Zrobiłem małe rozeznanie i nie jest źle, ciuchy tańsze niż jakieś moro. Kompletny zestaw można znaleźć już za mniej niż 50 zł, a myślę, że nietykalność gwarantowana.
tu mała próbka strojów
https://allegro.pl/listing?string=str%C ... 06&order=p

Taniej niż moro w ciuchlandzie...

Ryj mam niewyparzony i niepotrzebnie temat zapodałem...
Teraz pan Grajewski z kumplami zaczną księży zamykać ( pamiętacie ''czerwony kapelusz'' ?) :666

To ja proponuje noszenie namordnika z szybą, takiego jaki noszą operatorzy kosy spalinowej, z daleka nikt nie pozna czy machamy kosą czy wykrywaczem. Zaleta tego przebrania jest taka, że po jakimś czasie społeczeństwo zacznie dzwonić pod 112 na widok każdego kto kosi trawnik :666

Filip :1
Ale to nie są żarty - kiedyś wlazłem na poletko, by sprawdzić jego potencjał.
Zgodę oczywiście miałem - podchodzi sąsiadka (słusznego już wieku ale wspaniałej kondycji umysłowej) i mówi :
- po co pan to kosi ?
- powiedziałem że sprzęt sprawdzam ...
Pokiwała tylko głową i sobie poszła.
Uznała mnie za kompletnego idiotę ... po latach przyznaję tej zacnej Pani rację ;)

Kumpel ( ma dar marketingu gadanego- to mu trzeba przyznac ) wmowil autochtonom ze wykrywacz ktory ma w rece to kosiarka ultradzwiekowa ...goscie byli w ciezkim szoku ze takie cos istnieje a na pytanie czemu trawa po tym nadal stoi, kumpel trzeźwo zauwazył ze owszem stoi ale bardzo szybko uschnie i ze na tym polega istota działania :P ...dobry bajer polowa sukcesu

:1 :lol:

Dobre

Mnie kilka razy wzięli za geodetę.

Te bajki dla tubylców były dobre dawno temu. Teraz każdy jest uświadomiony przez media co to za urządzenie i co robi jego operator (wiadomo - okrada państwo).

dokladnie bjar_1

chcodzenie z wykrywka jest prawie jak wchodzenie z lomem...

Wiedzą, niektórzy nawet mają :D .
Wiedzą i o dziwo ale większości to nie interesuje.

Ja idę sobie ulica i robię zdjęcia sieci elektroenergetycznej, i podbiega facet do płotu z pytaniem na jakiej podstawie robię zdjęcia prywatnych domów :)
Sytuacja kolegi, wszedł na nieogrodzona działkę celem zrobienia zdjęcia słupa, podbiega właściciel działki z żądaniem 100zl za podeptana trawę.

A jak ktoś chodzi po zapytanym polu pół kilometra od najbliższych zabudów i przychodzi niemiły ciekawski z niemiłymi pytaniami to co robisz? Wiadomo, olewa się ale to przypomina ujadanie psa... i magia poszukiwań ucieka.

Zgadzam się w 100% jestem uzależnionym nałogowcem i nie chcę porzucać swojego nałogu :D

:1