https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Okolice bielska białej - Czołg
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=43163
Strona 1 z 2

Autor:  Margolin [ środa, 23 maja 2007, 15:50 ]
Tytuł:  Okolice bielska białej - Czołg

Najpierw chciałem sie przywitać, wiec Witam Wszystkich.

historią, zwłaszcza historią 2 wojny światowej interesuje się od dzieciństwa. Militariów jako takich nie zbieram ponieważ nie mam na to miejsca w mieszkaniu jednak z kolegą, który mieszka niestety daleko i za często sie z nim nie widzę, lubię sie wybrać na "wykopki". Dodatkowo od dłuższego czasu czytam to forum i jest to bardzo interesujące.

W rozmowie z kolegą (typowy przedstawiciel młodzieży - stwierdził że gdyby to znalazł to sprzedał by go na złom :( ) dowiedziałem się że w jego wsi "podobno" pod koniec wojny Niemcy jak sie wycofywali zakopali czołg. Jest to informacja która on usłyszał od kogoś we wsi i wie gdzie mniej więcej on sie znajduje. Pamięta również że kiedyś jakiś "fanatyk" jak to określił chodził z wykrywaczem metalu, jednak powiedział że nie tam gdzie rzekomo ten czołg miał by być. Na razie nie mam więcej wiadomości oprócz tego że on wie na jakiej polanie by to miało być, obiecał mi jednak że porozmawia z ludźmi i sie czegoś dowie dokładniej.

Do informacji należy podchodzić jednak bez zbytniego entuzjazmu bo jest to informacja typu "ktoś komuś powiedział że..."

I dlatego mam pytanie czy ktoś z okolic Bielska-Białej był by chętny do wyprawy w wakacje? Jeśli ten czołg byłby tam rzeczywiście któreś muzeum pewnie by sie ucieszyło...

Autor:  Ryjec [ środa, 23 maja 2007, 18:55 ]
Tytuł: 

A czemu go nie spalili ?Łatwiej i szybciej.Legenda ludowa chyba raczej. ;) pzdr

Autor:  Argo [ środa, 23 maja 2007, 19:25 ]
Tytuł: 

Legenda jak nic, zwlaszcza ze jako autochton znam okolice :666, owszem to i owo sie trafialo, ale nic w calosci (drobnica) i glownie z transporterów.
Z relacji swiadkow jakimi dysponuję Fryce cofajac sie porzucali uszkodzone ( badz z braku paliwa) pojazdy badz czołgi, co najwyzej podpalajac je ew. wysadzajac.

Autor:  radkow1 [ środa, 23 maja 2007, 20:14 ]
Tytuł: 

Eeee... bylo cos bylo...
Nie interesuje sie militarka i nie wnikalem, czy to legenda, ale...
Podobno gdzies tam lufa wystaje - nie wiadomo czyj to czolg, a ktora to wiocha byla nie pamietam.(okolice Skoczowa, czy Strumienia)
W bagno wjechali i zostawili - potem las wykarczowali i terem wyrownali a czolg zostal (pewnie czesciowo rozebrany ;) )

Autor:  Argo [ środa, 23 maja 2007, 20:32 ]
Tytuł: 

.........a to trzeba bylo tak gadac ze Strumien/Skoczow, tam nacierali Rosjanie i to po nich ten rupiec rzekomo mial pozostać ( i nie tylko ten ), zreszta pokazali tam, jak nie nalezy prowadzic natarcia pancernego :666

Autor:  radkow1 [ środa, 23 maja 2007, 20:51 ]
Tytuł: 

Argo napisał(a):
.........a to trzeba bylo tak gadac ze Strumien/Skoczow, tam nacierali Rosjanie i to po nich ten rupiec rzekomo mial pozostać ( i nie tylko ten ), zreszta pokazali tam, jak nie nalezy prowadzic natarcia pancernego :666


No ja tak mysle tylko, ze o jeden z tamtych zlomow chodzi :)
W tamtej okolicy - ubagnionej rownomiernie, wykrywke moze wciagnac, a co dopiero czolg ;)

Autor:  Margolin [ czwartek, 24 maja 2007, 07:52 ]
Tytuł: 

Właśnie zapomniałem w końcu napisać gdzie to ma być. Chodzi o wieś Kocierz.

Ja niestety nie mam wykrywacza więc sam się raczej nie wybiorę.

A tak swoją drogą to wiecie jakie jednostki przechodziły przez Żywiecczyznę pod koniec wojny?

Autor:  Argo [ czwartek, 24 maja 2007, 16:13 ]
Tytuł: 

Margolin napisał(a):
Właśnie zapomniałem w końcu napisać gdzie to ma być. Chodzi o wieś Kocierz.

Ja niestety nie mam wykrywacza więc sam się raczej nie wybiorę.

A tak swoją drogą to wiecie jakie jednostki przechodziły przez Żywiecczyznę pod koniec wojny?


Kocierz ???? zdecydowanie odpada, tam problemem jest wbicie lopaty w glebe, nie mowiac o wykopaniu jamy na czołg :666, a co do jednostek odsylam tu:
viewtopic.php?t=21177&highlight=w%EAgrzy

Autor:  Margolin [ piątek, 25 maja 2007, 11:57 ]
Tytuł: 

Argo a dlaczego niby w Kocierzu nie można dziury w ziemi wykopać?

Dzieki za link do tematu :)

Autor:  yarek [ piątek, 25 maja 2007, 13:17 ]
Tytuł: 

Witam
Można dziurę wykopać, ale jakiego sprzętu trzeba użyć. Tam jest kamień na kamieniu, koszmarna gleba.
Pozdrawiam

Autor:  Dario [ piątek, 25 maja 2007, 20:23 ]
Tytuł: 

Margolin napisał(a):
Argo a dlaczego niby w Kocierzu nie można dziury w ziemi wykopać?

Dzieki za link do tematu :)

Koledze Argo pewnie chodziło - że Ci rzekomi Niemcy nie mogli "po prostu" piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! tam nic zakopać - po przeczytaniu tego wątku stwierdzam , że jest mało prawdopodobne , aby niemiaszki bawiły się w zakopywanie czołgu - prędzej spaliliby, zatopili albo "po prostu" piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! porzucili jak to już tu napisał.

Ale coż pozadrawiam serdecznie i życzę wytargania rasowego tygrysa. :1

Autor:  Margolin [ piątek, 25 maja 2007, 21:24 ]
Tytuł: 

heh dario pewnie żebym chciał wytargać tego "rasowego tygrys"... jednak zdaję sobie sprawę że szanse na to są marne, ale kto nie probuje ten nic nie zrobi :) A sama wyprawa może być ciekawa i nawet jesli nie tygrysa to coś innego znajdziemy... może monety (w końcu przez przełęcz Kocierską przebiegał najstarszy bity trakt w Polsce (Gościniec Kocierski) zobaczymy...

A z tą jakością ziemi znowu nie przesadzajcie bo ludzie tam mieszkają, domy budują, ogródki mają, pola uprawiają i nie narzekają :)

Autor:  idol [ piątek, 25 maja 2007, 21:33 ]
Tytuł: 

Witam!
Uwazam,ze celowe zakopywanie czolgu rzeczywiscie wydaje sie bezcelowe...Jednak patrzac z innego punktu nie jest to pomysl absurdalny..
Niemcy przygotowujac sie do obrony Zywca,do budowy umocnien polowych zapedzili miejscowa ludnosc.Oprocz typowych stanowisk,rowow,transzei,wykopano tez sporych rozmiarow dziury,gdzie podciagnieto artylerie..Teoretycznie jest mozliwosc ustawienia tam czolgu jako punktu ogniowego.
Dodac rowniez nalezy,ze pobojowisko na przedpolach Zywca zostalo uprzatniete na zasadzie zrzucenia do okopow pozostalosci i przysypania razem z niemcami poleglymi w boju.Radzieckich zolnierzy w miare mozliwosci pozbierano i pochowano na cmentarzu w Moszczanicy.
Rozbity radziecki sprzet pancerny jeszcze dlugo zalegal na polach,z opowiesci swiadkow wynika ze nikt nie zawracal sobie tym glowy,byly inne priorytety w owym czasie.Dodatkowo uksztaltowanie terenu nie ulatwialo wydostania wrakow z wawozow itp....
Tak od siebie dodam,ze calkiem racjonalne wydaje sie n.p. zepchniecie pojazdu do jakiejs dziury,zamiast szarpanie sie ze zlomem,ktorego bylo tam pod dostatkiem..
Aha!no i jeszcze miedzy Kocierzem a Moszczanica napotykano juz na zrzutowiska broni lekkiej..ale to juz inna historia ;)
pzdr.

Autor:  Argo [ piątek, 25 maja 2007, 22:50 ]
Tytuł: 

Owszem Idol masz kupe racji, bo tak istotnie bylo, Fryce przygotali sie do obrony Zywca bardzo solidnie bo Red Army dlugo (półtora miesiaca) nie mogla miasta ugryzc, byly systemy umocnien itd itp......... byly rowniez warunki zeby to i owo sie zapodzialo, (zreszta nawet kiedys macalem taki namiar gdzie miejscowi cos mieli zepchnac do dziury - bez wielkiego efektu- dlatego jestem raczej sceptykiem), ale z drugiej strony w wczesnych latach 50-tych miala miejsce zakrojona na szeroka skale akcja pozyskiwania takich rupieci jako wsadu do pieca, znam przypadki ze wraki rozbitych pojazdow sciagano w calosci lub w czesciach ( za pomoca malowniczego łubudubu :666) nawet ze sporych wysokosci w gorach, wiec raczej malo prawdopodobne ze w tym rejonie uchowalo sie cos wiekszego.
Pozdr.
P.S. Moj sceptycyzm nie przeszkadza mi jednakże w tym, aby sie gdzies tam zderzyc z piszczalkami w plenerze :666

Autor:  Margolin [ sobota, 26 maja 2007, 11:40 ]
Tytuł: 

Widzę że jest tutaj więcej osób z Żywiecczyzny więc może uda się zorganizować jakąś wyprawę? od radka89 dostałem informację że też był by chętny. Jedynym problemem w moim wypadku jest termin ale w połowie czerwca ta bariera zniknie bo zaczną sie wakacje :)

A tego kolegę z Kocierza pomęczę żeby porozmawiał ze starszymi "tubylcami" i dowiedział się wszystkiego co tylko można


P.S. Co do sceptycyzmu to jest jak najbardziej na miejscu. Takie znaleziska jak czołgi w dzisiejszych czasach to duże wydarzenie. I nie ukrywam że sam na wiele nie liczę

A możecie podać tytuły jakiś publikacji o działaniach wojennych dookoła Żywca? bo oprócz "Obrońców Węgierskiej Górki" nie mam nic w domu a chetnie bym poczytał...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/