https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
fotki https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=3256 |
Strona 2 z 4 |
Autor: | zbV [ czwartek, 13 listopada 2003, 12:35 ] |
Tytuł: | |
Ja mam lepszy pomysł. Przy każdej większej gaśnicy jest taka buteleczka z sprężonym powietrzem - na 7 m całkowicie wystarczy ;) (mam nadzieje że to jest powietrze a nie coś innego :D ). A kamienie to trzymałbym lepiej w rękach a nie przywiązywał sobie do nogi - a nuż zgubisz nóż i co wtedy ? :rotfl :hahaha |
Autor: | wiciu_r [ czwartek, 13 listopada 2003, 13:44 ] |
Tytuł: | |
Każdy pomysł który nie ma związku z moim ewentualnym nurkowaniem jest wart rozpatrzenia. Jeśli ten fant jest tym czym myślę to jest duże prawdopodobieństwo że załoga nadal tam przebywa a ja jestem dobrze wychowany i nie chciałbym się na siłę przyłączać do towarzystwa. Co do zatrudniania nieznanego nurka to mam wrażenie że rozpoznawszy przedmiot mógłby mnie wyprzedzić w drodze do końserwatora zbytków i zgarnąć przewidywany uścisk dłoni więc na razie pozwólcie mi wypróbować moje koncepcje. Podobno mam talent a przynajmniej moja kobieta twierdzi że niektóre moje pomysły rzucają ją na kolana, sam czasem widzę u niej te opadające nagle ramiona i szczękę. Na razie na szczęście dała sobie wmówić że mirakl to najnowszy podbierak na ryby i do tego z wagą elektroniczną ale jak zobaczy że taszczę akwalung to moje posty mogą szybko się skończyć. Proszę o rozpatrywanie tylko tych pomysłów w których ja jestem ponad lustrem wody ! Pozdrawiam |
Autor: | zbV [ czwartek, 13 listopada 2003, 14:02 ] |
Tytuł: | |
Parę inspiracji do działania pod wodą : detektor z rurek PCV :za (na samym dole). |
Autor: | Mikołaj Car [ czwartek, 13 listopada 2003, 14:08 ] |
Tytuł: | |
No to na nurkowanie ja się piszę, może być z kamieniami u nóg :D a co do normalnych pomysłów to ten z wiadrem jest dobry (że też sam na to nie wpadłem:)) zbV jak zgubi nóż to już kupa bedzie totalna, ale wypłynąć się da :D wystarczy mocno "wiosłować" łapkami, ewentualnie jakich sznurek do siebie przykręcić i ściągac w razie czego :D a jeszcze pytanie...po co chcesz to konserwatorowi przekazywać? nic xza to nie dostaniesz a usciszk dłoni nie jest wielce szczodrą nagrodą za Twoje poświęcenie i trud. Swego czasu jak wyciągneliśmy 37 pocisków artyleryjskich i wezwaliśmy saperów, to nas od gówniarzy nawyzywali i powiedziei że dzieci nie powinny się bawić niewybuchami...ech....spróbuj jakimś prywatnym kolekcjonerom się polecić wtedy nie dość że dostaniesz za to kasę to masz szansę na to że to co tam w tej wodzie leży będzie kiedyś jeździło, albo inaczej mówiąć działało...niestety w polskiej kasie muzealno zabytkowej jest bardzo mało pieniążków, sam widziałem wspaniałe muzeum na Roztoczu, które pomimo bardzo bogatego zbioru naprawde ciekawych eksponatów, było bardzo zapyziałe i zapomniane...na uboczu ukryte tak jak by specjalnie turyści mieli go nie znaleźć. Ale wybór należy do Cibie, jesli chcesz żeby stał sobie (ten przedmiot) w jakimś magazynie muzealnym przez najbliższe 10 lat to wal śmiało do konserwatora, a jak chcesz go zobaczyć w stanie idealnym to uderzaj do prywaciarzy...to tyle...coś jeszcze mi się po głowie pałętało, alem zapomniał... Pozdrawiam serdecznie P.S. już sobie przypomniałem: skąd wiesz co to jest, zbadałeś dno jakoś? czy tylko wiara w Dziadka daje Ci takie informacje? :za powodzenia |
