https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
Co wpływa na efekty poszukiwań. https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=212680 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | darek64 [ piątek, 30 sierpnia 2024, 11:05 ] |
Tytuł: | Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Chciałbym opowiedzieć Wam o pewnej sytuacji która przydarzyła mi się w ubiegły weekend. Wnioski z niej są bardzo pouczające i dają odpowiedź na pytanie, dlaczego dana miejscówka raz sypie a innym razem wracamy z niej na pusto. W niedzielę pojechałem na kopanie na jedną z moich starych miejscówek. Kiedyś bywałem tam bardzo często bo jest mega fantodajna, co ważne, położona na zadupiu, zero śmieci, praktycznie sama moneta od boratynki w dół i z przewagą denarków które uwielbiam. Piaskowa ziemia i stare metody uprawy powodują, że wychodzą super stany. Ale żeby nie było tak pięknie to raz, że jest lekko przypałowa, zaprzyjaźniony rolnik mi opowiadał, że policja zawijała z tego pola chłopaków parę razy, dwa, daleko bo jadę tam prawie godzinę a po trzecie - jest w łódzkim :ups: . W tamtym tyg. był to już trzeci wypad w to miejsce. pole zrobione na stół, ziemia siadła po deszczu a więc warunki optymalne. Po drodze opracowałem sobie w głowie ustawienia wykrywacza, miejsce od którego zacznę, jak będę chodził i itp standardowe historie jak przed każdym kopaniem. No i faktycznie, zaczęło się super bo po pierwszym przejściu miałem 5 denarków, nawrót i na powrocie wpadły jeszcze dwa. Pomyślałem sobie, że w takim tempie zbiory będą jak za starych dobrych czasów. Nagle patrzę a tak około 200 metrów ode mnie, w polną drogę wjeżdża jakieś cywilne auto...trochę podjeżdża, staje i znowu. Wyraźnie mi się przygląda. Ja chodzę swoim tempem ale obserwuję co tamten robi. Koleś przejechał jeszcze z 50 m, potem zrobił nawrotkę i stanął znowu. Wyszedł z samochodu, patrzy w moją stronę i gdzieś dzwoni. Tam nie ma za bardzo zasięgu i pewno dlatego łaził w jedną i drugą stronę z telefonem w ręku. Myślę sobie, pewnie jakiś konfident stara się dodzwonić na :cop albo coś w tym rodzaju...trwało to tak dobrą godzinę a ja przez ten czas nic nie kopnąłem...nie dość tego bo po tym jak wreszcie sobie pojechał, przez kolejne ponad dwie godziny również nic nie wpadło. Zmieniałem ustawienia, sposób przemiatania, kierunek i nic, null, zero sygnałów. Zupełna cisza w glebie, byłem w ciężkim szoku. Taka sytuacja nie zdarzyła mi się nigdy przez prawie 20 lat łażenia z piszczałką. Zdałem sobie wreszcie sprawę, że powodem braku wyników jest to, że się zdekoncentrowałem, zacząłem myśleć negatywnie. Postanowiłem odpocząć i się wyluzować ale ukrop był coraz większy i jakoś straciłem motywację. No i po prawie 4 godzinach wróciłem do domu z tym co znalazłem przez niecałe pierwsze pół godziny. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, jak to mówią. A więc nie wina miejscówki, sprzętu, tzw. szczęścia, pogody i innych wymyślonych powodów gdzie tłumaczymy nasze marne wyniki. Do kopania należy ruszać z czystą głową bo inaczej skazujemy się na przypadkowe znajdki. |
Autor: | mirollo [ piątek, 30 sierpnia 2024, 14:11 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Coś w tym musi być ! A czy macie przesady związane ze znalezionymi fantami, czy spotkanymi osobami, które mają wpływ na poszukiwania, wybór miejscówki ? W moim przypadku wykopanie pozostałości po przedwojennym ogniwie baterii węglowej jest sygnałem żeby zawijać się do domu lub zmienić natychmiast miejscówkę w danym dniu jeżeli jest to pierwsze znalezisko. Najczęściej z takiej baterii zachowuje się samo denko które daje fajny niemalże pewny sygnał że to moneta. Wykopanie tego denka zawsze u mnie powoduje że nic już nie więcej trafię ciekawego na polu w tym dniu :( Próbowałem przełamać ten mój przesąd i znaleźć ciekawy fant ale bardzo rzadko się udało. Wiem że to głupie ale siedzi z tyłu głowy :) Także spotkanie w czasie poszukiwań natrętnego "kibica" powoduje zburzenie harmonii poszukiwań z przerwanie dobrej passy jeżeli akurat taka była. Ale akurat zjawisko "natrętnego pasażera" (vide "Miś") jest większości z Was zapewne znane z własnych doświadczeń. :) |
Autor: | sylwan [ piątek, 30 sierpnia 2024, 14:32 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Moim zdaniem to kwestia wiary. Jeżeli wierzymy, że coś nam pomaga, to wierzmy w to. |
Autor: | ozzy [ piątek, 30 sierpnia 2024, 15:43 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
W przypadku darek64 pewnie ciśnienie krwi podniosło się znacznie i to zaburzyło percepcję cichych sygnałów. |
Autor: | darek64 [ piątek, 30 sierpnia 2024, 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Jutro znowu tam jadę to zobaczymy jak będzie tym razem. A co do przesądów to osobny temat ale bardzo częsty wśród poszukiwaczy. Sam jestem przesądny ale aż głupio mi o tym mówić :ups: Często kopię z gościem który przed kopaniem rzuca fiskarsem tak, żeby zrobił dwa obroty i się wbił...dziwne jest to, że jak się wbije to z reguły mu sypie monetą a jeśli nie, ma słabe wyniki :) |
