Chciałem zmienić ACE 250 na coś głębszego i kupiłem ostatnio używaną Cibolę z "apgrejtem" na Vaquero (ma dorobione strojenie do gruntu). Czy może ktoś z kolegów chodzi z takim lub podobnym sprzętem? Chętnie bym przeczytał jakieś rady, uwagi itp.
Na razie używałem go tylko 2 razy - chroniczny brak czasu. Nie da się ukryć - trzeba się mocno z tym sprzętem osłuchać. Ale chodziłem po miejscówkach, na których wcześniej byłem z kanarkiem i coś tam jeszcze udało się wykopać.
Jako, że robi się zimno i nieprzyjemnie to chciałem zapytać jeszcze, jak sprawuje się Cibola w niskich temperaturach.

Jeżeli chodzi o niskie temperatury moja Cibola sprawuje się dobrze , na elektronikę używam osłony wykonanej własnej konstrukcji z materiału , co chroni , na pewno od niskich temperatur , wilgoci jak i również kurzu . Zgadza się należy dobrze osłuchać .

A jak działa przy temperaturze około lub poniżej 0 C ?

W temperaturze około 0 , -1 , -2 , dobrze .

Chodziłem przy około -10 było dobrze tylko bateria szybko pada.

Ja baterii nie używam , są za drogie lepiej kupić akumulatorki , z tego co słyszałem akumulatorki NiMH lepiej ponoć znoszą niższą temperaturę jak upał . Ale ile w tym prawdy ?

Wszystko zależy od baterii z dostępnych to chyba naj bądą Baterie litowe są odporne na temperatury od -35 do +60 st. C, i mają bardzo długi - bo aż 15 letni okres przydatności do użytku.
co do Ciboli to fajna piszczałka i dość elastyczna można ją nieźle podkręcić

...że baterie litowe są odporne na niskie temperatury, jest to tylko często powielany mit, a czy Cibola przyjmuje baterie litowe, nie byłbym taki pewien? Można zniszczyć elektronikę. W instrukcji urządzenia musi być wyraźnie napisane, że do zasilania można stosować baterie litowe.

Frank, w Tejonie używam pakietu litowo-jonowego, z napięciem nominalnym 13V. Działa tak już cały sezon. Niczego niepokojącego nie zauważyłem. W Ciboli powinno być podobnie.

Ja z Cibolą latam w słuchawkach , to też obniża zużycie baterii, akumulatorków.

Panowie - dziś przed pracą poszedłem w pole przetestować nowy kabel do słuchawek. Temperatura jakieś -3 stopnie, grunt zmarznięty. Ale to nie było głównym problemem. Pojawiło się dużo silnych sygnałów, które po kopaniu okazały się kamieniami. Chodziłem wcześniej po tym polu przy temperaturze dodatniej i nic takiego się nie działo. Normalnie odechciewa się kopać :evil: . Jakieś rady, uwagi??

Też raz mi się zdarzyło nazbierać kupe kamieni , pomogło wyjęcie i włożenie odnowa akumulatorka, wtyk od cewki odkręć i przykręć, daj znać czy pomogło.

Zapomniałem najważniejszego - zmień częstotliwość .

Zmiana częstotliwości jest niemożliwa - w związku z "apgrejtem" (strojenie gruntu) - częstotliwość jest ustawiona na stałe. W każdym razie dziękuje za porady.

Kamienie dają specyficzny dźwięk, przynajmniej w mojej cibolce dawały :)