Panowie - boratynka jest w większości dość dobrym celem do namierzenia, chodzi mi o siłę sygnału i nie dziwmy się że z 30cm da się ją namierzyć. Stara miedź swoje robi. Ja rzadko mierzę jaką gł. mam po dokopaniu się do fanta, ale myślę że w większości jest to ok 25cm jednak zawsze są wyjątki i coś i głębiej idzie szarpnąć.
Fakt że po 6 godz jest już trochę ciężko z eTrackiem w ręku ale zawsze jest to powód aby siąść na browara :D
Najgłębiej pociągnąłem sporego fanta z ok 80cm, ale fajnie jest też wyłuskiwać z kilku cm sreberka i denarki :1

Właśnie o takie obserwacje chodzi.
Osobiście znam operatorów co sobie boki żywym ogniem dadzą przypalać, a nie zmienią zdania że ich ace 150 boratynkę z pół metra chapnie ;)
Z drugiej strony jeśli będziemy teoretyzować na temat wykrywek i ich możliwości to w czasie zakupu i tak kupujemy w ciemno.
Bardzo mi się podobają takie opisy z terenu gdzie ktoś ma sygnał i przed wykopaniem woła kolegę aby sprawdził innym sprzętem. Jeśli do tego poda takie parametry zdarzenia jak przypuszczalna mineralizacja gleby, zaśmiecenie oraz wprawa operatora to naród sobie wnioski wyciągnie z opisu takiego zdarzenia, a mnogość takich zdarzeń pozwoli wyciągnąć średnią:)

Podpisuję się pod tym pytaniem. Bo na razie są to opowieści z mchu i paproci...