Przyszłość właściwie jest już bardzo dobrze opisana i znana. Jest jeden plus w temacie dziobania. Jeżeli nic się nie zmieni w "ustawie", dziobacz skazany za amelinową łyżkę z łatwością będzie mógł uniknąć schowka.
O ile nie będzie reprezentował reszty poziomu społeczeństwa. Dla przykładu, coraz częściej widuje się ludzi w księgarni czy bibliotece, którzy wertują książki w poszukiwaniu obrazków.

https://www.youtube.com/watch?v=pibqo6Z4Cgo

Przecież generalnie już tak jest. Czemu Niemcy wymieniają auta jak zbliżaja się do przebiegu 100000-150000km? Bo naprawa np. współczesnych diesli jest nieopłacalna, a i coraz mniejsza ilość mechaników jest w stanie to ogarnąć.

Mowisz i masz ...najnowszy tablet na kółkach ze Stuttgartu :666
https://facetpo40.pl/samochody/uwaga-pa ... Gg3SKGw6iw

Za dwa lata będzie przestarzały jak wszystkie elektroniczne technologie. Kierunek w motoryzacji nieunikniony, dla mnie bez sensu.
Czas kupować klasyki zanim ich ceny nie odjadą.

Dobrze ,ze szpadle zostały po staremu :lol:

Przerażające a zarazem "impressive shit": https://www.youtube.com/watch?v=fn3KWM1kuAw

Dla mnie przerażający jest trend ładowania elektroniki cyfrowej do sprzętów działających "analogowo". Obecnie nie da się kupić pieca CO bez "kąkutera", piekarnika, samochodu, ekspresu do kawy, wielu prostych narzędzi itp. Wszędzie jest pchana elektronika, gdzie kiedyś wystarczał banalny mechanizm oparty na podstawowych prawach fizyki. Dla mnie to jakiś obłęd, kiedyś wystarczył bimetal i pokrętło, dziś musi być komputer, wyświetlacz i z 4 niebieskie diody. Kiedyś wystarczył klucz i śrubokręt i mieliśmy naregulowany piec, dziś trzeba "fachowca" za 500zł z laptopem żeby piec odpalił. Ja powili przestaję się odnajdywać w tym świecie.

Filip popieram w 100% :1. Producenci wszystkiego, onanizują się tą elektroniką, jakie to nowoczesne, jakie daje możliwości, etcetera, etcetera. A prawda jest taka, ze stare sprawdzone technologie, są często równie skuteczne i zdecydowanie bardziej niezawodne.
Zwróćcie uwagę, że znajdując nawet śmieci z dawnych czasów, są one "jakieś", z brązu, miedzi, mosiądzu. A współczesne z jakiegoś gównolitu :D .

Cyrk to dopiero bedzie jak to tego wszystkiego wpierdzielą internet rzeczy ktory bedzie hulał za pomoca 5G ...w domu nie pierdniesz, zeby o tym wielki brat nie wiedział ...bo innego logicznego zastosowania dla internetu w lodowce czy pralce nie potrafie sobie wyobrazić ...no pomyslcie na spokojnie ...po co nam lodówka z internetem ?

Aaaaa i jeszcze jedno, nie wiem czy ludzkosc zdaje sobie sprawe w co sie pcha ...poczytajcie sobie co to takiego było maksimum Carringtona i co ile lat się zdarza ...jak nam burza na słońcu wyłączy ten caly elektroniczny burdel to sie posramy... a przynajmniej ci którzy nie beda sie potrafili natychmiastowo przerzucić na technologie analogowe .....ilu ludzi potrafi cos zrobic od zera swoimi rękoma ? uszyc cos, skrecic kilka listewek, rozpalic w piecu ( ktory najpierw trzeba będzie mieć a dzis sie je masowo likwiduje bo zasrana ekologia) ugotowac coś bez mikrofali i gotowców z biedrony czy innego lidla ? ....o wyhodowaniu samemu worka ziemniaków czy kilku kur ( rosól plus jajka) nie wspomne ...sami kręcimy na siebie bata uzależniajac sie bez żadnej alternatywy od kilku krzemowych płytek :666

Może żeby się z nią połączyć w czasie zakupów i spytać, czego brakuje w lodówce, ile piw jeszcze zostało itp? Nie wiem w jakie funkcje jest zaopatrzona taka lodówka. Może można do niej wprowadzić jakiś program dietetyczny, że będzie nam liczyć kalorie i wydzielać żarcie? Albo odmówi otworzenia się, by żarłoki nie dojadały między posiłkami albo w nocy?

sasiad Cie nie bedzie lubił i Ci shakuje sotf w lodowce zebys nie mogl jej otworzyc i padl z głodu, albo pokreci temperaure i Ci sie wszystko zepsuje ....a pralke Ci shakuje i wypierze ci welne i syntetyki w 90 stopniach :lol: i poł biedy jeśli to bedzie tylko sąsiad, a nie ktoś wyzej :666

Garnek, zwykły garnek+mikser+tablecik.
Sprzęt dla niepełnosprawnych intelektualnie fanów kultury obrazkowej i jedzenia dla kosmonautów czyli pulpy. Koszmarne piniondze to kosztuje.

https://www.youtube.com/watch?v=N1QUzzqXHok

Podobnie rzecz ma się w wypadku konfliktu nuklearnego.
Kilka bombek nieźle nabroi impulsem elektromagnetycznym ...
Laptopem to będzie można sobie gwoździe wbijać.

Burza na słoncu w przeciwienstwie do wybuchu nuklearnego ma zasieg globalny.

Argo "tablet na kolkach" mnie ujal :) Opatentuja nazwe!
Dd razu przypomniala mi sie moja szuflada z posutymi telefonami, lapami i innym niby wiecznym a jednak tymczasowym badziewiem gdzie drobny defekt chociazby uszkodzony wyswietlacz czy zlacze usb wyeliminowal ten sprzet z uzytku.
Wrzucilem do szuflady a nie smietnika bo niby bylo naprawialne albo prawdopodobnie naprawialne a z czasem okazalo sie nie warte zachodu lub nieoplacalne.
Jak wytrzymaly bedzie ten panel na drobne kolizje? Czy wytrzyma dluzej niz opona?




Zachlanni producenci wyeliminuja klasyki z uzytku w ramach zmuszania do kupowania ich trend - shitu a to normy spalania, a to brak czesci zamiennych.. cos wymysla.