No to trochę mi lepiej. Jak oglądam fotki na forum to wszyscy koszą superfanty. Myślałem, że tylko ja zbieram złom :) Faktem jest, że jak wyciągam monetki to zazwyczaj czuję, że to monetki.Przyjmuje już do wiadomości potrzebę kopania "polmosów". Dzisiaj wyskoczyłem na poletko obok domu i przytachałem trochę złomu :)
Sądzę, że łuski to Ppsz a co do reszty to nie mam pojęcia co przyniosłem. Te blaszki pokryte zielonym nalotem wyglądają na stare. Jest chyba jeden pocisk z Ppsz, ale otoczony nalotem. Najbardziej zastanawia mnie to białe "wieczko" ? z jakimś słoneczkiem ( na zbliżeniu). Niestety duża łuska ma niewidoczne bicia :( wrzucę do oliwki, może cos zejdzie... swoją drogą poletko u sąsiada mnie zadziwiło ? Był jeszcze bilon PRL. I coś mi mówi ta okrągła blaszka z dwoma prostokątnymi otworami.. To chyba popularna znajdka ?
Załącznik:
PA310001_800x600.jpg
Załącznik:
PA310002_800x600.jpg
Na razie mam fatalne słuchawki i boję się biegać z saperką więc śmigam z torbą i Ripperem Black Ada. Rączki bolą i z kolan atakuje każdą znajdkę.
Najgorsze jest popierdywanie w okolicy 45-50 lub sygnały na dużej powierzchni. Nie wiem czy kopać... Bo zazwyczaj sygnał jest częściowo dobry a częściowo "popierduje". Łuski podobnie, ale na małym obszarze. Z brzegów trochę "popierdują" ale środek jast ładny..
Dziękuję za podtrzymanie na duchu. Wobec tego czekam na miejscówkę. Jak na razie mam wytypowane parę hektarów. Czekam aż kukurydza będzie ścięta :)
No i udezram z flaszeczką do znajomego leśnika...