Autor: | frank [ piątek, 30 sierpnia 2024, 18:59 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Dobre efekty poszukiwań to podświadoma realizacja osobistej wiedzy o przeszłości, o poszukiwaniach i o przedmiotach poszukiwań, oraz podświadomy efekt doświadczeń, które zostały podświadomie przez nas zarejestrowane podczas wcześniejszych poszukiwań. Choć mógłbym podać z autopsji wiele przykładów, które nie mieszczą się w żadnych logicznych kryteriach i które mogą być wytłumaczalne jedynie działaniem dawno zapomnianych atawistycznych zdolności człowieka, bo nawet takie siły i ich potencjał można u siebie podświadomie na nowo rozbudzić. :) |
Autor: | monty [ piątek, 30 sierpnia 2024, 19:42 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Mam to samo. Są jakieś czynniki które wymykają się racjonalnemu rozumowaniu |
Autor: | Jarzębina [ piątek, 30 sierpnia 2024, 21:01 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
frank napisał(a): Dobre efekty poszukiwań to podświadoma realizacja osobistej wiedzy o przeszłości, o poszukiwaniach i o przedmiotach poszukiwań, oraz podświadomy efekt doświadczeń, które zostały podświadomie przez nas zarejestrowane podczas wcześniejszych poszukiwań. Choć mógłbym podać z autopsji wiele przykładów, które nie mieszczą się w żadnych logicznych kryteriach i które mogą być wytłumaczalne jedynie działaniem dawno zapomnianych atawistycznych zdolności człowieka, bo nawet takie siły i ich potencjał można u siebie podświadomie na nowo rozbudzić. :) Ja np. zawsze podświadomie wiem, że 2+2=4. :D Wiem(podświadomie też!!!), że jeśli posiadam pozwolenie na poszukiwania, to.... : "Nagle patrzę a tak około 200 metrów ode mnie, w polną drogę wjeżdża jakieś cywilne auto...trochę podjeżdża, staje i znowu. Wyraźnie mi się przygląda." ... to nie martwię się autami, które mi się przyglądają ;) Podświadomie pomyślałem właśnie, że muszę opróżnić pęcherz moczowy. Panowie wybaczą, podświadomość wzywa ;) |
Autor: | janushew [ piątek, 30 sierpnia 2024, 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
wilgotna ziemia |
Autor: | talgo [ sobota, 31 sierpnia 2024, 10:42 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Zjawisko znane chyba każdemu, który ryje w ziemi dzisiaj nakopiesz , pojedziesz za tydzień i nie będziesz słyszał żadnego sygnału pewnie zależy to od nastawienia i tego co cię rozproszy jak ten od telefonu |
Autor: | frank [ sobota, 31 sierpnia 2024, 11:56 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Rodzaj ziemi, wilgotność, rozproszenia uwagi to poboczne uwarunkowania poszukiwań, mogą mieć jakieś niewielkie znaczenie dopiero po prawidłowym zlokalizowaniu rejonu poszukiwań i następnie wybraniu tam odpowiednich miejsc, które będziemy penetrować, a do tego niezbędne są właśnie lata praktyki, wnikliwych obserwacji, doświadczeń i właśnie mistyczne „to coś”, czego zazdroszczą wielu z nas archeolodzy. :) |
Autor: | berthiot [ sobota, 31 sierpnia 2024, 17:25 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Jarzębina napisał(a): Ja np. zawsze podświadomie wiem, że 2+2=4. :D Wiem(podświadomie też!!!), że jeśli posiadam pozwolenie na poszukiwania, to.... : "Nagle patrzę a tak około 200 metrów ode mnie, w polną drogę wjeżdża jakieś cywilne auto...trochę podjeżdża, staje i znowu. Wyraźnie mi się przygląda." ... to nie martwię się autami, które mi się przyglądają ;) Podświadomie pomyślałem właśnie, że muszę opróżnić pęcherz moczowy. Panowie wybaczą, podświadomość wzywa ;) Jarzębina, jesteś zbyt matematyczny i poukładany. Dla mnie 2+2=22 Powyższy wynik skutkuje niestandardowym podejściem do poszukiwań. |
Autor: | frank [ sobota, 31 sierpnia 2024, 18:28 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Masz rację berthiot. :za Prawdziwe poszukiwania to pasja, nieskrępowane procedurami urzeczywistnianie swoich marzeń, czego kompletnie nie można powiedzieć o poszukiwaniach kontrolowanych przez WKZ, nie mówiąc o systemowej realizacji zleceń przez archeologów. :) |
Autor: | Gniewkos [ sobota, 31 sierpnia 2024, 18:35 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
Tylko w nocy można się wyciszyć... podro! |
Autor: | faraon [ sobota, 31 sierpnia 2024, 19:25 ] |
Tytuł: | Re: Co wpływa na efekty poszukiwań. |
darek64 napisał(a): Jutro znowu tam jadę to zobaczymy jak będzie tym razem. A co do przesądów to osobny temat ale bardzo częsty wśród poszukiwaczy. Sam jestem przesądny ale aż głupio mi o tym mówić :ups: Często kopię z gościem który przed kopaniem rzuca fiskarsem tak, żeby zrobił dwa obroty i się wbił...dziwne jest to, że jak się wbije to z reguły mu sypie monetą a jeśli nie, ma słabe wyniki :) Mnie wystarczy że kol. z którym kopie kopnie rzymka za chwilę mam i ja ... :D :h :usta |
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |