Czy ktoś z Was użytkował lorenza z data loggerem? Wiem, że jest to bardzo drogi sprzęt i pewnie wiele osób nim się nie posługuje. Widziałem go tylko w programie "Było nie minęło". Chodzi mi o to na ile on się sprawdza (data logger) w terenie. Na ile jest on dokładny - czy można precyzyjnie określić wielkość przedmiotu, głębokość itp.

DataLogger - po polsku rejestrator. Daje możliwość kilkukanałowego zapisania wyników skanowania terenu i zobrazowania ich na ekranie komputera. Jest bardzo pomocny dla firm oczyszczających z pozostałości metalowych lub ewidencjonujących instalacje podziemne. Służy w takich przypadkach do wyceny i dokumentacji wykonanej pracy (skanowanie przed i po oczyszczeniu). Z punktu widzenia poszukiwacza amatora, dodatek mało praktyczny, poniewaź rzadko kiedy (poza terenem otwartym) udaje się prawidłowo wykonać pełną procedurę skanowania. Zatem i ostateczne wyniki najczęściej bywają cząstkowe. Jeśli chodzi o wielkość przedmiotów to lepiej mówić o tych większych ponieważ dosyć dobrze widać rozległość sygnału. Ogólnie urządzenie dosyć kłopotliwe w użyciu i wymagające dużej staranności. Nie należy spodziewać się żadnych cudów, choć w rękach zawodowców może być użyteczne.

Chodzi mi właśnie o szybkie skanowanie i wybranie wykrytych przedmiotów, które chciałoby mi się wykopać :)

Sróbuj podłączyć się pod jakąś sensowną akcję poszukiwawczą z rejestracją wyników i zobacz jak to wygląda w rzeczywistości. Nie jest tak słodko jak na filmach reklamowych. A, i wykresy nie są tak oczywiste i jednoznaczne. Trzeba sporo czasu aby się tego porządnie nauczyć. Wiele DataLoggerów po kilku użyciach ląduje na trwałe w szafach. Głównie z powodu braku cierpliwości i chęci poznania nowego. Ogólnie mówiąc spróbować warto. Ja osobiście jestem ZA.

Jestem fanem Lorenza z dataloggerem.Co prawda nie chodzilem z nim ale widzialem to w akcji w ogrodzie.Pomiar byl dokonywany z cewką ramowa kompensacyjna(taka cewka nad cewka),ogródek zostal przekoszony co 2 m.Po czym zobaczylem na komputerze 2 miejsca gdzie powinno cos sie znajdować-jakies zloto i mosiadz.Po wykopie byla tam rynna i jakis kawałek metalu.Ale w terenie gdyby byl schowek to zostalby odkryty.Zasiegi to nie rewelacyjne,nawet lekko slabsze od Now...Byloby to swietne tylko cena nie jest swietna.Rozmawialem tez z Now... czy do swojego PI nie zrobilby takieo loggera (byloby to tanie) ale nie zapalal entuzjazmem oznajmiając mi ze to raczej gadget.No chetnie poczytam jeszcze ,o kolejnym cudzie techniki poszukiwawczej
Klucznik z Klucz

Co do ceny sprzętu szukam strony sprzedawców w całej Europie i u nich kosztują ok. 22.000,-zł. Można zbić cenę odejmując ich Vat (na eksport sprzęty są obłożone podatkiem 0%) co daje cenę ok. 19.000,-zł. I tak to jest zaawrotna suma,ale może warto? :roll: Każdy ma jakieś hobby :lol: