https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Dendrologia i botanika
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=45094
Strona 1 z 1

Autor:  Pali [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 09:57 ]
Tytuł:  Dendrologia i botanika

Szanowni Koledzy.
Mam ci ja pole a raczej dawny sad, po którym często z dziecięciem i psem spaceruję.
(pole jeszcze nie ruszone piszczałką - dodam)
Pośród bujnej koniczyny, traw, szczawiu i innego nie znanego mi z nazwy zielska, znajduje się 5-6 łysych placków o średnicy ok od 1,5 do 2 metrów. "Placki" te oddalone są od siebie 2 około 3 metry (nie w jednym rzędzie)
Bez względu jak dużo i jak często pada w zasadzie nic tam nie rośnie, a jak już to jakieś porosty ale słabiutkie.
Na owym polu jest bardzo dużo drzew samosiejek. Głównie brzozy, jarzębina i dzikie mirabelki. Jednak ilekroć jakiekolwiek drzewko "posadzi się" blisko placków w następnym roku jest już tylko wspomnieniem.
Dalej:
BARDZO blisko owych "placków" ciągnie się ok 4 metrowy rząd skrzypu polnego o szerokości ok. 30-40 cm. JAK PO SZNURKU!
Pasek tej rośliny ustuowany jest w poprzek pochylonego pola a więc resztki melioracji raczej odpadają.
Czy kiedykolwiek spotkaliście się z czymś takim?
Czy w jakikolwiek sposób rośliny pomagały wam lokalizować ciekawe miejsca??

Czy jest na sali botanik!!!!!????!!!! :)

Pozdrawiam
Pali

Autor:  damiano [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:07 ]
Tytuł: 

Bierz wykrywkę i atakuj a później pochwal się co znalazłeś :)

Autor:  Lipek [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:16 ]
Tytuł: 

Prof. Maciej Giertych jest dendrologiem, może zamiast robić trzodę w PE pomoże Tobie :que ;)
A tak na serio, to te placki mogą być pozostałościami po zabudowaniach albo śmietnikach. Bierz wykrywkę i sprawdź ten teren, może być warto.
Jest też opcja, że ktoś tam wylewał jakieś chemiczne świństwo. Mój śp. Dziadek chciał kiedyś użyźnić babci ogródek amoniakiem. Tyle, że nie miał pojecia ile trzeba tego wylać i w jakich proporcjach. Więc nie myśląć zbyt długo wylał całą beczkę :1 Przez 15 lat nic w tym miejscu nie rosło, nawet chwasty :jump
Pozdrawiam!

Autor:  Pali [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 15:31 ]
Tytuł: 

Lipek napisał(a):
Prof. Maciej Giertych jest dendrologiem,

Tylko czasem mu się chwasty mylą ze smokami :)

Koledzy, ja do grzebania się w ziemi zachęty nie potrzebuję.
Chodzi mi o jakąś przydatną informację na przyszłość.
Np. Pokrzywy chętnie rosną tam gdzie może być żelazo,
albo "nie kop pod poziomką bo sobie szpadel g...nem ubrudzisz" !:)
ITP
Pozdrawiam
Pali

Autor:  Lipek [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 15:33 ]
Tytuł: 

generalnie rośliny ruderalne, czyli np. pokrzywa rosną tam, gdzie jest dużo azotu. Czyli często przy opuszczonych domostwach, na śmietnikach etc.

Autor:  j23nadaje [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 18:03 ]
Tytuł: 

Witam
Pokrzywa potrzebuje rzyznej gleby,te łyse placki to prawdobodobnie głębokie wykopy,pod warstwę orną ,gleba na której coś mogło rosnąć
została głęboko pod ziemią i tylko skrzyp daje sobie radę , taki sam efekt , dobrze widoczny występuje na polach , gdzie były prowadzone roboty ziemne,np kładzenie rurociągu,lini telefonicznej itp. W tych miejscach rośliny rosną słabiej , a w dużych ilościch występuje
skrzyp , który lubi kwaśną glebę.W twoim przypadku , pewnie nie bedzie rurociągu (przydałby się z ropą :)),ale może być stare śmietnisko,
lub...depozyt?? w obu przypadkach warto kopać,przyszedł mi jeszcze do głowy lej po bombie ... :) tak czy siak warto kopać.

pozdr.

