Teraz jest poniedziałek, 25 sierpnia 2025, 17:15

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: piątek, 15 lipca 2011, 22:25 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 2 maja 2009, 01:25
Posty: 1615
Lokalizacja: Londyn
Brzęczyszczykiewicz napisał(a):
Dodatkowe pytanie pomocnicze brzmi: czy i z jakim prawdopodobieństwem Deus odróżnia głębokie skorodowane masywne żelastwo od koloru. Albo inaczej - czy zdarza się że operator nie ma zdecydowanego przekonania co jest pod sondą w takich przypadkach.

glebokie skorodowane zelazo do tej pory "pozytywnie" udawalo mi sie rozpoznac tylko z minelabami, niestety z Deusem taka sztuka mi sie nie udawala i zaczely mi sie wsrod fantow zwykle podkowy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: piątek, 15 lipca 2011, 23:16 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 listopada 2005, 18:46
Posty: 227
Lokalizacja: U.K
Może dlatego że za krótko go miałeś. Ile razy w polu ? Trzy ? Cztery ?
To samo z XP GMP, na początku każdy kopie żelastwo. Sam z GMP kopałeś masę śmieci i podków, co chwilę chodziłeś wywalać żelastwo bo Ci figi zdzierało na kostki.
Pochodź ze mną cały dzień a Ci gwarantuję że nie wykopię ani jednego żelastwa.
Dokładnie to samo można powiedzieć o Deusie, bo rozmawiałem z ludźmi na polu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 00:08 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 2 maja 2009, 01:25
Posty: 1615
Lokalizacja: Londyn
Z minelabem zero pomylki i basta


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 00:37 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 listopada 2005, 18:46
Posty: 227
Lokalizacja: U.K
Tak jak i z XP i basta, tylko że my tu nie o minelabach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 02:20 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 2 maja 2009, 01:25
Posty: 1615
Lokalizacja: Londyn
Dobra cwaniaku to powiedz mi jak interpretowac wysokie odczyty? Mowa o Deusie oczywiscie :h . Dzwiek bedzie do kopania, zelazo niby wyciete w dyskryminacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 10:55 
Offline
Starszy Chorąży
Starszy Chorąży

Dołączył(a): wtorek, 27 lipca 2004, 16:00
Posty: 152
Dobre pytanie :)
Jest tak jak pisze Cehaigrek wysokie VDI i głęboko zalegające żelazo.
Whitesy mają tak samo te co robią na 14khz czyli DFX i MXT,M6.
Ale i tak lubię Deusa :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 13:59 
Offline
Podpułkownik
Podpułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 21:20
Posty: 461
Lokalizacja: Wielkopolska
Hmm a jak by odpiąć aku z deusa i wsadzić tak koszyk na akumulator np AA
wtedy bez problemu byłoby można wymienić w razie potrzeby


Jak już będziecie mieć możliwości porównajcie deusa z F75 LTD


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 15:27 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 listopada 2005, 18:46
Posty: 227
Lokalizacja: U.K
cehaigrek napisał(a):
Dobra cwaniaku to powiedz mi jak interpretowac wysokie odczyty? Mowa o Deusie oczywiscie :h . Dzwiek bedzie do kopania, zelazo niby wyciete w dyskryminacji.


Nie cwaniakuję, po prostu jak czytam herezje a wiem że jest inaczej to muszę coś napisać.
Przykład herezji :
cehaigrek napisał(a):
glebokie skorodowane zelazo do tej pory "pozytywnie" udawalo mi sie rozpoznac tylko z minelabami, niestety z Deusem taka sztuka mi sie nie udawala i zaczely mi sie wsrod fantow zwykle podkowy.


