Do mnie również przyszedł nowy Argo, również jak kolega z góry wyjdę jak pogoda pozwoli. Przypuszczam, że w weekend ruszę w teren przetestować.

No i sobota z nowym argo zaliczona, młodzieńcze pasje o wykrywaczu spełniłem. Łupem czego padło kilkanaście łusek z różnych okresów oraz widelec, właściwie mini widelec (głębokość 30cm) w terenie leśnym przy okopach. Nadmieniam, iż nigdy w życiu nie miałem żadnego wykrywacza, więc wiedzą specjalistyczną nie będę porażał w swoich wypowiedziach i porównać do innych sprzętów nie mogę.
Przyznam, że najlepiej mi się szukało na statyku :lol: . Na dynamiku przy bunkrach w zaśmieconym terenie dyskoteka (śmieci), niestety nie umiałem jeszcze określić właściwego tonu dla znalezisk, muszę zapłacić frcvowe będąc wykrywkowym pierwotniakiem i się nakopałem.
Ogólnie przy dłuższym wypadzie daje znać biceps.
Poczekam na wykrywkowych seniorów i ich opinie względem ustawień na jakich pracują i jak na argo radzą sobie z pracą na mixie.

To chyba Kolega sobie poczeka. Jak na moje zbyt dużo osób nie ma jeszcze tej wykrywki.

Może temat nie bardzo pasuje do wątku, ale ostatnio przechadzając się z moją Proximą po pewnej przeczesanej wielokrotnie we wszystkich kierunkach okolicy, celowo zmieniłem "troszkę" nastawy ;) i zacząłem chodzić w ogóle bez dyskryminacji tj. na pełnym zakresie -90...+90 i przy 5-ciu tonach. Spodziewałem się i równie szybko przekonałem, że pozornie wyczesany z "koloru" teren obfituje w bardzo dużą ilość różnego rodzaju "żelastwa", którego częste "popiardywanie" niskim tonem z dużym prawdopodobieństwem skutecznie maskuje dobre sygnały - stąd pytanie (na chwilę obecną bardziej może do RUTUSA niż do użytkowników, którzy nie mieli jeszcze zbyt wiele czasu i okazji do poznania sprzętu): Jak nowy Argo wyposażony w szybkie filtry oraz cewkę standardową (lub DD) radzi sobie (przynajmniej w pewnym stopniu) w porównaniu z Proximą z problemem maskowania żelazem i czy jedyną metodą jest w podobnym przypadku katorżnicza robota :x oczyszczenia terenu z żelaznych śmieci, a następnie próba wyszukania i wydobycia "koloru" mogącego znajdować się w ich bezpośrednim sąsiedztwie?

Pozdrawiam,

Krzychu_

P.S Argo pewnie i tak (wcześniej niż później) kupię ;)

Witam !

Po pierwsze to kiedyś forumowy mądrala napisał bzdury o "problemie" maskowania koloru żelazem w PROximie. I tak długo pisał te bzdury że jak widzę wbił to ludziom do głów.Dlaczego kolega zakłada ,że PROxima ma jakiś specjalny problem ? Ten wykrywacz zachowuje się całkiem przyzwoicie ( wyposażony w sondę standardową ) a jeszcze lepiej z sondami małymi ( i tu już jest baaardzo dobrze ) .
Argo z racji dodatkowych ustawień radzi sobie trochę lepiej, Ale najważniejsza jest sonda. W takiej sytuacji należy założyć małą sondę, i moim zdaniem ( subiektywnym ) powinna być to sonda CC.
A na koniec muszę kolegę załamać. ŻADEN wykrywacz nie umożliwi 100% wybranie monet z takiego śmieciowiska bez kopania żelaza. Albo kolega wykopie wszystkie sygnały ( w tym żelazne ), albo nigdy nie będzie pewności czy coś nie zostało. Bez względu jakiego sprzętu używa.

Tyle już napisano o "maskowaniu koloru". Jak to możliwe, że 5-letni użytkownik wykrywacza zadaje takie pytanie?
Chyba są 2 przyczyny. Po pierwsze bezmyślne lub nie dość refleksyjne posługiwanie się wykrywaczem, bez próby zrozumienia co i dlaczego. A są przecież dostępne wartościowe informacje. Osobom, które mają problemy z językiem angielskim, gdzie można wyszperać więcej, polecam na początek http://detektory-metali.republika.pl/index.html
Po drugie, NIESTETY - You Tube. Setki, może tysiące wykrywaczowych głupków i półgłówków robi "testy" po czym za punkt honoru postrzega zamieszczenie efektów tego swojego ambicjonalnego rozwolnienia na ogólnodostępnym forum video. Do tego dochodzą "wiekopomne dzieła filmowe" uznanych szarlatanów detektoryzmu jak pewien specjalista od Rengtona.

Panowie, wszystkie wykrywacze działają na tej samej zasadzie. Warto się pomęczyć i zagłębić w tę wiedzę bo wtedy poznanie i zrozumienie SPECYFIKI dowolnego wykrywacza zajmie Wam pojedyncze godziny a nie miesiące. Nic a nic nie przesadzam!

Wszystkie internetowe testy separacji i maskowania pokazują monety w towarzystwie przedmiotów z żelaza w stanie "fabrycznym", np. gwoździ prosto ze sklepu. Takie testy niewiele są warte, bo w glebie mamy do czynienia z żelastwem skorodowanym, zwłaszcza gdy zawartość miejscówki w całości (i kolorki, i żelastwo) pochodzi z tej samej epoki. Do samego skorodowanego przedmiotu dochodzi jeszcze "otoczka" z tlenków.

M.

P.S. Powyższe obowiązuje niezależnie od marki wykrywacza. Napisałem to w tym wątku, ale bez związku z omawianym modelem!

Nie ma znaczenia czy skorodowane czy nowe, z tego samego czy nie z tego samego okresu, tylko czy się wie, czy się (zwykle tak jest) nie wie, co robi.
Zasada działania wykrywacza i metoda detekcji jest jednakowa dla wszystkich obiektów w polu sondy. Nie ma sensu rozróżniać starych czy nowych skorodowanych czy nie. Trzeba wiedzieć o co chodzi, i wtedy reakcja na dowolne obiekty jest zrozumiała, bez rozdzielania ich ze względu na wiek, stan i inne cechy.
Akademickie dyskusje na temat magicznych efektów rdzy itp toczą użytkownicy którzy wiedzą tyle co wyczytali gdzie indziej, w informacjach zapisanych przez podobnych sobie.

Oszczędźcie moich rąk, może coś o argo jak w temacie ?

:que :que :que Nie zakładam i nigdzie nie napisałem, że "specjalny". Wiem tylko tyle, że ma jak każdy wykrywacz



Właśnie chodziło mi o porównanie PROXIMA-ARGO - i to jest dla mnie konkretna odpowiedź ;)

A o jakie konkretnie pytanie chodzi? Wiadomo przecież nie od dziś, że jedne wykrywacze radzą sobie z maskowaniem lepiej, inne gorzej, a ponieważ Argo jak wynikało z opisu w stosunku do Proximy wyposażony został w nowe filtry i nie miałem z nim jeszcze do czynienia - stąd pojawiło się moje pytanie do RUTUSA, który zresztą konkretnie mi na nie odpowiedział. Zawsze sądziłem, że wykrywacz z dyskryminacją jest po to, żeby nie kopać wszystkiego "jak leci" choćby jedynie taka metoda gwarantowała, że niczego godnego uwagi się nie pominie... Nie wiem tylko, po co kolega próbuje mnie edukować od podstaw :que

No właśnie po to, żeby kolega wiedział jak działa dyskryminacja i jak działają oraz do czego służą filtry. Bo kolega pewnie sądzi, że wie. Ale nie wie, jak co najmniej 95 na 100 kopaczy. Bo gdyby wiedział, nie zadałby pytań, które zadał :8)
Od razu odpowiadam: ŻADEN wykrywacz nie radzi sobie z maskowaniem. Są tylko takie, które bardziej niż inne udają, że sobie radzą. Efekty poboczne tego udawania są różne, równie korzystne jak niekorzystne. Np zgłaszanie rdzy jako koloru.

@Brzęczyszczykiewicz
Gdybym wiedział wszystko, tym bardziej o sprzęcie, którym nie miałem okazji się pobawić: uwierz mi - nie zadałbym już żadnego pytania... :)

Dziękujemy za spójny przekaz, Gospodin Akademik Brzęczyszczykiewicz :D :lol:

M.

...
Panowie może podzielicie się opiniami o Argo, nie dajcie się prosić ;)
pozdro