u niektórych w tym wątku wahadełka od jakiegoś czasu stale i niezmiennie wskazują, że coś tam w dole jest zakopane :D

Tylko pozostało śmiać się z tych poszukiwań. Już dawno znaleźli, był filmik na YT, jak lokalsi taczkami złote sztaby wywożą :P

A armatę Ryjec !? Na filmie same sztaby noszą - armatę by zostawili ?
W szóstym wagonie była - reszta nic nie warta - same kości.
Chyba że Korekt z kolegą namierzyli kolejny skład ... to może mieć sens !
Sporo wszakże u nas radiestetów - ktoś inny mógł wcześniej innego pociąga wykopać ... ale pociągów ze złotem to u nas jak psów.
Dla każdego starczy .

Każdemu wolno myśleć jak chce a Ja podtrzymuje to co pisałem bo to widziałem i nie zaprzeczam temu a takich ludzi jest bardzo mało to ktoś musi mieć dar

No już po wyprawie do żwirowni. Co prawda do samej żwirowni nie zszedłem, bo fanty na boku przy ścieżce leżały. Wstawię je w wątku " znalazłem na polu". Wracając do eskapady; wahadełko okazało się porażką albo tego daru nie mam. W każdym bądż razie wahadełko, nawet jak je nad samym kamieniem trzymam to za nic w świecie się nie chce wychylać a o kręceniu to nawet mowy nie ma. Różdżka, różdżka to temat do przemyślenia i dalszych testów. Na pięć wskazań, takich mocnych, które umiałem wyłapać to jedno trafne. Trafiłem dwa kamienie, takie czarniejsze, nietypowe i jeden nieduży zardzewiały i dziurawy, praktycznie bez dna garnuszek. Piszczałka potwierdziła te trafienia, nie z dokładnością do centymetra ale potwierdziła. Magnes kamienie łapie. Jak na pierwszy raz to myślę że różdżka ma potencjał albo miałem farta. W sobotę następna wyprawa.
Wracając do wahadełka; może błąd że z mosiądzu?

trzymaj wahadełko w prawej rece i pod wahadełkiem podstaw otwarta dlon lewej reki około 2cm od wahadełka
i zadaj pytanie na wszystkie pozytywne pytania będziesz odpowiadać kręcąc się w prawo a na negatywne będzie się krecic w lewo jak to za działa to znaczy czy masz to cos jak nie to trudno

A Ty myślałeś że to ''perpetuum mobile'' jest ? Trzepnij łapą to się zakręci ... :666

Olek zauważ że to testy jakby to powiedzieć... takie bardziej naukowe, obalające lub potwierdzające mity i teorie. Badania nad skutecznością będą powtarzane, bo jak będzie powtarzalność to potwierdzi się teoria że jest coś na rzeczy. Jednym się tylko martwię; jak się okaże że jakaś tam skuteczność jest to albo wprowadzą na to licencję albo opodatkują albo nawet zezwolenie też będzie potrzebne z WKZ.

Spokojnie Traper,
jeśli zauważysz pewną powtarzalność - nikomu o tym nie mów.
Mogą Cię zaprosić do dobrze zamkniętego Zakładu Opieki Zdrowotnej :D

Spoko, trzymam rękę na pulsie ;) . Od soboty wyniki badań będą utajnione i zapisywane w notesie. Notes w słoik i zakopany koło studni. :usta

mogę zadać Ci pytanie

:1 Traper

to pisz na priv

A co to za tajemnice na Forum ?
Pisz Korekt ''otwartym tekstem'' a nie jakieś Enigmy wymyślasz - wszyscy jesteśmy ciekawi. :)