bellial napisał(a):
kolego cheetah ocyzwiscie masz racje , jednak na calym swiecie poszukiwacze z duzym doswiasczeniem robia takie testy i filmuja .Dziwne to nagle negowanie testow ale .... nie moja sprawa.
Neguje, bo w 99% przypadków to moim zdaniem lobbing na dany sprzęt lub "
dobre chęci, którymi piekło jest wybrukowane".
Już wielokrotnie pisałem, że
reprezentatywny test to taki, gdzie oprócz machania sondą na równiutko wygładzoną ziemią i pomiaukiwania detektora podane są wszystkie istotne nastawy i konfiguracje detektora, rodzaj ziemi, rodzaj i ułożenie obiektu, etc, itd, itp... Jeśli tego nie ma, a w zamian jest orgiastyczny zachwyt nad różnicą dwu centymetrów w zasięgu - to przepraszam, ale lepiej przez ten czas wypić browara oglądając jakiś mecz czy film.
Już rzeczywisty grunt w postaci trawy, ściółki czy naturalnych grudek i nierówności gruntu może spowodować, że sprzęty z takich testów będą się prezentować zgoła inaczej.
Ja wybierałem sprzęty długo studiując przedtem instrukcje obsługi, parametry techniczne sprzętów i ich możliwości konfiguracyjne. Natomiast opinie użytkowników były dla mnie trzecio i czwartorzędne (i tu uważam, że dobrze zrobiłem, bo w mojej praktyce potwierdziło się z tej pisaniny mniej niż mało).
Powiem tak, możliwe, że w danych przedziałach cenowych nie wybrałem najlepszych możliwych sprzętów, ale jestem w pełni zadowolony z mojej współpracy z posiadanymi sprzętami.
Ale, nikt nikomu nie broni oglądać testów, to w końcu kwestia wiary jest.... ;)
piter850 napisał(a):
Od siebie dodam tylko że jeszcze dobra miejscówka :666
Tys prawda, choć wszędzie statystycznie coś leży, kwestia szczęścia, żeby to namierzyć... gdzieniegdzie łatwiej, a gdzieniegdzie trudniej... :lol: