Witam zaczynam dopiero swoja przygodę poszukiwacza , chciałem kupić swój pierwszy wykrywacz . kwota do wydania 800- 1000zł (na nowy). Wykrywacz używany był by na polu jak i w lasach. Z rożnych opinii wyczytanych w necie wydaje mi się że najlepszy dla mnie był by Garrett ACE 250 , teraz moja prośba czy ktoś mógł by się wypowiedzieć czy ace 250 był by ok , czy może polecił by coś lepszego w tych pieniądzach , ewentualnie wysłał mi jakieś aktualne linki dotyczące sprzętu w tej kwocie bo na forum znalazłem o wykrywaczu do 1000zł ale uzywanym . Pozdrawiam

Ace 250 :1 ,w razie chęci zmiany sprzętu lub hobby zawsze się sprzeda.Pozdrawiam

Garrett Ace 250 jest godny polecenia , ale jeśli dasz rade finansowo to za kwote 1200 bierz Euro Ace - sprzęt o wiele lepszy i głębszy od 250. Mam oba sprzęty i Euro jest super . Pozdr

Na początek może być ale nie zapomnij że ACE 250 w zasadzie ma niby rozróżnianie metalu jak trafisz zardzewiały żelastwo a coś pod nim to tak pokaże metal.

Moze mi to ktos przetlumaczyc na Polski?

bo żelastwo to nie metal?? :ups:

też się nad tym zastanawiałem - nawet kilka razy postarałem się przeczytać :666

to musi byc zaszyfrowana wiadomość :lol:

a tak w temacie: ace 250 nie będzie najgorszym wyborem ze względu na dobrą cene odsprzedaży - jest natomiast w tej cenie kilka pozycji w kat używane będących zdecydowanie lepszymi detektorami np. coś polskiego ;)

Hm..... W tych pieniądzach kupisz nowego ACE250(to dobry wybór),a jeżeli chciałbyś coś odrobine lepszego ale używanego to zobacz sobie fishera F4.Chodzą tak w granicach 1000 zł,może coś znajdziesz jeszcze na gwarancji....Pozdrawiam,jeżeli kupisz ACE250 to pisz do mnie pomogę z przyjemnością.....

To już ci przetłumacz jak nie umiesz czytać ? Miałem EuroACE i ACE ma pseudo-dyskryminację i ten wykrywacz nie potrafi skutecznie maskować żelaza i potrafi tylko rozróżniać kolorki.
Spod gwożdzia, ACE nie ma szans wyciągnąć monetki,Jak go kupisz i wytniesz żelazo i zrobisz test to sam się o tym przekonasz.
To marketing napędza sprzedaż tych wykrywaczy na allegro.
Zobacz ile ACE jest na sprzedaż nawet po jednym sezonie na Allegro.A jak rzadko można trafić BH LoneStar.

jak myslisz poważnie o tym hobby to zapomnij o Ace 250... Lepsza jakaś używka Rutusa czy Fishera... Oczywiście jeżeli nie możesz wydać więcej jak 1000 zł. Ace to wykrywacz oferujący minimum ingerencji w jego ustawienia. Oczywiście dla niektórych to zaleta. Ale czy bedzie to skutkowało skutecznością w terenie... Po pierwsze nie ma dostrajania do gruntu. Tylko ustawienie fabryczne. A chyba sam wiesz jak różne gleby występuja w naszym kraju. Od piaszczystej plaży po iły i gliny na polach. Po drugie zauważyłem, że jest trochę "wolniejszy" od nieco droższych wykrywek. Nie dość, że reaguje z lekkim opóźnieniem na metal w czasie czesania (oczywiście można się do tego przyzwyczaić i wyczuć to), to jeszcze trudno nim namierzyć drobne fanciki już w wykopanej "kupce" ziemi czy piasku. Szczególnie ta druga rzecz bardzo spowalnie poszukiwania. Co do głebokości penetracji to się nie wypowiadam gdyż nie ma obiektywnych testów... Poza tym brakuje mu statycznego trybu pracy więc zapomnij o głebszej militarce. Wg mnie Ace 250 jest tylko nieco lepszy od chińskich wynalazków.

Kol. Piowo przesadzasz z tą krytyką ACE. Chyba kanarka w ręku nie miałeś, za te pieniądze lepszego sprzętu nie znajdziesz. Pozdr.

jeżeli nowego - to się zgodzę... Jeżeli używany wchodzi w grę to za 1000 zł kupi o wiele lepszy sprzęt.

Np: Cibolę :zb używki latają w okolicach 1000-1200 zł

Krytyka 250-ki to samobójstwo:D Pewnie połowa forum z nim cieka, a Ci którzy są najbardziej oburzeni tą krytyką innego sprzętu w ręce nie mieli. Prawda jest jednak taka, że na początek kanarek wystarczy, łatwo go sprzedaż.

oprócz tego ACE 250 znalazłem jeszcze TEKNETICS DELTA 4000 za 1065 zł co byłoby już górna granicą finansową , co o nim sądzicie , te polskie wykrywacze to ktoś by napisał jakie , jutro będę chciał zamówić już i chciał bym jak najwięcej wiedzieć przed wyborem.