Raczej trzeba mieć normalnie założone ale o odgłosy z otoczenia się nie martw w tych słuchawkach nie odetniesz się całkowicie od niego więc też słychać (na odpowiednim poziomie) co się dzieje wokół Ciebie.

Hej, te TDK w terenie dają radę średnio. Trudniej namierzyć cel, ale przy piwku w ogródku, z telefonem i nutami PFK jest fajnie.
Do wykrywki raczej sprężynka bedzie nieodzowna :D

mam TDK WR700 oraz Jolly Roger firmy Detector Pro i muszę stwierdzić że TDK mają laga ale to nie jest ich największa wada w terenie. Prawdziwym utrapieniem jest to że jeżeli mamy w miarę czysty teren lub chodzimy z wysoko ustawioną dyskryminacją i nie pika nam często sygnał to one potrafią się wyłączyć, co do JR to oprócz niewątpliwych plusów tych słuchawek takich jak: świetne wyciszenie, kompaktowość i spiralny kabel z wtykiem kątowym oraz pancerna wręcz konstrukcja to niestety w ciepłe dni uszy się wręcz w nich gotują a pot leje się aż strach.

Niestety tak jest we wszystkich modelach z dobrym wyciszeniem. Najlepiej mimo upału sprawdzają się nad morzem.

Te XP niebieskie które poleca camelopardalis są chyba pierwszymi których przejściówki nie trzeba kleić taśmą do wtyczki - działają bez problemu.
Jak je zobaczyłem u znajomego to mówię coś to za badziewie kupił, okazało się że są super po kilku testach.
- nie odcinają od otoczenia
- nie pocą się w nich uszy
- kabel mógłby być trochę dłuższy
- na pola idealne (kabel spiralny byłby zbyt ciężki do nich)
- dość przystępna cena
- mogli by sobie darować te chromowane wstawki