https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Poszukiwania różczką lub wahadełkiem
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=33195
Strona 1 z 3

Autor:  HAFCIARZ1 [ piątek, 13 października 2006, 20:56 ]
Tytuł:  Poszukiwania różczką lub wahadełkiem

cze
ja wiem że brzmi to dość dziwacznie ale czy ktoś próbował takimi technikami ?
słyszałem o facecie który różczką namierza ziemianki z pierwszej wojny .
prosze się ze mnie nie nabijać ale widziałem gośćia na Kole jak sprawdzał wahadełkiem czy przedmiot jest kopią czy autentykiem.
czy ktoś chodzi z różczką i ma wyniki ?
pozdr

Autor:  rob_k [ piątek, 13 października 2006, 20:58 ]
Tytuł: 

Może na razie spróbuj zacząć poszukiwania słownika ortograficznego (tymi przyrządami oczywiście). :666

Autor:  HAFCIARZ1 [ piątek, 13 października 2006, 21:02 ]
Tytuł: 

przepraszam -jestem dyslektykiem .

Autor:  rynio_di [ piątek, 13 października 2006, 21:13 ]
Tytuł: 

Kilka lat temu pod Tomaszowem Lubelskim sprawdzałem kolegę który wahadełkiem wskazywał mi miejsce a ja poprawiałem wykrywką 0,00 potwierdzeń .Ziemianke wojenną nawet niewidomy namierzy ,jeżeli pasjonuje cię magia i wszystko co jest z tym związane to nie to forum, tu trzeba zawierzyć elektronice!!!.

Autor:  spider10.5 [ piątek, 13 października 2006, 21:34 ]
Tytuł: 

HAFCIARZ1 , kiedyś na Allegro była taka zbajerowana różdzka za kilka tysiaków Lectra czy jakoś tak. Nie było zbyt wielu chętnych chociaż sprzęcik z opisu to bajka (namierzał złoto do 1,5 km :jump )...prawie kupilem :1 ale końcem konców kupiłem bardziej popularny sprzęt :1 . A tak poważniej jeżeli ktoś to potrafi to na bank się z tym nie wychyla tylko czyści różne schowk ;) .

Autor:  vincent_vega_69 [ sobota, 14 października 2006, 04:52 ]
Tytuł: 

Dyslektyk dyslektykiem - każde wytłumaczenie jest dobre. Daltonistą raczej nie jesteś. Nawet nie przeczytałeś swojego postu przed wysłaniem. Po wysłaniu też pewnie nie przeczytałeś. Pewnie chciałbyś, aby inni go przeczytali i może jeszcze odpowiedzieli na niego? No ale skoro nawet sam go nie czytasz...???

A co do tematu. Nie jesteśmy dziećmi i między bajki takie metody poszukiwań można włożyć. Jeśli facet za pomocą kijka sprawdzał oryginalność fantu to gratuluję. Są lepsze metody.

Autor:  karol_poznan [ sobota, 14 października 2006, 07:56 ]
Tytuł: 

Nie mogłem dziś podnieść się z wyra, ale jak przeczytałem ten post, to błąd ortograficzny!!! sie ożywiłem :jump
Proszę moda o przeniesienie do działu humor i rozrywka, i przyklejenie go, żebym codziennie rano mógł go łatwo odszukać na dobry początek dnia :1

Autor:  ralf08 [ sobota, 14 października 2006, 13:31 ]
Tytuł: 

A może nie ma co od razu tak polewać. Pytanie jak pytanie:
jJa mając lat około 14 (?) ściągałem radiestetę z jakiegoś dużego miasta oddalonego o kilkaset km, żeby znalazł jjeden taki depozyt, no i nie znalazł- więc teraz wiem sam , że to lipa. Ale jak mawia F.Kiepski, są na świecie rzeczy które się fizjonomom nie śniły... ;)

Autor:  gen. baron Piotr Wrangel [ sobota, 14 października 2006, 19:52 ]
Tytuł: 

No to teraz legniecie, geodeci też używają różdzek. :)
Raz trzeba było wytyczyc na mape zakopany przewód z trafostacji (chyba, ale miało byc wykrywane wykrywaczem), jakos obsługa wykrywacza nam nie szła, śladów bo zakopaniu nie było juz (tylko to co z pamięci z przed paru dni bo tyczylismy trasę), inżynier brał w dłonie dwa takie "druty" grube (zakrzywiony pod kątem 90 stopni w połowie), podczas przechodzenia nad zakopanym one sie odchylały albo składały ku sobie.
Do tej pory nie wiem czy sobie jaja robił, ale chyba nie no bo kurde na mapę by dał z pamięci? :D
Pozdrawiam

Autor:  M4r0 [ niedziela, 15 października 2006, 21:33 ]
Tytuł: 

A nie lepiej iść do wróżki albo wynająć jasnowidza? mniej pracy cię to będzie kosztować :jump

Autor:  ralf08 [ niedziela, 15 października 2006, 22:24 ]
Tytuł: 

A tak poważniej, nie wszystko jeszcze wymyślono, nie wszystko można zmierzyć, bo nie ma przyżądów. Zapewne jeszcze wiele zostanie odkryte, również w ludzkiej psychice. Myślę, że jeżeli czegoś nie można udowodnić, to nie znaczy, że tego nie ma. Może po prostu nie ma do tego sprzętu. Jest to proces postępujący. A kiedyś też byli ludzie, którym wydawały się niemożliwe rzeczy, które teraz są oczywiste. Ja nie za bardzo wierze w radiestetów, ale zakładam, że mogę się mylić. I zazdroszczę nieomylnym.
[/url]

Autor:  Jarema [ niedziela, 15 października 2006, 22:35 ]
Tytuł: 

Może i tak... ale wątpie żeby to było na zasadzie "kupię sobie różdżkę i będe wyciągał tygrysy"... to nie wykrywacz metali że się choćby na bazarku kupi i jest ok...

Autor:  cooger [ niedziela, 15 października 2006, 22:43 ]
Tytuł: 

Panowie, jedno to ściema taka jak ta Lectra a drugie to obszary nie obejmowane przez współczesną naukę. I radzę wbić to sobie do głowy, żeby za jakiś czas się nie dziwić :)

Autor:  dasmodel [ poniedziałek, 16 października 2006, 11:48 ]
Tytuł: 

cooger napisał(a):
to obszary nie obejmowane przez współczesną naukę:)

I tu znów może rozgorzeć dyskusja czy parapsychologia to nauka czy też nie, gdzie zaliczamy wywoływanie duchów,tarot, jasnowidztwo,itp. bo psychologia to nauka pt. " czemu kowalskiemu poprostowały się zwoje w mózgu" - przepraszam jeśli uraziłem jakiegoś p. Kowalskiego. Nie widziałem to siedze po cichu a nie robie sobie jaj z kolegi bądz grzecznie odpisuje, ja sam widziałem gościa który za pomocą różdzki wyznaczał miejsca pod studnie i wszystkie były trafione w 100%, a kolega jak chce spróbować takiej metody to bardzo prosze, może udowodni nam że są inne metody niż nasze piszczały :666

Autor:  Pawel77 [ poniedziałek, 16 października 2006, 13:01 ]
Tytuł:  szukanie skarbow za pomocą różdzki

witam, rozbawił mnie ten post jak wiele osób z tego forum.Chłopie jak mozna sprawdzic oryginalnosc jakiegos starocia przy pomocy wahadełka
, pewnie wyczytałes w "Skandalach" , a za pomocą kija tylko jeden człowiek robił cuda był to Mojżesz , pozdrawiam Pawel

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/