Piotr napisał(a):
Według mnie ten gość nie ma ani jednego oryginału.
Owszem, dziwi fakt braku reakcji allegro na takie aukcje.
Sprzedający może czuć się "czysty" bo to kopie, ale jeśli rzeczywiście nimi są, to już wprowadzanie do obiegu kopii zabytków bez informowania o tym i wyraźnego oznaczenia na przedmiocie, podpada pod paragraf.
Nie twierdzę, że są to oryginały, czy falsyfikaty, od tego są eksperci, funkcjonują od lat, a to znaczy, że papiery na zabytki muszą mieć mocne. Allegro nie jest jakąś enklawą, gdzie obowiązuje inna zliberalizowana forma egzekwowania prawa, aukcje są ogólnie widoczne dla wszystkich i dla policji i dla muzealników i dla archeologów.
Znana jest sprawa z przed aż dziesięciu lat, gdzie gość ze Szczecina wystawił na aukcję miecz średniowieczny, skasowała go policja, biegli stwierdzili, że jest to oryginał, ale jak wyszło, że gość sam go wykuł to oskarżyli go o oszustwo, o niezaznaczenie w aukcji, że sprzedaje kopię.