..... a pewnie ze tak, moim podstawowym kompem jest laptop z prockiem core2duo i z win 7 i nie czuje absolutnej potrzeby zmiany na szybszy, czy na nowszy soft, bo po co, to co potrzebuje na necie spokojnie znajde i poczytam i o ile jeszcze tak z 10 lat temu bardzo bylem zainteresowany nowinkami , o tyle dzis jestem tym wyscigiem zwyczajnie zmeczony i odpusiłem sobie nowowsci, a zagłebiam sie w to co muszę, fakt ogarniam smartwatche czy inne smartfony bez jakichś wiekszych problemów, ale z drugiej strony nie odczuwam potrzeby ich posiadania, bo np dla takiego smartwatcha, prywatnie nie widze kompletnie zadnego zastosowania, a smartfon jaki posiadam bez wiekszego problemu zamieniłbym na stara Nokie i pewnie nie zauwazyłbym roznicy, bo robie na nim dokladnie to samo co 10 lat temu na innym telefonie ....a przeglądanie netu na tym to jakas porazka - musi byc porzadny ekran a nie ze ja sie za net musze zabierać z lupą

oj dinozaury dinozaury... jestescie hamulcowymi postepu oraz mody ;)

traca mnie czasem taka refleksja, ze w przyszlosci ludzie beda sie smiac z pogoni za nieistotnymi nowinkami technicznymi jak ja dzis sie smieje z mody na pudrowane peruki z dawnych epok...
a gdybym mial wybierac to ....

Na stole leży telefon na przyciski - stara nokia. Dzieci dopadły i zaczęły palcami stukać po ekranie, nic nie mogą uruchomić - po chwili - wujek Twój telefon jest zepsuty :-)

nomenescio : oj dinozaury dinozaury... jestescie hamulcowymi postepu oraz mody

Mody raczej nie, to co jest modne dzisiaj myśmy nosili jakieś 15 ... 20 lat temu :lol:

Filip1601 mówisz o spodniach rurkach? :666

Rurki tez, tylko teraz to sie nazywa SLIMY :lol: :lol:

Hahaha akurat nie ten fasion mialem na mysli ale...
wiele nowinek technicznych ma nam niby usprawniac zycie..
teraz wyobrazcie sobie, ze skladanie jednego z moich starszych wykrywaczy wychodzi mi sprawniej i szybciej niz ustawianie teleskopowej sztycy w innym.. w "starym" robie tylko dwa ruchy przy skladaniu, w ustawienia tez wszystkio mam na wierzchu i nie musze "wykopywac" z interfejsa.. nawet wtykanie jack'a wychodzi szybciej niz "parowanie" sluchawek

Inna sytuacja to samouruchamiajace sie aplikacje w telefonie "dotykowcu" bo trudno mi utrzymac dyscypline trzymania aparatu podczas rozmowy w jednakowej pozycji, czesto wiec wykonuje w jakies niekontrolowane ruchy za ktorymi nie nadazaja sensory blokujace screen co skutkuje uruchamianiem wszystkiego co mozliwe i z reguly przerwaniem rozmowy.. wiem, wiem ze trza sensory kalibrowac ale czy ta wymuszona obsluga naprawde usprawnila mi zycie w porownaniu z uzytkowaniem modelu bez dotykowego ekranu?
takie oto pytania
dlatego ja juz tez zjechalem z autostrady po ktorej scigalem nowinki
Przy okazji jeszcze - niedawno czytalem raport, ze wiele z nowinek na wyposazeniu najnowszych modeli samochodow jest uzytkownikom niepotrzebna bo i tak ok. 70% uzytkownikow ich nie uzywa i nawet nie wie, ze je posiada a dla ok 40% te nowinki sa powodem wkur...a tylko a nie komfortu jazdy..

Tableciki w samochodach zamiast fizycznych przełączników i pokręteł, czyli śmiercionośne odwracacze uwagi kierowcy.
Te rzeczy powinny nigdy nie zaistnieć.
Czy są jakieś publicznie dostępne opracowania naukowe o tych displeyach-mordercach? Statystyki wypadków, ofiar?

p.s. Tableciki w muzeach czyli lizanie lizaka przez szybę.

Nie ma i nie bedzie, producenci samochodów dośc kasy posmarowali, zeby wszystko zwalic na kierowców z telefonami ...............ma marginesie. a propos postepu w motoryzacji , kumpel jezdzi ciężarówka na metan ..... i klnie na czym świat stoi, żre to tego gazu jak rakieta, tankowanie trwa godzine ( GODZINE), do tego tankowania sie musi ubrac jak kosmonauta ( maska a praktycznie hełm, rekawcie jakies ochraniacze) bo gaz ma coś okolo minus 70 stopni, a lanca podczas tankowania może wystrzelić, tankowac musi, jak ma pecha, codziennie, firma sie skusiła na ten badziew bo w Reichu gazowe tiry maja autobany za friko, bo zasrana ekologia..... jak taka ma wyglądac przyszłość motoryzacji to ja to serdecznie pie....ole :evil:

:za :za :za :za
Kwestią czasu jest, że i samochody staną się wyrobem jednorazowym, kończy się okres gwarancji i buuuuum, a później okazuję się że koszt naprawy przewyższa cenę samochodu :roll:

Nie marudźcie, bo jeszcze można jeździć samochodami i nimi kierować, przyspieszać, zwalniać, zmieniać biegi, kręcić kierownicą. Tylko kwestia czasu, że będziesz miał prawo tylko wejść do samochodu i wpisać punkt docelowy. Będzie zakaz używania kierownicy, albo nie będzie jej w ogóle. Ale może to będzie miało dobre strony, że przynajmniej można będzie drinkować w czasie jazdy :roll:

jeszcze długo nie, auta autonomiczne pokazały jakimi są bublami :P

Argo, bublami są zwłaszcza pod względem prawnym. Gdy takie auto ma wypadek i kogoś zabije, to prokurator ma problem kogo wsadzić. Człowieka który nim jechał? Producenta? Autora oprogramowania? Operatora sieci? Czy jeszcze kogoś innego? Teraz sytuacja jest klarowna, biorą za dupę kierowcę :666 . A prorok musi człowieka mieć, i to główna wada tej nowinki technicznej :evil:

zobaczymy z czego beda gotowi zrezygnowac ...z autonomicznych pojazdow ....czy z żywego prokuratora ...ja obstawiam ze szybciej z tego drugiego :lol:

I to jest bardzo dobra koncepcja :D