Nie kombinuj tylko odłóż do wiosny trochę gotówki i kup wykrywacz :1
I tak martwy sezon,masz więc trzy miesiące na oszczędzanie,a później wystarczy rozbić świnkę i masz maszynkę :D
A to chińskie cudo sprzedaj i parę złoty wpadnie.

I na wiosnę kup Ace 150 za 300 - 350 złotych i będzie cacy bez przeróbek.
Zapamiętaj jedno chytry dwa razy traci. :1

Taaa, na wiosnę na pewno kupi za 300-350zł:)
To chyba raczej teraz może trafić taka okazje. Im bliżej wiosny tym ceny używek pójdą w górę.

No w zasadzie możesz wykorzystać stelaż i obudowę i zrobić tesoro eldorado koszt części może ze 150 zł w tej cenie nic lepszego nie znajdziesz, jednak trzeba mieć pojęcie jako takie o elektronice i kogoś z oscyloskopem , na pomoc kolegów z forum zawsze można liczyć. Ja w pierwszy dzień testów Edka zebrałem więcej jak 3 kolegów z wykrywkami za parę tysi, przypadek ale byłem w szoku nie mówiąc o moich kolegach .
Sprzęt prosty w obsłudze, proste dźwięki, wykłada się w trudnych warunkach, bo nie jest to szczyt techniki , jednak jak mu teren podejdzie potrafi dokopać z wielkim hukiem, a już na pewno dotrzymać kroku czołówce. Kolega któremu pożyczyłem chodzi z ace 150, zapytał dlaczego on widzi tak głęboko boratynki i ile chcę za niego ? :D :D :D .

Prawda jest taka,że każde chińskie cudo jest tyle warte ile jest w stanie za nie zapłacić początkujący (czyt.napaleniec na złoto w sztabkach) poszukiwacz na znanym portalu aukcyjnym.
Jedna rada to sprzedaj ten wynalazek tam gdzie go zakupiłeś,nawet jeśli będzie to z Twoja stratą.
Dozbieraj parę złotych i obserwuj giełdę tutaj ewentualnie na aukcjach.Może uda Ci się kupić ACE 150 albo jakiegoś Bounty Huntera.
Ja osobiście zaczynałem przygodę z Bounty Hunterem Lone Star ,którego przywiozłem sobie po wizycie w USA.
Nakopałem nim sporo moniaków,guzików,łusek i innych cudeniek.Często kolega chodzący z ACE250 był zaskoczony ilością znalezionych fantów.
Później przyszła pora na coś lepszego i kupiłem Bounty Hunter DISCOVERY 3300 z idealną cewką od Fishera F4 czyli 11''DD.
Okazała się kosiarka na moniaki (z nią trafiłem swoje pierwsze złotko) i całą masę fajnych sreberek.
Na dzień dzisiejszy chodzę z Minelab Quattro MP z cewką 11''DD,która jest leciutka i kosi wszystkie cienkie blaszki ;)
Prawda jest taka,że trzeba zacząć od czegoś tańszego ale w miarę skutecznego by załapać bakcyla i poczuć to "coś" co tkwi w tym hobby .Jak dla mnie to jest to radość ze znalezionych fantów oraz moc wyobraźni jaka się kreuje i pozwala nam cofnąć się w czasie ;)
To tyle ode mnie .Mam nadzieje,że porady moje i kolegów po fachu dały Ci wiele cennych wskazówek co do dalszych poczynań.
Pozdrawiam Coiner

Ok.Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i rady.
Będę zbieral na coś normalnego a chińczyka cińczyka wcisne komus innemy bez grzebania w nim. :)
Pozdrowionka i dzięki za odpowiedzi.