nomennescio napisał(a):
Cytuj:
Może powinien być również wątek archeologii kieszeni ? - kieszeni zapomnianych ciuchów z szaf :)
Juz cos podobnego jest przeciez! Po calodziennej "wspolpracy" z archeologami na zakonczenie eksplorowane sa kieszenie "pomocnikow archeologow" i to jeszcze zanim trafia do szafy!
I to jest właśnie problem panów kontestujących. Ale nie tylko ich. To znak czasu, takie przeświadczenie, że można wszystko o wszystkich powiedzieć w poczuciu braku odpowiedzialności za swoje słowa. Ja zadam pytanie, czy kolega nomennescio miał sposobność uczestniczyć w badaniach prowadzonych przez historyka czy archeologa? Ja miałem taką sposobność i nikt mi w kieszenie nie zaglądał. Jak bym się uparł to mógłbym, gdybym znalazł, wynieść garść krzyżaków czy fibul.
Koledzy kontestujący, odpowiedzcie mi proszę co was uprawnia do nazywania kogokolwiek złodziejem, konfidentem, kolaborantem, talibem czy inną kanalią? Czy znacie tych ludzi? Czy znacie chłopaka z sąsiedniego wątku, który uczestniczył w pracach archeologicznych? Dlaczego pozwalacie sobie na epitetowanie obcych sobie ludzi? Wolność słowa nie polega na tym, że można wszystko powiedzieć. Ta wolność jest ograniczona prawami innego człowieka.