Praworządności to ja chyba nie doczekam, choćby nie wiem jak zaklinać rzeczywistość.
Wszystko przygotowane i jutro pierwsza wyprawa po urobek. Jakieś tam foty wstawię, jak co znajdę. Generalnie to wyprawy po zdrowie będą a jak co wpadnie to radość i tyle.

Zimno jak diabli ale dwa wiaderka urobku i kilka kamoli jest na podwórku. Zobaczymy co z tego będzie. Cudów raczej nie będzie.

Urobiłeś dwa wiaderka złota :o Nieźle jak na początek :lol:

A te ''kamole'' to pewnie rubiny ;)

Szczypta humoru i ironii jest jak najbardziej pożądana, wprowadza dobry nastrój w wątku. Na miejscu nic nie płukałem bo woda lodowata. Załadowałem dwa wiaderka żwirku i piasku i do domu, do ciepełka i tyle. Muszę wymyślić miejsce gdzie to będę trzymał do czasu aż mnie najdzie aby to przepłukać. Kamienie to krzemień i kwarce.

:1

Proszę o jakąś relację foto.

Jak co ciekawego się trafi to cyknę foty.

cyknij nawet jak nie będzie nic ciekawego :za :666

No jeżeli tak chcecie to proszę

Nie chcę się mądrzyć, ale płukanie złota daje lepsze rezultaty jak się doda wody do miski :h

...i złota.

J.H. :1
To przygotowane jest bo foty chcieli. Najpierw sprawdzę latarką uv, potem neodymem czy co złapie a na końcu przepłuczę. Ot cała tajemnica ;)
Renald :1
myślę że jakiś płatek złota może być w tym co przez sito przeleciało do wiaderka. Jutro cyknę i popłuczę. Zobaczymy co z tego będzie.

Jak to mówią; pierwsze koty za płoty :)
Coś tam już widać.

Powoli zaczynam zapasy na zimę gromadzić.