciciela.. Kilka osob odciagalo uwage aby zaatakowani mogli sie zebrac i uciec. Prosze jeszcze raz nie bagatelizowac problemu bo problem jest szczegolnie w polu, w lesie, na lace gdy znikad pomocy saperka mala, wykrywka krucha.
Prosze tez nie ukierunkowywac tematu na zabijanie tylko, bo w watku mowa byla tez o innych srodkach i sposobach. To, ze zryfowalismy w kierunku broni i jej skutecznosci to wszak oblicze tego forum. Tu bron przewija sie po wielokroc, ma swoich wielbicieli oraz praktykow wiec panowie (moze i panie) sluza swoja wiedza.
Temat mimo wszystko wciaz brzmi: "Ataki bezpanskich psow - przeciwdzialanie"

Nadinterpretacja panie. Odnosicie wrażenie czegoś czego nie napisano. Temat może dotyczyć Olka, bo mogą go pogryźć bezpańskie psy. Tak napisano. Mnie nie gryzą jak stwierdził Olek, więc mnie nie dotyczy. Tylko tyle.

Idźcie wsadzić głowy do wiadra z zimną wodą.