Raczej taniej nie kupisz no chyba że używkę po gwarancji o 50-60zł taniej, ale czy jest sens? Ja zamawiałem parę dni temu u znanego Warszawiaka i przyszedł stu procentowy oryginał

Thomas71 ale czy to mu szkodzi? Moim zdaniem nie bo do tego został stworzony. Wystarczy go przetrzeć rękawicą albo popłukać w rowie, kałuży itp. i działa dalej. To tak jak komórkę wodo/wstrząsoodporną wsadzać jeszcze w dodatkowy futerał.

moim zdaniem też mu nie zaszkodzi, ale z tym płukaniem w rowie to bym uważał bo jednak nie jest on tak wodoszczelny jak pisze producent.
Dla osób które lubią dbać o swoje "zabawki" i chcą oby pozostał jak najdłużej w idealnym stanie na pewno taka osłonka się sprawdzi.

pozdr.

Dzisiejszy dzień,nie pozwalał na zrobienie zdjęcia w świetle słonecznym,Zmuszony byłem użyć światła sztucznego-mam nadzieję że wszystko widać.Załączam,obiecane wczoraj zdjęcie.

Cóż za harmonia kolorów!!!! Prześlicznie!!! :b1

mini kanarek ...

Dla mnie problemem nie jest osłanianie lufy :) tylko zapychający się piachem głosniczek.. :o

Kolego zaklej go i guzik czarną taśmą izolacyjna M3 sprawi się równie dobrze jak i nie lepiej jak kawałek rękawiczki :lol: A co do uchwytu nie będę pisał jak jeszcze ktoś nie widział to proszę:)
Mam już gotowe zestawy ze smyczami.
viewtopic.php?f=112&t=125729
Ale nie chodzi nawet byście kupowali u mnie.
Nawet sami sobie zróbcie uchwyt. Byłem ostatnio kilka razy z moim krecikiem na "uwięzi" i powiem wam że jakoś tak mniej nerwowo patrze co jakiś czas na kaburę czy przypadkiem nie jest pusta :) .
Ale jak komu wygodnie, przecież wszystkim nam chodzi by wypocząć na świeżym powietrzu i czasem coś ciekawego znaleźć. A przynajmniej mi

Guzik zakleiłem tasmą , ale jak zakleiłem głosniczek to zabrakło mi dzwieku :luv a nie o to mi chodziło.. :lol:

Koledzy mam pytanie, czy spotkaliście się z awaryjnością pinpointera Garretta? Wczoraj nagle zaczął zachowywać się dziwnie: po oddaleniu od metalowego przedmiotu nadal piszczał i nie przestawał. Musiałem go wyłączyć i ponownie włączyć. Ale to powtarzało się za każdym razem i nie mogłem właściwie namierzyć fanta. Co może być przyczyną tej awarii i jak ją usunąć? Zaznaczam, że włożyłem naładowany akumulatorek, więc jakby to nie było spowodowane słabą baterią.

sprawdź na zwykłej baterii, nie na aku.

andy- miałem ostatnio podobny problem..Podsuszyłem krecika- zródło ciepła - kaloryfer, dekoder itp i mu przeszło.. :) Napisz co u Ciebie :?

Niestety, we wtorek leci do naprawy. Na baterii, jak sugerował lamina, począkowo było dobrze, ale w miarę wyczerpywania się baterii, sygnał blokował się i "krecik" piszczał nawet w powietrzu. Podobnie jest już na świeżo załadowanym akumulatorku, więc coś z nim jest nie tak. I nie wchodzi tu w grę zawilgocenie, ponieważ używam go w osłonce i przechowuję zawsze w domu w ciepłym miejscu, Wg mnie, coś się w nim przyblokowało i własna ingerencja mogłaby doprowadzić do utratu gwarancji ( jeszcze jest na rok ), więc niech sprawdzi go Gwarant. W końcu płacimy niemałe pieniądze za ten gadżet.

Moje osobiste zdanie to... Zbędny gadżet za takie pieniądze jeśli ma służyć tylko do pomocy przy lokalizacji do wykrywacza . Jeżeli cena tego plastyku obniży się od 100 do 150 zł. to można się będzie zastanowić. Jednak powtarzam to jest moja opinia inni mają prawo mieć inne zdanie, chodzę z wykrywaczem dla przyjemności i czy w niektórych rzadkich przypadkach lokalizacja fantu wydłuży się o 5 min, dla mnie nie ma znaczenia. Przy odpowiedniej technice lokalizacji nawet cewka 29 dd nie powinna nikomu sprawiać problemu.

Chętnie zrobiłbym z Tobą konfrontację na polu....
Ty ze swoją cewką, a ja ze swoim zbędnym gadżetem.
Chyba Ty kolego kopiesz jeden sygnał na 30 minut to wtedy 5 minut nie robi większej różnicy.
Co innego jak masz dobre miejsce, gdzie jest sygnał za sygnałem , miałem taką miejscówkę na 3 ostatnich wypadach.
Ja robię 3 dołki, kolega jeden.... w przedziale wypadu ok 6 godzinnego, ilość fantów ja a kolega jest miażdżąca (nie chodzi o sprzęt i operatora ) do tego dochodzi błotnisty teren, gdzie dołek zalewa woda.
Chodziłem bez kreta ok 2 lat i śmiało mogę powiedzieć że masę czasu straciłem a mogłem go wykorzystać właśnie na kilka dodatkowych dołków.
500 zł to dużo? za szybkość, wygodę.
Mi jak by się zepsuł, odsyłając go do serwisu na drugi dzień kupił bym drugi (była by rezerwa ) mam go ponad rok czasu, i jest ok.
Nie jestem bogaty itd. wiem że nie każdy może sobie na to pozwolić, ale gwarantuje że warto odkładać na ten gadżet każdy grosz.
Pozdrawiam
Andy sprawdź, dociskanie baterii.