I że było tam już 100 osób myślących podobnie :)

W obecnych czasach najlepsze miejscówki to te najmniej oczywiste. Bardziej opłaca się przeglądać mapy hipsometryczne niż historyczne.

Nie patrz kolego na wiatraki na mapach, karczmy, stare kościoły drewniane, dworki itd. bo tam już wszystko oblatane 100 razy, choć przy kościołach i dworkach można coś jeszcze trafić... głównie drobne sreberka, których nie usłyszeli poprzednicy, bo miedzi i grubszych sreber już tam nie ma co szukać

Patrz na teren w okół jezior, na teren przy rzekach, ale też na tereny gdzie kiedyś były koryta rzek, lub na teren gdzie kiedyś były jeziorka, a teraz są łąki i bagna, tereny podmokłe, koncentruj się na wzniesieniach w okół nich, na wydmach itd. na wypłaszczeniach terenu schodzących w kierunku wody... szukaj dawnych półwyspów wchodzących kiedyś w tereny podmokłe itd.

no ale to jak pisał ktoś z poprzedników zależy czego szukasz

to takie rady laika

pozdro!

Dziękuję za opinie, zapytam jeszcze o mapy: czy oprócz Mapstera są jakieś inne ciekawe strony ?

Włóż odrobinę swojego wysiłku i znajdź tutaj taki dział mapy . Tam są wątki z linkami do map i inne.

Sam lidar oczywiście jest bardzo pomocny i choć używany stosunkowo od niedawna, to odkryto dzięki niemu masę grodzisk, stanowisk archeologicznych etc, ale używając go amatorsko też nie będzie tak pięknie, że się tylko włączy i odkryje pełno miejscówek. Bo tak jak napisał Lipek, teraz każdy ma internet i każdy bez problemu znajdzie mapy i włączy lidar, dlatego polecam jak najwięcej literatury regionalnej, tym bardziej jak ktoś mieszka w małych miasteczkach, czy wsiach, bo większości się nie chce i najchętniej bazując tylko na mapach i lidarze chcieliby, żeby odkrył za nich i wskazał depozyty (oczywiście nie piję tutaj do nikogo, tylko tak to zaczyna coraz częściej wyglądać). W połączeniu lidaru z taką literaturą możliwości są o wiele większe i łatwiej można interpretować np. jakieś ciekawe miejsca.

a) Drobnicy szukamy na polach z których gołym okiem można odczytać godzinę na wieży kościelnej
b) Pokaż mi skąd jesteś, a powiem Ci gdzie szukać: w każdym rejonie był jakiś szczególnie brzemienny fantami epizod wojenny. Należy go zidentyfikować i zgłębić: wojny szwedzkie, północne, śląskie, insurekcje, powstania, napoleońskie, światowe. Do wyboru do koloru.

Czytać dużo literatury o historii lokalnej , naprawdę wiele dzięki temu można znaleźć .

Ja szukam tam, gdzie szansa spotkania człowieka jest minimalna. Przy okazji mniej muszę kopać, bo zwykle nic nie znajduję :)

Ja najczęściej kopię przy nieistniejących już domach-pustkach, kuuupa złomu wychodzi wiadomo, przekopane - wiadomo :D
Ale czasami wychodzą ciekawsze fanty no i oczywiście depozyty :luv (co niestety jest rzadkością)
Zauważyłem że nie wszytko było na Mestichblattach, więc polecam przeglądać lidar, można trafić na ciekawe miejscówki.
Pozdrawiam.