Autor: | wiciu_r [ czwartek, 13 listopada 2003, 14:35 ] |
Tytuł: | |
Co do konserwatora to skąd ja mam wiedzieć kto czyta to forum, jak będą fotki to rozmowa też będzie konkretniejsza. Łodzie wędkarskie mają przeważnie do kotwiczenia spory metalowy ciężarek i wyraźnie można wyczuć czy uderza w muliste dno czy w coś twardego. Wymiarów się nie określi bo łódka dryfuje ale jak często trafiasz to musi to być spore albo masz genialne oko. Do tego jeziorka to ja mam godzinkę jazdy a z wolnym czasem obecnie nietęgo więc realizacja nowych pomysłów musi poczekać. Skoro są tu na forum znawcy tematu to mam takie pytanko: W moim poście opisanym bitwa przedstawiłem to co mi wiadomo na temat około 700 niemieckich żołnierzy którzy wyrwali się z okrążonego Poznania, natomiast kilka lat pracowałem z gościem, którego dobry kolega poszukiwał z wykrywką przez dłuższy czas zatopionych podobno w bagnach pod Pniewami niemieckich pojazdów. Idąc za tropem odkryłem los tych 700 żołnierzy ale żadnych pojazdów w tej grupie nie było więc albo był drugi oddział zmotoryzowany albo to mit. P.S. Gość który tego szukał twierdził że nic nie znalazł ale zmienił sobie hobby na kosztowniejsze. Dziwne |
Autor: | wiciu_r [ sobota, 15 listopada 2003, 21:33 ] |
Tytuł: | |
Czy ktoś używał echosondy po poszukiwań. Widziałem takie urządzenia w Szwecji za równowartość około 1400 zł ale nie wiem co można zobaczyć na takim monitorku. |
Autor: | kloki [ niedziela, 16 listopada 2003, 12:32 ] |
Tytuł: | |
Co do echosondy... Widziałem działanie sondy na jakimś programie naukowym o poszukiwaniach pod wodą. Polega to na tym, iż urządzenie wysyła sygnał do dna, ktore spowrotem wraca. Czas wysłania i powrotu sygnalu mowi o glebokosci. W ten sposob jest "fotografowane" dno zbiornika. Sa wychwytywane wszelkie spadki, wzniesienia. Takim sposobem mozna wychwycic wzniesienie na dnie jeziora, jakim moze byc oczywiście pojazd :) |
Autor: | wiciu_r [ niedziela, 16 listopada 2003, 12:53 ] |
Tytuł: | |
Już znalazłem gdzie to bylo, można wyszukać na poniższych stronach wpisując w wyszukiwarce "ekolod" http://www.jula.se/ http://www.clasohlson.se/ zdaje się że jest to w dziale akcesorii dla wędkarzy w cenie 1400-2000SEK czyli 500-1000 zł i ma zasięg max. kilkadziesiąt stóp. Hmm, jakby to kupić w tajemnicy przed kobietą. Ja co prawda jestem Panem w domu ale na szczęście ona o tym nie wie. :lol: |
Autor: | entralizo [ poniedziałek, 17 listopada 2003, 12:38 ] |
Tytuł: | odp |
