Nadchodzi zima, a co za tym idzie koniec sezonu wykopkowego. :pa Każdy z utęsknieniem będzie czekał na pierwsze wiosenne roztopy. Postanowiłem więc założyć temat, który chociaż w części będzie nam rekompensował te oczekiwania. Proponuję umieszczać tutaj fotki monetek tak jak wydała je nasza matka ziemia (czyli widoczne gołym okiem, bez czynnego udziału saperki bądź też innych ryjących narzędzi).
Na początek kilka moich, i od razu przepraszam za kiepską jakość (telefon kom). :jump

Najfajniejszy moment i ta niewiadoma co się znalazło :)

Taaa, to jest to co nas kręci :D

uwielbiam takie znaleziska które leżą dosłownie w zasięgu wzroku, a dodam tak że często było tak że np na polu jakieś guziczki się wyciągało po deszczu, a ostatnio wyjąłem klamrę austro-węgry w co dosłownie nie wierzyłem ;)

to może ja tez kilka takich zapodam....

Takie moje powierzchowne moniaki :

:D

Pięknie,ale to na pewno monety wyszukane gołym okiem a nie wykrywaczem
K. z K. :usta

Super foty to jest to, byle do wiosny

co tam w zimke też można kopać :D :D :1 :1 foty super też bym chciał tyle moniaków :):)

Moja pierwsza sztuka po rozpoczęciu przygody też znaleziona gołym okiem zaoranym polu po deszczu.
12 einen reichs thaler 1766 *A*.