Autor:  chrząszcz.pl (gupik) [ poniedziałek, 30 lipca 2007, 22:56 ]
Tytuł: 

Place ziemi, na której nic nie chce rosnąć mogą sugerować, że płytko pod powierzchnią gruntu jest zakopana np. płyta betonowa - pokrywa od szamba, wylana betoniarka zaprawy betonowej itp. Dawniej też w takich dołach przygotowywano wapno do budowy domu - kopano dół, wypełniano go wapnem palonym i wrzucano doń padlinę zwierzęcą. następnie zasypywano i po dłuższym okresie czasu (kilka-naście-dziesiąt lat nawet) było zlasowane wapno jak znalazł do budowy domu dla córki w posagu... Ale z tą hipotezą kłóci się obecny w pobliżu łan skrzypu - rośliny zdecydowanie kwaśnolubnej. A nie kojarzę, by kiedykolwiek zakopywano w dołach siarkę. Choć może to stare i bardzo intensywnie eksploatowane doły kloaczne. Mocno esencjonalna zawartość pod ziemią (po zasypaniu) w specyficznych warunkach może zakwasić środowisko, a sąsiedztwo pokrzyw może świadczyć o dużej dawce azotu w glebie. Tyle tytułem wstępu. m.

Autor:  Pali [ wtorek, 31 lipca 2007, 10:06 ]
Tytuł: 

Dzięki za wstępne informacje!
Możecie może polecić jakąś literaturę na ten temat?
Z góry dziękuję
Pozdrawiam
Pali

Autor:  BurstShot [ wtorek, 31 lipca 2007, 10:15 ]
Tytuł: 

Kiedyś ktoś na tym forum wspominał o jakiejś książce francuskiego poszukiwacza, który właśnie kierował się roślinnością.
A nie wiecie czasem co rośnie na metalu, tzn. tam gdzie jest sporo stali w ziemi ?

Autor:  Pali [ wtorek, 31 lipca 2007, 10:21 ]
Tytuł: 

BurstShot napisał(a):

A nie wiecie czasem co rośnie na metalu, tzn. tam gdzie jest sporo stali w ziemi ?


O to właśnie biega m tu !!!!! :) :) :)

Autor:  marmor [ wtorek, 31 lipca 2007, 10:41 ]
Tytuł: 

Ja też mam takie miejsce - na szczycie pagórka jest goły placek ok. 2x4 metry - piasek wymieszany ze żwirem. Wykrywka w tym miejscu wariuje. Wygląda jakby było tu coś palone (znajduję stopione kawałki metalu). Również nie rośnie nawet źdźbełko trawy, choć dookoła jest zielono. Na tym pagórku wyciągnąłem już kilkanaście fajnych monetek.
Jak będę w pobliżu to zrobię zdjęcie.

Autor:  chrząszcz.pl (gupik) [ wtorek, 31 lipca 2007, 10:57 ]
Tytuł: 

Jest grupa roślin ogólnie określana jako rośliny galenowe - zdecydowanie preferują złoża rud metali ciężkich - ołowiu, cyny, srebra itp. Jest nawet rodzina: Pumbaginaceae - ołownicowate - od gleby z ołowiem, na której chętnie występują np. Plumbago - ołownica. (Pb to symbol ołowiu = plumbum) W Polsce np. jest przedstawiciel tej rodziny: Armeria - zawciąg, hodowany często w ogródkach, zwłaszcza skalnych. Nie są mi znane preferencje co do żelaza - jest ono biologicznie obojętne, choć na wychodniach rud żelaza w postaci rudy darniowej (z r.d. w dymarkach w G. Świętokrzyskich wytapiano żelazo) rośliny gorzej rosną, ale można to stwierdzić tylko poprzez bezpośrednie naoczne porównanie z tymi rosnącymi na normalnej glebie nieopodal.

Autor:  Pali [ czwartek, 2 sierpnia 2007, 08:42 ]
Tytuł: 

marmor napisał(a):
Na tym pagórku wyciągnąłem już kilkanaście fajnych monetek.
.


No niestety. na moim polu "wyciągnąłem" wczoraj paczkę gwożdzi i kłębek drutu. :)
Odnalazłem byłego właściciela pola. Pan mocno już starszy był wielce zdziwiony moim opisem swoich dawnych włości. O żadnych plackach nie miał pojecia. ( a w tym <panie> miejscu to <panie> mirabelki <panie> miałem!)
I cóż się okazało, pewnej pani "łod" nieruchomośc owe mirabelki przeszkadzały. Wytłukła je polewając jakimś randapem czy innym świństwem!!!!!!!!
Zastanawiam się ile musiała tego w ziemie wlać, jak od tylu lat nic tam nie rośnie.
No ręce opadły :( !!!!!!!!!!!!!!
Było k.... i minęło!!!


Pozdrawiam
Pali

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/