Generalnie dwie pierwsze wypowiedzi w temacie zamykaja właściwie sprawę - jeszcze dłuuuugo nie powstanie sprzęt, który bedzie w stanie jednoznacznie określić, co mamy pod cewką i w polskich warunkach należy kopać praktycznie wszystko, co daje sygnał na kolor (ja łażę z teresą na all metalu, czułość 30)...

Co by nie powiedzieć to i tak, jak mawiał jeden ruski - "Praktika jebiot teorju". Co jest potrzebne bardziej a co mniej, wychodzi w polu.

to też prawda, aczkolwiek gadamy o wykrywkach...

Będzie, bo tłumienie ośrodka rośnie wraz ze wzrostem częstotliwości. A to, że wysokoczęstotliwościowe monetkowce widzą gorzej duże przedmioty kolorowe niż małe to w większej części skutek działania ich układów elektronicznych i oprogramowania - wyspecjalizowanych w sygnalizacji małych obiektów i ... samorodków złota... ;)

Co widać najlepiej po ilości postów na forach w klimatach 'co zrobić' i 'jak to ustawić'... oraz... odpowiedzi... :lol:

Czy jesteś zadowolony z osiągów tego wykrywacza pracującego na 3 częstotliwościach jednocześnie?
I czy próbowałeś szukać na silnie zmineralizowanym gruncie?
Z tego co czytam to coś poszło nie tak.

Przecież odpisałem, że ten sprzęt ma 3 jednoczesne częstotliwości i z nich korzysta w przeciwieństwie do Minelabów, które nie wiadomo z których częstotliwości korzystają i nie wiadomo, czy jednocześnie.

A co do Rutusa bez wyświetlacza to też uważam za nie wypał.
Nawet sam Pan Rutyna wypowiadał się, że rutusom brakuje dedykowanego wyświetlacza - nie koniecznie kolorowego, ale wyświetlającego choćby duże cyfry z wielu pikseli.

Powiem tak: jeśli robi się krok na przód to cofanie się później jest wytłumaczeniem złej decyzji. Jeśli już większość nowych wykrywaczy posiada wyświetlacz to cofanie się do tworzenia wykrywacza tańszego, prostrzego ale bez wyświetlacza uważam bez sensu. Zakładając, że nowa "optima light" pozbawiona połowy funkcji i wyswietlacza może kosztować o 25% mniej to realna różnica w cenie jest około 230zł. Jaki wiec jest sens ją kupować? A twraz druga skrajność ta sama optima w wersji "grand" z kolorowym wyświetlaczem i powiedzmy nowym designem w cenie o 25% wyższej? Realnie cena skacze na kwotę 2250zł i co dalej? Polak nie kupi dlatego, że Polskie bo lepsze ale tylko wówczas gdy jest tańsze... Dlatego Rutus tkwi w tym smutnym przedziale cenowym do 2000zł a i tak najchętniej kupowana jest Proxima bo jest w okolicach 1500zł. Wierzę, że Pan Arek jest w stanie mile zaskoczyć sprzętowo ale na pewno sam sobie ogranicza możliwości znając rynek wykrywaczy w Polsce oraz opłacalność przy tworzeniu nowych produktów. Tutaj nasuwa mi się fenomen HS3: brak wyświetlacza, prosta konstrukcja jak budowa cepa, zero marketingu, totalny brak rozwoju projektu przez całe lata i nadal kupowany... Bo cena jest Polska (poniżej 1000zł) a legenda jest wiecznie żywa. Nie zapominajmy, że tylko różnica w koszcie wytworzenia a ceną sprzedaży pomniejszona o podatki i vat jest zarobkiem. Dlatego porównując zwykłego gałkowca np Dominatora i Argo to totalnym brakiem logiki jest różnica cenowa gdzie droższy jest sprzęt Armada. Ale czy to też nie jest pewien fenomen, że te same gałkowce tylko z pięknym opisem zmian graficznych czy dodatków w postaci słuchawek czy torby nadal pomagają w sprzedawaniu?
Morał z tej bajki jest taki, że Polak kocha okazje, legendy i promocje a szpanerów sprzętowych spotkasz wszędzie: na drodze, stoku i w lesie:)

