GALIENUS napisał(a):
Goldpower zgadza się ,tylko nie rozumiem twoich dywagacji na temat,żeby mieć jakieś porównanie ,najpierw trzeba pouzywac trochę i wtedy można się do tego odnieść rzecz potrzebna czy raczej zbedna ;) pogrzebac noga w to sobie można w piaseczku a nie np, glinie lub np. Pod drzewem w korzeniach,lub kopiac małe sreberka jest to rzecz przydatna oczywiście według mnie co nie zmienia faktu ze możesz mieć odmienne zdanie :) pozdrawiam Marek
Nie inaczej, to jest wyłącznie moja opinia oparta na jakimś tam doświadczeniu. :zdr
Nie mogę się jedynie tylko zgodzić z wypowiedzią, że aby się odnieść do potrzeby stosowania pinpointera to należy go poużywać.
Mam jedno pytanie, na które nie trzeba odpowiadać, to pytanie może zadać sobie każdy kto siedząc przed komputerem przy kominku :D rozważa zakup pinpointera:
Ile razy w czasie wykopków w terenie pomyślałeś, że kurcze przydałby się właśnie teraz pinpointer? Do ilość takich przypadków potrzeby stosowania dodaj jeszcze pod rozwagę cenę zakupu i każdy sam będzie wiedział czy to rzecz potrzebna czy nie, i po temacie. :)
Też kopię w korzeniach, glinie i co gorsze to w kamieniach gdzie nawet czubek szpadla jest ciężko wbić i szczerze mówiąc nie wiem co miałbym zrobić z pinpointerem, moim zdaniem to kwestia znalezienia sposobu dobrania się do przedmiotu i umiejętności posługiwania się detektorem. Jedynym przedmiotem, który w czasie wykopków ulegał zmianom jest właśnie szpadel. Na początku saperka, potem coś mocniejszego a teraz naprawdę mocne szpadle i teraz w zależności od terenu albo wyostrzony mocno w szpic albo zdecydowanie bardziej na płasko. A dlaczego właśnie szpadle? Detektorem precyzyjnie namierzę przedmiot, tylko tereny w moich stronach są masakrycznie twarde do kopania albo ziemia lepi się jak g...o a cała reszta to "szybka piłka".