W sobotnie popołudnie wybrałem się na dalsze ćwiczenia sprzetu .Trafiłem na przydrożny pas starodrzewia.Rozpocząłem pomiary w pobliżu tych drzew. Długo nie bylo żadnego sygnału i nagle zaczęło się. Pojawil sie silny sygnal na srebrne monety na głębokosci ponad 30cm.Zacząłem odkopywanie ale po kilku centymetrach zaczęły się schody , pojawil się równo ulożony kamien wapienny.
Sygnal był nadal coś było,pod kamieniami.
Tak to wygladało
[ img ]
Na nieszczęście nie mialem łomika albo innego narzedzia by usunąc kamienie ,powoli wygrzebywałem je i pojawiło się
[ img ]
W ruch poszedl pędzelek by odsłonic konstrukcję ,która sie pojawila.
Detektor sygnalizował,że znajduje się jakis wiekszy wyrób
Na glębokosci 15cm wygladało to tak
[ img ]
Cala konstrukcja byla jednak nie do ruszenia bo blokowaly je kamienne plyty. :(
Było juz bardzo pożno musialem więc zasypac to co odkopałem .
Za kilka dni wybiorę sie na te miejscówkę z odpowiednim sprzetem i zobaczym co to bedzie
:que