Ty, no ale przeciez duza czesc sygnalow kolorowych jest "rozciagnieta" na powiedzmy 30cm dlugosci, "skaczaca". Jestem przeciwny tej metodzie. Kiepski sygnal kolorowy to 99% szans na syf (syf = niemonetka). Dobry sygnal kolorwy to co prawda tylko 10% szans na cos fajnego ale kopanie wszystkiego? - na prawde podziwam wszystkich ktorzy tak robia. Tu wchodzi prawdopodobienstwo. Czas ktory zmarnujesz na rycie tej masy pustych dolkow to ja wykorzystam na przejscie w tym czasie kolejnych 100m terenu i dziabne kilka obiecujacych sygnalow.

Lubię takich poszukiwaczy jak Ty :1 Znalazłeś kiedyś drobne złotko albo cienkiego denarka? :)

Lipek, w tym momencie zadałeś retoryczne pytanie :D

Mam całą kolekcję denarków Jagiellonskich i jedno zlotko. Nie chodze za militarka i zupelnie nie martwi mnie pominięcie w ziemi Vis'a. Kopie tylko stabilne i dosyc "krotkie" sygnaly. Na samym koncu zapewne wyjdzie ze przekopie niewiele mniejsza ilosc dolkow niz koledzy ktorzy ryja wszystko (teoria sprawdza sie tylko w momencie gdy ilosc sygnalow jest pod dostatkiem :))

Nie chciej nawet wiedzieć, ile fajnych fantów zostawiłeś w ziemi. Twoja kolekcja mogłaby być pewnie 2 razy większa. Niekopanie słabych sygnałów (np. na folie alu) jest podstawowym błędem - mnóstwo ciekawych, cienkich monetek daje wskazanie w tym zakresie.

Jak z folii alu zrobiona jest grudka lub jest to na prawde maly skrawek to faktycznie daje bardzo ladny sygnal - no zeby nie bylo ze nie widzialem nigdy na oczy foli alu :) Nie kopie np. zbyt duzo drutu poniewaz bardzo rzadko lezy na sztorc a najczesciej na "plasko" i przez to sygnal jest "rozciagniety" i "skaczacy" i czegos takiego juz nie kopie.

Dobra... koniec Lipek bo chyba odeszlismy od glowego watku.

Chcecie wiedziec na co czekam. Na wykrywacze 3D. To znaczy takie ktore beda mialy 3 cewki ustawione pod roznymi katami i beda potrafily zidentyfikowac obiekt w trzech wymiarach. Oczywiscie procesor do czego takiego to musialby chyba byc noszony w plecaku :)

czyli kopiesz tylko to co z wierzchu, cały dobry kolor na naprawde dużych głebokosciach omijasz bo twoja wykrywka zapewnie sugnalizuje go jako zelazo lub niestabilnie

Wykresy, 3d widoki, więcej byłoby tylko wątpliwości niż pożytku. Ja nie zostawiam po sobie jakichkolwiek sygnałów na kolor czy nawet wątpliwych sygnałów na żelazo. Jedynie w lesie można na to sobie pozwolić gdy mamy wiedzę o głębokości celu i typie sygnału bo w ściółce na 99,9 % są współczesne śmieci chociaż raz miałem okazję przekonać się, że na poziomie ściółki było wrośnięte "żółte" wiekowe. Większym problemem jest maskowanie żelazem (brak lub niepewny sygnał) czy omijanie sygnałów gdy chodzimy nieco szybciej (robisz szybki rekonesans i nic ci nie wychodzi, sprawdzasz drugi raz bardzo wolno i z tego samego miejsca masz worek fantów).