Ojojoj....koledzy sie zapedzili. Jestem nurkiem i odradzam wam wszystkie zabawy z kamieniami i tzw. zestawami ratunkowymi (praktycznie trudnymi do zdobycia...ale coz to za problem dla poszukiwaczy :))). To pierwsze moze sie skonczyc utonieciem, a drugie (w najlepszym przypadku) rozedma pluc. Wszyscy nurkowie wiedza ze ostatnie 10-5m (wychadzac z glebin) jest najgorsze i najniebezpieczniesze. Nurek oddycha z butli na glebokosci 10m cisnieniem o wartosci 2 atmosfer (wasze kola w samochodzie maja takie). Po "wyskoczeniu" na powierzchnie powietrze w plucach i calym organizmie rozpreza sie i rozrywa nasze delikatne tkanki. A co do problemu. Pomysl z aparacikiem jednorazowym jest chyba najlepszy z tym ze musi go obsluzyc ktos naprawde nurkujacy. Przy okazji stwierdzil by jaka jest widocznosc i inne warunki pod woda. Zamulenie i syf w wodzie moze skutecznie zaklucic robienie zdjec. Proponuje jeszcze sprawdzenie warunkow wody o roznych porach roku. Widocznosc moze sie zmienic diametralnie. Pozdrawiam-entralizo |
Autor: | bolas [ środa, 19 listopada 2003, 15:29 ] |
Tytuł: | |
Mnie sie tylko nasuneła taka myśl ze samo fotografowanie dna moze sie na niewiele zdać. Bo co jak będzie pokryte warstwa mułu i jakiś glonów itp itd ... ? Nie bedzie nic widać (z tego czego szukasz) - tylkoi kupa niepotrzbnych roslinek ew. błota ... |
Autor: | wiciu_r [ środa, 19 listopada 2003, 17:18 ] |
Tytuł: | |
Zamówiłem u kumpla co jeździ do Szwecji sonar do obejrzenia zarysu dna. Sądzę że wystaje z mułu na ponad pół metra (linka z ciężarkiem do kotwiczenia łodzi którą stukałem tyle na oko pokazuje). Jakby nie był kanciaty to wędkarze by chyba nie rwali żyłki. |
Autor: | monia_1232 [ środa, 19 listopada 2003, 20:04 ] |
Tytuł: | |
Hmm... Swoją drogą ciekawe co to może być. Tylko nas poinformuj jak to zbadasz!! :D P.S. Mam znajomego nurka, wiec jak cos to ci moze cos tam podpowiedziec jakiego sprzetu użyć, itd. |
Autor: | 111 [ czwartek, 20 listopada 2003, 00:27 ] |
Tytuł: | |
Dodam i swój pomysł: Kamera przemysłowa + żródło światła. Potrzebny agregat, linka lub lepiej składana tyczka by obracać kamerę, pojemnik na kamerę i maly tv do oglądania obrazu i obciążenie. Można też spuścić kamerę video i na ślepo coś tam nagrać Można też się pobawić magnesem na lince lub lepiej elektromagnesem - tym to już można coś wyjąć. 111 - dziwnych pomysłów |
Autor: | deMinik [ czwartek, 20 listopada 2003, 09:20 ] |
Tytuł: | |
Witam, z kamerą i reflektorem pomysł jest dobry ale mam kilka uwag: - obudowa musi być naprawdę wodoodporna, a nie np. bryzgoodporna - takie najczęsciej stosuje się w przemysłówkach, sprzętu za kilkaset-kilkatysięcy zł lepiej nie moczyć w wodzie :) , - zwykła kamera video też ma możliwość podłączenia do tv i bieżącego podglądu nagrywanego obrazu, - zamiast agregatu można zastosować akumulator i przetwornicę napięcia 12/220V np. od sprzętu turystycznego, Pomysł kol. zbV z butlą sprężonego czegoś tam ( może CO2 ) od gaśnicy fajny ale grozi :luv a potem to tylko :ang Pozdrawiam |
Autor: | wiciu_r [ czwartek, 20 listopada 2003, 16:55 ] |
Tytuł: | |
W swoich poszukiwaniach staram się za bardzo nie rzucać w oczy i symuluję wędkarza amatora. Jak wieść się rozniesie to okoliczni mieszkańcy gotowi jezioro osuszyć wiadrami. |
Strona 2 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |