|
Chodzę z kumplem, który ma Argo w małym paluszku - czy to Optimą czy Deusem idziemy tak mniej więcej łeb w łeb na wykopkach w polu, nawet czasami on ma więcej, bo szybciej kopie. Ale jak go wziąłem na dawne tereny rekreacyjne, czyli na maksa zasyfione (a jeszcze nie jest to stara spalona wioska) to po pewnym czasie oparł wykrywacz o drzewo i położył się w trawie. Argo jest wykrywaczem na leśne okopy, gdzie może być i grube srebro i zardzewiałe żelastwo, ale nie ma śmieci. W innym przypadku będziesz się wkurzał, ale widzę że chcesz to sobie kup. Na temat Argo i Optimy było tyle już napisane, że szkoda po raz kolejny.
|