https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

tajemnicza historia
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=4988
Strona 2 z 2

Autor:  radkow1 [ poniedziałek, 24 maja 2004, 22:25 ]
Tytuł: 

A! zapomniałem dodać, że po wojnie znajdowano różne większe fanty w głębokich ( podobno nawet 2 metry ) i "wąskich" dołkach, lub w równie głębokich bardzi wąskich rowach? Mieli jakiś system zakopywania, czy co??? - również mniej pracy z maskowaniem...

Autor:  BtS [ poniedziałek, 24 maja 2004, 23:20 ]
Tytuł: 

ja tam np bym nie chciał zbierać grzybów na zaminowanym polu..
ale każdy robi to co lubi..

Autor:  radkow1 [ wtorek, 25 maja 2004, 00:21 ]
Tytuł: 

Jak ktoś o minach nie wie, to jak sie dowie to często jest to już nieistotne. On idzie zbierać grzyby a potem rodzina idzie zbierać jego... :ang

Autor:  koczis [ czwartek, 3 czerwca 2004, 17:39 ]
Tytuł:  znam te tereny

ZNAM TE TERENY BO TAM MIESZKAŁEM 20 LAT. W LASACH MOŻNA ZNALEŹĆ SPORO RZECZY. W POBLISKICH MIEJSCOWOŚCIACH STACJONOWAŁY WOJSKA NAPOLEOŃSKIE I JEST MNUSTWO KUL ARMATNICH W GLEBIE. POZA TYM KUPA BRONI NIEWYPAŁÓW.POZDRAWIAM WSZYSTKICH.

Autor:  Gmichal [ czwartek, 3 czerwca 2004, 18:25 ]
Tytuł: 

U mnie na wsi nastarszy człowiek powiedzieł (to kiedys dawno temu) ze Niemcy przyjechali kilkoma ciezarowkami i wiechali w srodek lasu nikt nie widział jak wyjerdzaja wiec ludzie sie bali tam chodzic wiem gdzie te tereny sa mniej wiecej ajak tam ludzie poszli to nic nie widzieli nieyło sladu mylałem ze takie opowiadania to bajki ale traz......

Autor:  muzzy [ środa, 23 czerwca 2004, 00:49 ]
Tytuł: 

Panowie - spokojnie, nie podniecajcie się.
Takich opowieści o ciężarówkach krąży bardzo dużo. Sam słyszałem niejedną.
Gdyby wszystkie te opowieści potraktować serio, to można by chyba zlikwidować wszystkie długi naszego kochanego kraju :)
Często było tak, że przez miejscowości jechały jakieś konwoje ciężarówek - miejscowi zwykle stwierdzali, że było to coś ważnego. Nikomu z nich nie przyszło na myśl, że był to na przykład transport amunicji, lub zaopatrzenia, który tylko przejeżdzał i kierował się gdzieś dalej. Wyobraźnia zawsze podsuwała ciekawsze rozwiązanie. Dużo takich opowieści można usłyszeć na dolnym śląsku - podobno ktoś widział, potem okazywało się, że widział jego znajomy, który gdzieś wyjechał i nie może potwierdzić.
Pewnego razu słyszeliśmy ze znajomymi jedną z takich opowieści - dziadek zarzekał się że widział jak wjeżdzał w górę cały transport, kilkadziesiąt ciężarówek, na pewno cały czas tam jeszcze są, nikt się do nich nie dostał. Po 2 dniach dowiedzieliśmy się jednej rzeczy, która dyskwalifikowała opowieść dziadka - na tereny w którch przebywaliśmy przyjechał kilka miesięcy po wojnie jako przesiedleniec ze wschodu.
Wyobraźnia ludzka potrafi być naprawdę spora - a zwłaszcza w takich miejscach , gdzie niemcy naprawdę mogli coś ukryć - w tym momencie okazuje się, że każda góra ma wysadzoną sztolnię, w co drugim jeziorze jest zatopiony czołg, a w każdym lesie zakopany skarb. (swoją drogą nie miałbym nic przeciwko :jump )

pozdro
Muzzy

Autor:  Dario [ sobota, 3 lipca 2004, 15:27 ]
Tytuł: 

Ale przyznacie , że takie historie pobudzają wyobraźnie i motywują do poszukiwań.
Wielkąfrajdę daje samo poszukiwanie - nie tylko znajdowanie - więc
organizujmy wyprawy nie zwarzając na prawdziwość tych historii :D
Pozdrawiam i życzę obfitych wypraw :)

Autor:  MicSzym10 [ czwartek, 5 lipca 2018, 00:38 ]
Tytuł:  Re: tajemnicza historia

UFO napisał(a):
Witam wszystkich. W okolicach gdzie mieszkam słyszałem taką historię. W jednej z wiosek pod Kołobrzegiem mieszka gostek, starszy dziadek, który opowiada, że gdy padała twierdza Kołobrzeg to w okolicach jego wsi pojawiła się kolumna samochodów niemieckich z ochroną. Na ciężarówkach byli też jeńcy lub jacyś więźniowie. Kolumna wjechała do pobliskiego lasku gdzie znajduje się także jedna z większych górek w okolicy. Po jakimś czasie usłyszano serie wystrzałów i ciężarówki wyjechały. Czas przebywania kolumny w lesie był podobno długi, za długi jak na przygotowania do samego rozstrzelania kilkunastu ludzi. Kolumna odjechała na zachód. Wioska ta znajduje się na zachód od Kołobrzegu. Ludzie z tej wioski przez kilka dni nie wychodzili z domów bo bali się niemców i ruskich. Jak już wyszli to opowiadający udał się do lasu ale tam nie było żadnych śladów. W lasku tym znajdują się dwa wzgórza. Jedno nazywane przez miejscowych 'Łysa'. Obok znajduje się też nieduże jeziorko-staw. Sam świadek opowiada, że niemcy najprawdopodobniej coś ukryli przy pomocy więźniów. Nie posiadam wykrywki (na razie, bo nie wiem co wybrać) ale sprawdziłem pobieżnie ten rejon. Znalazłem kilka zardzewiałych łusek i końcówkę pręta zbrojeniowego mocno skorodowaną w ziemi na wysokości ściółki. Pręt wyciągnąłem z ziemi (łatwo wyszedł) miał ok. 2m długości i siedział pionowo w ziemi. Dokładnie nie miałem czasu do tej pory tego sprawdzić bo zaabsorbowały mnie sprawy zawodowe. Teraz mam urlop to może... Na razie siedzę w Warszawie bo tu pracuję. Historia zasłyszana z drugiej ręki nie bezpośrednio od świadka ale poprzez kumpla z tamtej wioski. Co sądzicie? Czy jest to jedna z popularnych historii czy może coś w tym być? Dodaję, że stojąc na wschodniej stronie górki widać Kołobrzeg jak na dłoni. Poza tym w wiosce tej był folwark ziemski bo jest tzw. pałac poniemiecki i obok niego ciekawy ale zaniedbany park. Pozdrawiam. UFO.

Autor:  Ernie [ czwartek, 5 lipca 2018, 08:51 ]
Tytuł:  Re: tajemnicza historia

Nawet Magda Gessler nie dała by rady odgrzać 14-letniego kotleta.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/