Przyznam że załamałeś mnie tym tekstem i jedyne wytłumaczenie tego tekstu jest takie że po prostu nie znasz wykrywacza bo byłeś z nim trzy razy na polu tak jak nie znałeś GMP z którym kopałeś masę żelastwa ( każdy kopie na początku).
Mamy kilku wspólnych znajomych, zarówno Polaków jak i Anglików z Deusami, więc jakbyś się chociaż raz na pół roku wybrał na kopanie to mógłbyś podpatrzeć a potem popytać dlaczego nie kopią żelastwa.
Forumowe mądrości nic nie mają do doświadczenia zdobytego na polach.
Więc teksty typu : "sztuka rozpoznania żelaza z Deusem mi się nie udała" traktuję jako czystą herezję i tyle.
Chyba że mamy to rozumieć w ten sposób:
" mi się nie udała, ale innym bez problemu" to zgadzam się jak najbardziej.


PS.
Teraz to pewnie będziesz mnie gonił z łopatą po polu :D :D :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 16:04 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 2 maja 2009, 01:25
Posty: 1615
Lokalizacja: Londyn
Pieprzysz 3po3 doskonale wiesz kiedy kupilem Deusa, na polncy mialem go caly miesiac, dzien w dzien po pracy pozniej jeszcze cala jesien. Nie porownuj Deusa do Goldmaxa, bo to zupelnie inne sprzety. Oczywiscie jest metoda, zeby nie kopac duzego zelaza- odpuszcac sobie wysokie VDI, ale odpuszczasz roniez duzy kolor. Darek taka jest prawda i tego nie zmienisz. Male zelazo bedzie wyciete w dyskryminacji, wieksze pojawia sie ok 90 w gore tak samo jak duzy kolor. Dzwiek jest taki sam, to nie Goldmaxx gdzie zelazo trzeszczy jak ....... (dopisz sobie co chcesz). Spoko mozna blyszczec na polu i sie chwalic, ja tam zelaza nie kopie, ale ze nie kopie jeszcze innych rzeczy, to oj tam oj tam, czego oczy nie widza.......

PS spodziewaj sie jutro lopaty w plecach, aha zapomnial "wol jak cieleciem" ile razy bylo: Marcin wez mi to sprawdz bo nie wiem czy zelazo, a nie chce mi sie kopac :luv


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 16:31 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 listopada 2005, 18:46
Posty: 227
Lokalizacja: U.K
Jasne, na północy to miałeś Exy II, już nie pamiętasz jak przerabiałeś ?
Deusa kupiłeś pod koniec albo nawet jak zjechałeś z północy, nawet razem chodziliśmy do sklepu po pokrowiec na elektronikę.


cehaigrek napisał(a):
PS spodziewaj sie jutro lopaty w plecach, aha zapomnial "wol jak cieleciem" ile razy bylo: Marcin wez mi to sprawdz bo nie wiem czy zelazo, a nie chce mi sie kopac :luv

Przecież napisałem że na początku każdy kopie żelazo bo się uczy. Zresztą odwrotnie też było jak się przesiadłeś na GMP.
Teraz przez cały dzień chodzenia nie wykopię żelaza i to nie dlatego że coś omijam tylko wiem że to żelazo i jestem pewien 100 na 100 sygnałów.
Znajdź mi na polu podejrzany sygnał a ja Ci powiem czy to żelazo czy nie, potem wykopiesz i zobaczysz.


