wszystko cacy,tylko zbyt częste wizyty w serwisie.to się rzuca w oczy na forum.

Co powiecie na temat Argo v.3 i Xterra 705 ? dzieki !

Ale tylko ver. 1.0. Kolejna wersja została już poprawiona, dzięki czemu nie ma powodu do wysyłania jej do serwisu.

kondziu93,oby było tak jak mówisz.ja po doświadczeniach z salamandrą i wykrętach jej producenta,omijam szerokim łukiem rodzimą produkcję.

Ale przecież Rutus nie produkuje tylko Optimy. Są też Proxima i Argo, o których w internecie można znaleźć pełno pozytywnych opinii użytkowników. A serwisowi Rutusa nie mam nic do zarzucenia. No cóż, początkowo wykrywacz troszkę im nie wyszedł, ale za to bezproblemowo wszystko wymienili i przerobili do wersji 2.0 i wykrywacz śmiga.
A wpadki przecież zdarzają się przecież wielu firmom. Ile razy się zdarzały akcje serwisowe producentów samochodów, bo coś źle zrobili i trzeba było wymieniać. A ludzie mimo tego i tak śmigają tymi autami. No i nie ma co porównywać salamandry do rutusa. Całkowicie inna kategoria wykrywaczy.

zgadza się,ale uczulenie pozostało i kupuję tylko markowe sprzęty.

Myślę, że Rutus to też niezła marka! Chyba, że masz na myśli "markowy" sprzęt tzn. kupiony od Marka ;)

Jestem początkującym - w temacie wykrywek :lol: Kupiłem Rutusa Argo ver.3 i jestem zadowolony...Niektórzy pisali że to skomplikowany dla nowych sprzęt - nie jest tak zle...Wystarczy przeczytac instrukcję, poczytac kilka wątków na forum, uruchomic szare komórki i jest ok :idea Ja uczę się teraz "słuchac" Argo w terenie -to jest trudniejsze...Wykrywacz jest precyzyjny , nie wzbudza się bez powodu, a takie funkcje jak mixer to super sprawa np. na miejscach gdzie nie idzie zbytnio "machac" wykrywaczem w trybie dynamicznym....Nie radzę sobie na razie z dyskryminacją i dochodzę do coraz lepszych bicepsów :lol: Ale to kwestia praktyki i "osłuchania"..Najbardziej mylę się gdy Argo wskazuje kolor, a okazuje się że to stara rdza :roll: Może ktoś coś podpowie w tym temacie :?

mam ten sam problem z moją deltą, myślę że nie ma na to rady, trzeba kopać

te kopanie to - zardzewiały :lol: -gwózdz programu :lol:

Nie jestem pewien czy to w jakikolwiek sposób da się wyeliminować, skoro wykrywacz wskazuje na kolor i piszczy jak na kolor.
Ale to też ma swoje uroki, czasami znajdujesz całkiem ciekawe żelazne rzeczy:)
pozdrawiam

Ja na miejscówkach zaśmieconych zardzewiałym żelastwem ustawiam dyskryminację bardzo nisko - na minus 85, własny zestaw tonów ustawiony na cztery tony: żelazo, folie, reszta i najwyższy w ostatnim górnym segmencie. Filtr standardowy. Wtedy słychać każdy cel a przy zardzewiałych gwoździach zwykle przebija się niski ton żelaza, często na zmianę z tym najwyższym z góry skali. Po osłuchaniu się dojdziesz do wprawy. Przy wątpliwych sygnałach przemiatam na krzyż - czasem w innej osi sonda DD lepiej separuje cele. Wszystkie podejrzane kopię - tylko tak można się osłuchać :) Oczywiście większe kawałki zardzewiałego żelastwa, zwłaszcza leżące głeboko i tak dzwonią na kolor ale wolę tak niż w drugą stronę.

Pozdrawiam

Mam pytanie ale najpierw krótki wstęp...
Od 4 lat chodzę z Fischerem F2. Przyzwyczaiłem się, poznałem go i bardzo mi odpowiada. Jednak odłożyłem trochę kasy i chyba czas na kupno wykrywacza o klasę wyższą. Znajomy poradził mi, że w cenie do około 2 tys. mogę mieć używaną Omegę 8000 Tekneticsa lub używaną X-terrę Minelaba. Osobiście po poszperaniu bardziej stawiam na Omegę. Nowa kosztuje około 2100 złotych. X terra jest podobno trudna w obsłudze, a ja niczego tak nie cenię jak prostoty. A teraz obiecane pytanie.

Czy omega 8000 naprawdę jest o klasę lepsza od Fischera F2 i czy jest to zakup wart zachodu?
Z góry dzięki za konstruktywne komentarze. Pozdrawiam Yarpen.

Jedni chwalą (np. zdzichu229 z tego forum lata z omegą z cewką NEL) inni psioczą. Z własnego doświadczenia powiem, że znajomy kupił omegę i był w szoku jak na lokalnym zlocie przy testach łapała max. z 20-24 cm na standartowej cewce (już jej nie ma, sprzedał i kupił inny sprzęt), gdzie mój ACE 250 łapał do 30 cm :666. Mina jego była przednia. Poczytaj obecne tu opinie, pooglądaj filmy i sam podejmij decyzję. Najlepiej jak byś miał kogoś w swojej okolicy co by ci pokazał jak sprzęt się sprawuje w terenie.

ale chyba co najmniej jakąś klamrę a nie monetki...