PS
Co do minelabów to opisałbym kilka doświadczeń, których Ty też byłeś świadkiem, ale to nie ten temat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 16:42 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 2 maja 2009, 01:25
Posty: 1615
Lokalizacja: Londyn
Daty dziunek sie porabaly, Deusa dostalem na urodziny 24/07 zjechalem 26/08 Exa przerabialem w pierwszych miesiacach :D . - ALE TO NIE O TYM.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: sobota, 16 lipca 2011, 22:51 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 listopada 2005, 18:46
Posty: 227
Lokalizacja: U.K
Dobra, dobra , dziunek nie świruj tylko rusz szparę raz na rok. Jutro Cię widzę na kopaniu.
Będzie ciężko bo świeże ścierniska.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: niedziela, 17 lipca 2011, 12:50 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2010, 13:35
Posty: 278
Lokalizacja: PL
Dario, fizyki na lewą stronę gadaniem nie przekręcisz :) Nie ma takiej opcji, żeby jakikolwiek wykrywacz na 100% nie dał się oszukać. Bywają takie skorodowane kawałki żelaza i tak ułożone, że możesz tylko z doświadczenia na danym terenie wykoncypować, że wykrywacz Cię nabiera. Bo wskazanie jest konkretne albo wyraźnie wskazujące - kopać. A to co ominąłeś jako żelazo do tej pory, to nie wiesz i się już nie dowiesz czy to rzeczywiście było żelazo czy jednak nie na przykład duża piękna gruba srebrna moneta.
Są tylko wykrywacze które z racji swojej budowy dają mniejsze lub dużo mniejsze ryzyko pomyłki. Należą do nich niektóre wieloczęstotliwościowce i niektóre statyki (niektóre w sensie konstrukcji a nie w sensie modelu). Dynamiki akurat są w tym rozpoznawaniu głębokiej masywnej rdzy ZDECYDOWANIE najsłabsze. A Deus jest ZWYKŁYM dynamikiem... Doświadczenie poszukiwacza to ostateczna decyzja uwzględniająca wiele czynników. A pytanie było o to, co pokazuje lub nie wykrywacz, a nie jaką decyzję podejmie operator.
XLT (6,5kHz) się myli i nie raz dałem się naciąć na rdzę typu gruba zardzewiałą skorupa, lemiesz, młotek albo siekierkę. I nawet statyczny kanał z nieźle działającym pomiarem VDI nie był w stanie pomóc. Minelaba nie mam żadnego. Jak dotąd tylko jeden sprzęt który miałem w ręku ani razu mnie nie oszukał i nie był to dynamik. Co nie znaczy, że się nigdy nie pomyli bo pomyli się na pewno. Kwestia zbiegu różnych czynników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: niedziela, 17 lipca 2011, 15:39 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): niedziela, 13 lipca 2003, 00:00
Posty: 993
Lokalizacja: Gdynia
Zasadniczo nie wypowiadam się od pewnego czasu na forach. Deusa używam intensywnie od roku, więc chyba najdłużej w Polsce. Nie będę rozpisywał się o zaletach Deusa, ale akurat zasilanie bardzo mi odpowiada, zapomniałem, że wykrywacz potrzebuje w ogóle jakieś baterie, nie trzeba ich wyciągać do naładowania, wozić zapasowych ani kupować, co jest chyba ekologiczne i oszczędne. Jedno naładowanie akumulatorów cewki wystarcza na dwa wyjścia po ok. 7 godzin (akumulator w zdalnym sterowaniu i słuchawkach wystarcza na ok. trzy wyjścia), z reguły chodzę dłużej 10 - 11 godz. i w przeciągu roku zdarzyło mi się dwa, trzy razy skorzystać z ładowarki samochodowej na wyjeździe i raz z ładowarki z ogniwa AA. Obecnie posiadam także bank energii, taki jak do iPodów, doskonała rzecz.
Po roku użytkowania nie zauważyłem aby akumulatory pracowały gorzej niż na początku. Akumulatory powinny wystarczyć na ok. 3 - 5 lat i na pewno będę je wymieniał u producenta a nie samodzielnie. Dotyczy to także wykrywaczy moich klientów. Proszę zwrócić uwagę, że kolejne edycje Deusa mają coraz lepsze akumulatory wystarczające na dłużej.
Wg. problem jest wydumany i służy tylko po to by dyskredytować markę. Każdemu wykrywaczowi można przypisać długą listę wad, podczas gdy lepiej byłoby skoncentrować się na zaletach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: XP Deus czy badziew -
PostNapisane: niedziela, 17 lipca 2011, 18:54 
Offline
Podpułkownik
Podpułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 21:20
Posty: 461
Lokalizacja: Wielkopolska
Ile kosztuje wymiana akumulatorów?
jak długo ładuję się jeden element z ładowarki samochodowej?
czy na niepełnym naładowaniu cewki spada jej zasięg w gruncie?
ile wyszło edycji Deusa i jak zmieniały się pojemności aku w tych wersjach?

Dziękuje pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL